@rudasna, a teraz serio, Ty uważasz, że historia, do której podałaś link, to kulturalnie wyrażona dezaprobata wobec utrudniania ruchu przez pielgrzymkę? Bo ja tam widzę mnóstwo pogardy i jadu wobec katolików. I trochę się nie dziwię, że co niektórzy poczuli się taką formą wypowiedzi urażeni.
Nie wiem jak można uważać za normalne wchodzenie i wychodzenie z wykładu, kiedy się chce. Idę to idę, nie mam czasu to nie idę. Boże, przecież wykłady są nieobowiązkowe i właśnie dlatego jak się nie może przyjść to się nie przychodzi, a nie włazi na chwilę. Wiecie jak to może wk*rwiać? Przecież wykładowca też się do wykładu przygotowuje i chciałby, aby jego praca była szanowana, a nie każdy jest w stanie się skupić jak ludzie łażą w kółko.
@rudasna, super, to zacznijmy dodawać przepisy kulinarne, i tak przepadną w archiwum. A po drugie skoro Twój wpis nie odnosi się do konkretnej grupy społecznej, to dlaczego dopatrzyłam się w nim wyłącznie krytyki katolików, mimo, że i druga strona nie zachowuje się wzorowo?
Słuchaj rudasna. Po pierwsze nie poziom użytkowników portalu, tylko poziom całego społeczeństwa jeśli już. Po drugie - każdy kij ma dwa końce, debili i fanatyków znajdziesz w każdej grupie społecznej, wśród wyznawców każdej religii, ateistów, wśród wszystkich orientacji seksualnych i wszystkich narodowości. Burzy Cię nazywanie homoseksualistów homosiami. Nie burzy Cie nazywanie katolików katolami. Hmmm. Po trzecie i najważniejsze - opcja DODAJ nie służy do wylewania swoich żali na użytkowników portalu ani wyrażania swoich poglądów, tylko do opisania ciekawej historii. Chyba, że Ty za historię uważasz kłótnię 12-letnich trolli w necie.
@Anatolay, ja nie znam tej historii, a ponieważ osobiście znam "obroców praw czarnoskórych" i bucowatych czarnych, uważam, że historia jest prawdopodobna. Jeżeli Ty masz podejrzenia, że historia jest skądś skopiowana - to ok, masz prawo, być może moja wiara w prawdziwość tej historii wynika z niewiedzy.
@Michael87, skoro nazywa kanarów tak niemiło tzn, że ma z nimi niedobre doświadczenia. Ja bym po prostu unikała jakiegokolwiek pretekstu do przyczepienia się i w pierwszej kolejności pokazała kartę. Ale to ja. Ja nie szukam rozrywek i wolę mieć zawsze i wszędzie święty spokój. Przywilej fajny i może się przypadać, ale po co z niego korzystać, skoro nie trzeba? Druga sprawa - autorka zrobiła dla innych wolontariuszy więcej złego niż dobrego. Pokazała identyfikator, wdała się w kłótnię, kanary nic nie zrozumiały, potem pokazała kartę - cholera wie czy kanary teraz nie myślą, że identyfikator jest ważny tylko z kartą :D
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 16:29
@Hebi, dobrze, ale wyobraź sobie sytuację w Polsce, kiedy o godzinie 16 jednocześnie np. 30 osób chce wejść do autobusu. Nie bardzo sobie wyobrażam, aby nie stworzyła się kolejka i żeby wszyscy byli zadowoleni.
Nie kumam komentarzy powyżej, jakby koleś był biały to historia byłaby bardziej prawdopodobna? Że niby czarnoskóre chamy nie istnieją? Albo nie istnieją powalone "antyrasistki"?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 14:39
Cicha woda... Ja nie wiem, ale patrząc na koleżanki moje z LO, to te najbardziej "nieśmiałe" były największymi puszczalskimi, a te które wydawały się śmiałe i wyzywające nierzadko wyszły z LO nietknięte ;)
Ale że co? Że piekielny był kierowca, który nie mógł zatrzymać autobusu na środku ulicy? Po drugie na "słabe" zasługuje każdy fejk - ten jest zbyt ewidentny. Autorka jako jedyna chciała ratować dziaduszka, ktróry leżąc na środku ulicy nie wzbudził niczyjego zainteresowania przez kilka godzin, a potem znalazł go akurat kolega autorki. Seriously?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 1:09
@Weltschmerz, zgadzam się, tylko teoria swoje, praktyka swoje. Ja też jestem z nowej matury i byłam przerażona, że jako jedna z niewielu osób w klasie sama przygotowałam prezentację i UWAGA! PRZECZYTAŁAM LEKTURY. Większość miała prezentację napisaną przez korepetytorów, a zdarzył się nawet koleś, który swojej prezentacji uczył się godzinę przed maturą i nie wiedział, kto napisał "Lalkę", która była jedną z jego lektur do prezentacji. ZDAŁ.
