cardetailing

Przypomniała mi się sytuacja, która miała miejsce około 10 lat temu. Moja kuzynka chciała zmienić pracę na "stabilną" więc zaaplikowała do jednej instytucji państwowej. Pierwszym etapem była rozmowa kwalifikacyjna, kolejnymi trzema etapami jakieś testy - nie muszę chyba pisać że do każdego kolejnego etapu przechodzili "najlepsi". Na końcu okazało się że oferują 200 PLN więcej od najniższej krajowej...

@minutka przepraszam, batki w gwarze śląskiej to są oczywiście majtki :)

@Tolek mentalność społeczeństwa w wielu sprawach uległa zmianie. Nie wiem z czego to wynika, być może z chęci "dania" tego czego samemu się nie miało. Mój kuzyn w tym roku ma 18 lat. Na jednym ze spotkań rodzinnych wraz ze swoją mamą z dumą opowiadali jak to wrócił z imprezy w samych batkach. Śmiechom nie było końca, po czym ja z pełną powagą zwróciłem się w kierunku moich rodziców i dziadków mówiąc, że jak ja bym taki numer zrobił 15 lat wcześniej to dostałbym łomot i szlaban na jakiekolwiek wyjście, a o odcięciu od wszelkich środków masowego przekazu nie wspomnę. Chłopak jest na tyle dorosły że przed osiemnastym rokiem życia zdarzył zrobić 4 tatuaże, jest na tyle również dorosły żeby jeździć na noc do koleżanek, po czym...odbierają go rodzice, oczywiście sprawdzając na telefonie z logiem jabłka w międzyczasie czy naprawdę tam się znajduje. Panie Boże, ja chyba się starzeje...

@vylarr dlatego też ciężko żebym brał pieniądze za mycie samochodu ojcu czy teściowi gdy podrzucam czasami do nich dzieci. Poza tym umawiają się na otwarcie bądź zamknięcie. Brat w czasie gdy ja tak naprawdę pracowałem na etat i rozkręcałem działaność też mi pomagał - studiował wtedy dziennie. Książę podpiął się trochę metodą krzywego ryja, ale czego nie robi się dla dobrych uczynków - jak to mawia moja teściowa. Wiedziałem już wcześniej że Anna i Paweł są ludźmi którzy próbują się trzymać tylko tych do których mają jakiś interes, teraz tylko sie potwierdzilo. Zaczynają się niestworzone historię i wywoływanie współczucia u 40 letnich ludzi.

@ewel123456 Mało zrozumiale napisałem. Użyczam samochód, który mam na stanie firmy dla klientów którzy zostawiają swój pojazd na kilka dni, na przykład na oklejenie pojazdu folią czy nałożenie powłoki ceramicznej. Nigdy pojazdami klientów nie jeździmy. Ba! Podczas zostawiania samochodu przez klienta u nas również spisujemy stan licznika.