@MaryLynn: Kiedy niektórzy użytkownicy zrozumieją, że to, że ich zdaniem historia jest "piekielna" "fajnie napisana" "ciekawa" "oryginalna" nie oznacza, że każdy ma takie zdanie? Te teksty typu "ciekawe, za co minusy" albo "kto to minusuje"są zwyczajnie głupie, bo są próbą wmówienia, że Wasz gust jest uniwersalny, a Wasze zdanie jest jedynym słusznym. Co to za argumenty "to nie sklep z ubraniami, żeby można było sobie wybrać, co się podoba, a co nie" lub "pewnie minusy, bo tekst za długi i nie chce się czytać"? Kosmos, k*rwa.
Moja mam pracuje z dziewczynami młodszymi ode mnie w tym samym pokoju, na tym samym stanowisku. Nie czuje żadnego dyskomfortu. Prezes firmy, w której pracuje jest od niej młodszy o 25 lat i wyobraź sobie, że nie ma problemu z przyjmowaniem od niego poleceń. Może to nie kwestia dyskomfortu pracownika, a pracodawcy?
Krew mnie zalewa, bo znam ten typ człowieka, na szczęście mnie jak do tej pory żaden dzieciak nie zaatakował fizycznie (w przeciwieństwie do dorosłych), ale więdnące od wrzasków uszy i slalom między latającymi berbeciami jest na porządku dziennym. No i tłumaczenie rodzicowi z dzieckiem, że niestety fakt posiadania dziecka nie uprawnia go do zajmowania stolika dla 5-6 osób.
@Grejfrutowa: Ja bym tam nie podłapia żadnej konwencji żartu, bo taki bęcwał jeden z drugim jeszcze uzna, że żarcik tak świetny, że chcę więcej. Krótka i gasząca odpowiedź to co innego niż kontynuowanie żarcików, nawet jeśli zamysłem jest danie panu do zrozumienia, że jest niefajny.
@Grejfrutowa: Wierz mi, że od słuchania takich tekstów dzień w dzień człowiek czuje się zmolestowany. Jak czytałam tę historię to mi znowu w głowie rozbrzmiały obleśne żarty brzuchatych i nawalonych facetów w knajpie, w której pracowałam. Aż mi ciarki przeszły po plecach. Jeden z głównych powodów, dla których się stamtąd zwolniłam. A też kiedyś mówiłam, że to nic takiego.
@mijanou: Myślę, że u nas nie jest jeszcze tak źle. Tzn uważam, że jakakolwiek pomoc finansowa powinna być tylko tymczasowa, chyba, że faktycznie sytuacja uniemożliwia pójście do pracy. Ale jednak u nas ciężko przeżyć z samych zasiłków, nawet doliczając to nieszczęsne 500+. Z drugiej strony nie każdy bezrobotny to "leniwy karaluch", a to, że autorka tak myśli i tak się wyraża świadczy o tym, że ma zaburzenia psychiczne spowodowane niedożywieniem w dzieciństwie, tylko, co ciekawe, jej rodzice przecież oboje pracowali, więc skąd ta nienawiść do bezrobotnych?
@princesstrish21: i żadne z was nie wiem wpadło na pomysł, że landlordka może być przez przypadkowe ucho wzięte za spolszczoną wersję landlorda, a co za tym idzie i tak wiedzieli, że o nich gadacie? Tęgie głowy z was.
@KIuska: żeby było jasne, kto nie chce mieć dzieci niech ich nie ma. Ale argument braku czasu przy normalnej dziennej pracy i wsparciu partnera to śmieszne
@KIuska: no i co, wyrosła na złego człowieka, ma traumę, nienawidzi rodziców? Mną teź zajmowała się babcia, rodzice pracowali na cały etat, mam z nimi bardzo dobry kontakt, mimo, że brakowało mi ich jako dziecko. Serio uważasz, że dzieci powinni mieć tylko ludzie, którzy nie muszą chodzić do pracy? Tzn kto? Albo garstka bogaczy albo zasiłkowicze. Wiem, że są ekstrema, ale sorry praca od 10 do 17 to bardzo dogodne godziny pracy. Nie kumam, czy waszym zdaniem po urodzeniu dziecka nie ma się już innego życia?