Wiesz, z każdym kierunku tak jest, że trzeba mieć dużo szczęścia, aby osiągnąć sukces i trzaskać kasę, tylko, że np. po polonistyce szanse na duże zarobki są naprawdę marne, a po prawie jako takie widoki są - tylko trzeba się natrudzić.
Oczywiście, że zdarzyło mi się rozmawiać ze studentami prawa,ba, mam wielu przyjaciół na tym kierunku, a także prawników w rodzinie. Prestiż i elitarność tego zawodu wiążę się z zarobkami, które można po tych studiach osiągać, a nie z ogólnym poziomem intelektualnym czy moralnym jego przedstawicieli. Nie zgodzę się, że wystarczy skończyć kiepskie gimnazjum i mieć w nim dobre oceny, aby dostać się do elitarnego liceum, bo osoba, która ma piątki "za nic" nie osiagnie oszałamiającego wyniku na egzaminie gimnazjalnym, który w dużym stopniu wpływa na ilość punktów rekrutacyjnych. A studenci medycyny dużo poziomem intelektualnym od przyszłych prawników nie odbiegają, i tu i tu mnóstwo bananowych dzieci, które kierunek wybrały, tylko dlatego, że mają rodziców w zawodzie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2012 o 20:08
@rudasna, a teraz serio, Ty uważasz, że historia, do której podałaś link, to kulturalnie wyrażona dezaprobata wobec utrudniania ruchu przez pielgrzymkę? Bo ja tam widzę mnóstwo pogardy i jadu wobec katolików. I trochę się nie dziwię, że co niektórzy poczuli się taką formą wypowiedzi urażeni.
Nie wiem jak można uważać za normalne wchodzenie i wychodzenie z wykładu, kiedy się chce. Idę to idę, nie mam czasu to nie idę. Boże, przecież wykłady są nieobowiązkowe i właśnie dlatego jak się nie może przyjść to się nie przychodzi, a nie włazi na chwilę. Wiecie jak to może wk*rwiać? Przecież wykładowca też się do wykładu przygotowuje i chciałby, aby jego praca była szanowana, a nie każdy jest w stanie się skupić jak ludzie łażą w kółko.
Wszędzie wykłady są nieobowiązkowe. Tylko egzamin z nich jest obowiązkowy :P
@rudasna, super, to zacznijmy dodawać przepisy kulinarne, i tak przepadną w archiwum. A po drugie skoro Twój wpis nie odnosi się do konkretnej grupy społecznej, to dlaczego dopatrzyłam się w nim wyłącznie krytyki katolików, mimo, że i druga strona nie zachowuje się wzorowo?
ssplayer, niestety, nie masz racji, tolerancja nie równa się akceptacji.
Słuchaj rudasna. Po pierwsze nie poziom użytkowników portalu, tylko poziom całego społeczeństwa jeśli już. Po drugie - każdy kij ma dwa końce, debili i fanatyków znajdziesz w każdej grupie społecznej, wśród wyznawców każdej religii, ateistów, wśród wszystkich orientacji seksualnych i wszystkich narodowości. Burzy Cię nazywanie homoseksualistów homosiami. Nie burzy Cie nazywanie katolików katolami. Hmmm. Po trzecie i najważniejsze - opcja DODAJ nie służy do wylewania swoich żali na użytkowników portalu ani wyrażania swoich poglądów, tylko do opisania ciekawej historii. Chyba, że Ty za historię uważasz kłótnię 12-letnich trolli w necie.
@Anatolay, ja nie znam tej historii, a ponieważ osobiście znam "obroców praw czarnoskórych" i bucowatych czarnych, uważam, że historia jest prawdopodobna. Jeżeli Ty masz podejrzenia, że historia jest skądś skopiowana - to ok, masz prawo, być może moja wiara w prawdziwość tej historii wynika z niewiedzy.
Ej, no dobra, ja czasem też jak sobie jakieś pierdółki podliczam, a zmęczona jestem to dodaje na kalkulatorze kwoty typu 25,5+24,5 :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 20:09
Wiele osób nie powinno wykonywać swojego zawodu, na cholerę psuć sobie przez nie krew jeśli nie trzeba?
