Profil użytkownika
byebye
Zamieszcza historie od: | 27 września 2021 - 14:39 |
Ostatnio: | 28 września 2021 - 17:51 |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 158
- Komentarzy: 1
- Punktów za komentarze: 1
Do tej pory jedynie czytałem Piekielnych, jednak ostatnia sytuacja moim zdaniem zasłużyła na znalezienie się na tej stronie.
Od zeszłego tygodnia nie czułem się najlepiej, osłabienie, katar, lekki kaszel. Może i powinienem wcześniej zgłosić się do lekarza, ale pracuję zdalnie, mieszkam sam i najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się iść do lekarza (w mojej przychodni nie ma już teleporad), ot przechoruję, pewnie to lekkie przeziębienie. Jednak w piątek (24.09) obudziłem się z tak koszmarnym bólem gardła i chrypą, ze nie było opcji, żeby pracować (zdalnie, bo zdalnie, ale mówić muszę). Szybki SMS do szefa i dzwonię do przychodni- teleporad już nie ma, ale chociaż zarejestruję się bez wychodzenia z domu, zwłaszcza, że nie wiadomo na kiedy (zakładałem może 2-3 dni). Po 1,5 godziny wiszenia na linii, przemiła pani oznajmiła mi, że najbliższy termin do internisty jest na (uwaga, uwaga) drugą połowę października. Co ku#wa? Nie mając innej opcji, bo po pierwsze: zaczynałem się czuć coraz gorzej, po drugie: potrzebowałem L4, zarejestrowałem się do lekarza prywatnie. Tu już termin znalazł się na ten sam dzień. Cena: 180 zł. Diagnoza: Angina.
I po cholerę ja płacę składki na NFZ?
Od zeszłego tygodnia nie czułem się najlepiej, osłabienie, katar, lekki kaszel. Może i powinienem wcześniej zgłosić się do lekarza, ale pracuję zdalnie, mieszkam sam i najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się iść do lekarza (w mojej przychodni nie ma już teleporad), ot przechoruję, pewnie to lekkie przeziębienie. Jednak w piątek (24.09) obudziłem się z tak koszmarnym bólem gardła i chrypą, ze nie było opcji, żeby pracować (zdalnie, bo zdalnie, ale mówić muszę). Szybki SMS do szefa i dzwonię do przychodni- teleporad już nie ma, ale chociaż zarejestruję się bez wychodzenia z domu, zwłaszcza, że nie wiadomo na kiedy (zakładałem może 2-3 dni). Po 1,5 godziny wiszenia na linii, przemiła pani oznajmiła mi, że najbliższy termin do internisty jest na (uwaga, uwaga) drugą połowę października. Co ku#wa? Nie mając innej opcji, bo po pierwsze: zaczynałem się czuć coraz gorzej, po drugie: potrzebowałem L4, zarejestrowałem się do lekarza prywatnie. Tu już termin znalazł się na ten sam dzień. Cena: 180 zł. Diagnoza: Angina.
I po cholerę ja płacę składki na NFZ?
nfz
Ocena:
194
(212)
1
« poprzednia 1 następna »