@Vampi: teź uważam, że to głupi argument. Dziecko od pewnego momentu nie musi przebywać cały czas z rodzicami, a do tego czasu jest macierzyński czy tacierzyński. Większość rodziców pracuje, często w mniej dogodnych godzinach, a dziecku się nie dzieje krzywda w przedszkolu czy u babci/opiekunki. Autorka gada tak.jakby dziecko.zobowiązyło to bycia z nim 24/7 przez kolejne 18 lat l
@Skyye: co ty wypisujesz, fakt, że ktoś zareaguje na znęcanie się nad dzieckiem sprawia, źe samo znęcanie nie jest już piekielne? Przygrzał Ci ten upał w głowę?
@oszi90: a Ty uwaźasz, że woda, prąd, mydło i papier lokal ma za darmo? Nie zamawiaj, ale zostaw chociaż tę złotówkę, żeby lokal nie był stratny. Mówię, w dupach się przewraca, co właściciela lokalu obchodzi, że w obleganej przez turystów okolicy nie ma żadnego publicznego kibla?
@KatzenKratzen:
@noddam: ja obwiniam dobrobyt. Ludziom się w dupskach przewraca. W Niemczech jeszcze gorzej. Odmów komuś skorzystania z kibla w lokalu to zawoła Amnesty International, że łamiesz.prawa człowieka to stawiania klocka kiedy mu się podoba i gdzie mu się podoba.
@geranium: warszawa, centrum świata,jedyne miasto w Polsce z problemami komunikacyjnymi, kulturą i tempem życia. Nie umrzyj na zawał od tego tempa życia, przenieś się do spokojniejszego Londynu czy innego Berlina.
@klkr: Tylko jeżeli mowa np. o małym psie, to konfrontacja z amstaffem skończyła by się dla niego najgorzej. Warto przysparzać psu cierpienia, aby czegoś karyn nauczyć?
To, że nauczycielka przyznała,że wiesz więcej od niej i uargumentowała tym złą ocenę skreśla w moich oczach tę historię jako prawdziwą.
@sutsirhc: Jakoś nikt nie pisze i nie ma czegoś takiego, jak gwara kaszubska, jest język kaszubski.
@MaryLynn: Kiedy niektórzy użytkownicy zrozumieją, że to, że ich zdaniem historia jest "piekielna" "fajnie napisana" "ciekawa" "oryginalna" nie oznacza, że każdy ma takie zdanie? Te teksty typu "ciekawe, za co minusy" albo "kto to minusuje"są zwyczajnie głupie, bo są próbą wmówienia, że Wasz gust jest uniwersalny, a Wasze zdanie jest jedynym słusznym. Co to za argumenty "to nie sklep z ubraniami, żeby można było sobie wybrać, co się podoba, a co nie" lub "pewnie minusy, bo tekst za długi i nie chce się czytać"? Kosmos, k*rwa.
@gggonia: Nad tym samym się zastanawiam, ktoś to widział i nie zareagował? A potem zaskoczenie, że to się ciągle powtarza...
Moja mam pracuje z dziewczynami młodszymi ode mnie w tym samym pokoju, na tym samym stanowisku. Nie czuje żadnego dyskomfortu. Prezes firmy, w której pracuje jest od niej młodszy o 25 lat i wyobraź sobie, że nie ma problemu z przyjmowaniem od niego poleceń. Może to nie kwestia dyskomfortu pracownika, a pracodawcy?
@bazienka: "Na stronie lokalu jest też podany numer komórkowy do szefa"
Krew mnie zalewa, bo znam ten typ człowieka, na szczęście mnie jak do tej pory żaden dzieciak nie zaatakował fizycznie (w przeciwieństwie do dorosłych), ale więdnące od wrzasków uszy i slalom między latającymi berbeciami jest na porządku dziennym. No i tłumaczenie rodzicowi z dzieckiem, że niestety fakt posiadania dziecka nie uprawnia go do zajmowania stolika dla 5-6 osób.
@Grejfrutowa: Ja bym tam nie podłapia żadnej konwencji żartu, bo taki bęcwał jeden z drugim jeszcze uzna, że żarcik tak świetny, że chcę więcej. Krótka i gasząca odpowiedź to co innego niż kontynuowanie żarcików, nawet jeśli zamysłem jest danie panu do zrozumienia, że jest niefajny.
@Grejfrutowa: Wierz mi, że od słuchania takich tekstów dzień w dzień człowiek czuje się zmolestowany. Jak czytałam tę historię to mi znowu w głowie rozbrzmiały obleśne żarty brzuchatych i nawalonych facetów w knajpie, w której pracowałam. Aż mi ciarki przeszły po plecach. Jeden z głównych powodów, dla których się stamtąd zwolniłam. A też kiedyś mówiłam, że to nic takiego.