@Michael87, skoro nazywa kanarów tak niemiło tzn, że ma z nimi niedobre doświadczenia. Ja bym po prostu unikała jakiegokolwiek pretekstu do przyczepienia się i w pierwszej kolejności pokazała kartę. Ale to ja. Ja nie szukam rozrywek i wolę mieć zawsze i wszędzie święty spokój. Przywilej fajny i może się przypadać, ale po co z niego korzystać, skoro nie trzeba? Druga sprawa - autorka zrobiła dla innych wolontariuszy więcej złego niż dobrego. Pokazała identyfikator, wdała się w kłótnię, kanary nic nie zrozumiały, potem pokazała kartę - cholera wie czy kanary teraz nie myślą, że identyfikator jest ważny tylko z kartą :D
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 16:29
@LordShaper, czyżby dla szpanu?
@Hebi, dobrze, ale wyobraź sobie sytuację w Polsce, kiedy o godzinie 16 jednocześnie np. 30 osób chce wejść do autobusu. Nie bardzo sobie wyobrażam, aby nie stworzyła się kolejka i żeby wszyscy byli zadowoleni.
Jezu, ja bym dla świętego spokoju pokazała kartę i tyle. Niektórzy chyba szukają wrażeń na siłę.
"Trochę" ciężko się czyta.
Ja taką historię widzę pierwszy raz, jak dla mnie średnio prawdopodobna, ale i tak mniej podejrzana o fejk niż 90% głównej.
Nie kumam komentarzy powyżej, jakby koleś był biały to historia byłaby bardziej prawdopodobna? Że niby czarnoskóre chamy nie istnieją? Albo nie istnieją powalone "antyrasistki"?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 14:39
Cicha woda... Ja nie wiem, ale patrząc na koleżanki moje z LO, to te najbardziej "nieśmiałe" były największymi puszczalskimi, a te które wydawały się śmiałe i wyzywające nierzadko wyszły z LO nietknięte ;)
Ale że co? Że piekielny był kierowca, który nie mógł zatrzymać autobusu na środku ulicy? Po drugie na "słabe" zasługuje każdy fejk - ten jest zbyt ewidentny. Autorka jako jedyna chciała ratować dziaduszka, ktróry leżąc na środku ulicy nie wzbudził niczyjego zainteresowania przez kilka godzin, a potem znalazł go akurat kolega autorki. Seriously?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 1:09
Paczkę dostałeś za pośrednictwem poczty?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2012 o 0:56
@Oliwa, g*wno prawda, bo tyleż samo kretynek można spotkać w galeriach handlowych.
"Wrzucali"- tzn nie zrobili tego raz, więc nie mogłaś po pierwszym razie zwrócić im uwagi?
@Weltschmerz, zgadzam się, tylko teoria swoje, praktyka swoje. Ja też jestem z nowej matury i byłam przerażona, że jako jedna z niewielu osób w klasie sama przygotowałam prezentację i UWAGA! PRZECZYTAŁAM LEKTURY. Większość miała prezentację napisaną przez korepetytorów, a zdarzył się nawet koleś, który swojej prezentacji uczył się godzinę przed maturą i nie wiedział, kto napisał "Lalkę", która była jedną z jego lektur do prezentacji. ZDAŁ.
Wiesz, z każdym kierunku tak jest, że trzeba mieć dużo szczęścia, aby osiągnąć sukces i trzaskać kasę, tylko, że np. po polonistyce szanse na duże zarobki są naprawdę marne, a po prawie jako takie widoki są - tylko trzeba się natrudzić.
Oczywiście, że zdarzyło mi się rozmawiać ze studentami prawa,ba, mam wielu przyjaciół na tym kierunku, a także prawników w rodzinie. Prestiż i elitarność tego zawodu wiążę się z zarobkami, które można po tych studiach osiągać, a nie z ogólnym poziomem intelektualnym czy moralnym jego przedstawicieli. Nie zgodzę się, że wystarczy skończyć kiepskie gimnazjum i mieć w nim dobre oceny, aby dostać się do elitarnego liceum, bo osoba, która ma piątki "za nic" nie osiagnie oszałamiającego wyniku na egzaminie gimnazjalnym, który w dużym stopniu wpływa na ilość punktów rekrutacyjnych. A studenci medycyny dużo poziomem intelektualnym od przyszłych prawników nie odbiegają, i tu i tu mnóstwo bananowych dzieci, które kierunek wybrały, tylko dlatego, że mają rodziców w zawodzie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2012 o 20:08
Ach tak... nie oglądam, ale o ile znam postaci z serialu to pewnie była to Alutka vs. Jędrula? :P