@mijanou: Myślę, że u nas nie jest jeszcze tak źle. Tzn uważam, że jakakolwiek pomoc finansowa powinna być tylko tymczasowa, chyba, że faktycznie sytuacja uniemożliwia pójście do pracy. Ale jednak u nas ciężko przeżyć z samych zasiłków, nawet doliczając to nieszczęsne 500+. Z drugiej strony nie każdy bezrobotny to "leniwy karaluch", a to, że autorka tak myśli i tak się wyraża świadczy o tym, że ma zaburzenia psychiczne spowodowane niedożywieniem w dzieciństwie, tylko, co ciekawe, jej rodzice przecież oboje pracowali, więc skąd ta nienawiść do bezrobotnych?
Myśleliście o leczeniu psychiatrycznym?
@princesstrish21: i żadne z was nie wiem wpadło na pomysł, że landlordka może być przez przypadkowe ucho wzięte za spolszczoną wersję landlorda, a co za tym idzie i tak wiedzieli, że o nich gadacie? Tęgie głowy z was.
@KIuska: żeby było jasne, kto nie chce mieć dzieci niech ich nie ma. Ale argument braku czasu przy normalnej dziennej pracy i wsparciu partnera to śmieszne
@KIuska: no i co, wyrosła na złego człowieka, ma traumę, nienawidzi rodziców? Mną teź zajmowała się babcia, rodzice pracowali na cały etat, mam z nimi bardzo dobry kontakt, mimo, że brakowało mi ich jako dziecko. Serio uważasz, że dzieci powinni mieć tylko ludzie, którzy nie muszą chodzić do pracy? Tzn kto? Albo garstka bogaczy albo zasiłkowicze. Wiem, że są ekstrema, ale sorry praca od 10 do 17 to bardzo dogodne godziny pracy. Nie kumam, czy waszym zdaniem po urodzeniu dziecka nie ma się już innego życia?
@Vampi: teź uważam, że to głupi argument. Dziecko od pewnego momentu nie musi przebywać cały czas z rodzicami, a do tego czasu jest macierzyński czy tacierzyński. Większość rodziców pracuje, często w mniej dogodnych godzinach, a dziecku się nie dzieje krzywda w przedszkolu czy u babci/opiekunki. Autorka gada tak.jakby dziecko.zobowiązyło to bycia z nim 24/7 przez kolejne 18 lat l
@Skyye: co ty wypisujesz, fakt, że ktoś zareaguje na znęcanie się nad dzieckiem sprawia, źe samo znęcanie nie jest już piekielne? Przygrzał Ci ten upał w głowę?
@nasturcja: u mnie nikt nie pyta, chyba, że nie może znaleźć gniazdka. U nas nie mama z tym problemu.
@oszi90: a Ty uwaźasz, że woda, prąd, mydło i papier lokal ma za darmo? Nie zamawiaj, ale zostaw chociaż tę złotówkę, żeby lokal nie był stratny. Mówię, w dupach się przewraca, co właściciela lokalu obchodzi, że w obleganej przez turystów okolicy nie ma żadnego publicznego kibla?
@KatzenKratzen: @noddam: ja obwiniam dobrobyt. Ludziom się w dupskach przewraca. W Niemczech jeszcze gorzej. Odmów komuś skorzystania z kibla w lokalu to zawoła Amnesty International, że łamiesz.prawa człowieka to stawiania klocka kiedy mu się podoba i gdzie mu się podoba.
To jak w tym kawale. Jakie papierosy smakują najlepiej? Cudzesy. 3000 za nic - starczy. 9000 zarobione - mało.
@geranium: warszawa, centrum świata,jedyne miasto w Polsce z problemami komunikacyjnymi, kulturą i tempem życia. Nie umrzyj na zawał od tego tempa życia, przenieś się do spokojniejszego Londynu czy innego Berlina.
@nasturcja: no i co? Przyjmie towar, odda ksę - biznes życia.
Paypal zablokował Ci konto? Nie powinien przypadkiem zawiesić tylko tej konkretnej płatności?
@BlackAndYellow: chyba nie ma uniwersalnej odpowiedzi dla każdej branży
@klkr: Tylko jeżeli mowa np. o małym psie, to konfrontacja z amstaffem skończyła by się dla niego najgorzej. Warto przysparzać psu cierpienia, aby czegoś karyn nauczyć?