Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ejbisidii

Zamieszcza historie od: 13 stycznia 2014 - 17:18
Ostatnio: 27 listopada 2023 - 23:41
  • Historii na głównej: 19 z 23
  • Punktów za historie: 4831
  • Komentarzy: 196
  • Punktów za komentarze: 1509
 

#59677

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia raczej śmieszna ;)
Gabinet dentystyczny prowadzony przez małżeństwo. Kiedy terminów do Pani nie ma, przyjmuje Pan i na odwrót.
Pewnego dnia nie mogła mnie przyjąć Pani, więc udałam się do Pana. Pan stwierdził ubytek, plombę założył i do domu.

Po kilku dniach zaczął mnie boleć strasznie reperowany wcześniej ząb.
Udałam się znowu do gabinetu, tym razem do Pani.
Pani spojrzała do buzi i jak nie krzyknęła:

[Pani]: Dziecko drogie! Kto Ci takiego syfu w buzi narobił! Ty tego debila powinnaś zaskarżyć! Jak ktoś ci mógł tak zęba zepsuć, trzeba będzie wyrywać! Dlaczego nie byłaś u mnie? Daj mi numer do tego pacana, co się dentystą śmie nazywać!
[Ja]: To był pani mąż...

Dentystka zbladła, zzieleniała i do końca wizyty słowem się nie odezwała.
Oj, wyczuwam kłótnię małżeńską... ;)

dentyści

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 723 (765)
zarchiwizowany

#59255

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dostałam zadanie domowe, które mogłam odrobić korzystając z książek znajdujących się w bibliotece Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (najbliżej mojego miejsca zamieszkania). Człowiek przygotowany na taką wyprawę do wielkiego miasta (toż to 80 km od mojej wsi), informacja, że biblioteka czynna do godziny 20:00 sprawdzona na oficjalnej stronie, całe sobotnie popołudnie zarezerwowane i wsioo!
Po przyjechaniu na miejsce około godziny 16 dowiaduję się od pani portierki, że biblioteka czynna do 15:00. A kto odpowiada za błędną informację? Uwaga... Magiczna osoba o imieniu NIKT!
Także dziękuję za stracone popołudnie i pieniądze na benzynę!

uniwersytet śląski

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -6 (42)

#57418

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Najstarsza siostra mojej babci - Ciocia F.- w tym roku będzie obchodzić swoje 90-te urodziny. Mieszka ona sama w Raciborzu na śląsku w małym mieszkaniu na jednym z osiedli. Musicie wiedzieć, że ciocia F. mimo swojego sędziwego wieku dokładnie pamięta każdy szczegół II Wojny Światowej: naloty, bitwy, które działy się pod rodzinnym domem, ciała rozstrzelanych w ogrodzie, przemarsze więźniów do obozów zagłady... Słowem: piętno wspomnień wojny towarzyszy jej od 75 lat.

Kiedy pod koniec wojny na podwórku domu cioci były składowane ciała niemieckich oficerów (pod koniec wojny byli to 18 letni chłopcy) przygotowane do spalenia lub zakopania w zbiorowej mogile, ciocia wraz ze swoim tatą miała za zadanie rozebranie ich, zabranie pieniędzy itp. Ciocia dodatkowo zabierała dokumenty oficerów, które po wojnie odsyłała do ich rodzin i korespondowała z niemieckimi matkami, siostrami i żonami.
Tyle słowem wstępu. Przejdźmy teraz do właściwej historii.

Pewnego dnia do domofonu cioci F. zadzwoniła pewna pani, uprzejma, miła i grzeczna. Przedstawiła się jako przedstawicielka jakiegoś stowarzyszenia rodzin niemieckich(!). Jako, że ciocia nie za bardzo rozumiała przez domofon (sędziwy wiek), zaprosiła panią pod drzwi. Pani przedstawiła z czym przychodzi, że ciocia paczkę otrzyma od stowarzyszenia, że nagrody za pomoc itp. itd.
Ciocia zaprosiła panią do środka, bo jak to tak rozmawiać przez drzwi? Usiadły w salonie, porozmawiały, herbatę wypiły, ale ciocia uznała, że niczyjej pomocy nie potrzebuje i z panią się pożegnała.

Kilka godzin później do ciocia przyszła jej córka z zakupami (mieszka w sąsiednim bloku). Kiedy ciocia chciała zapłacić, okazało się, że portfela nigdzie nie ma. Była w nim dość spora suma pieniędzy (nie pamiętam jaka), wszystkie dokumenty, stare zdjęcia zmarłego męża, rodziny.
Pewnie już się domyślacie, kto portfel zwinął...

Ja tylko zadaję pytanie: jak można być takim bezdusznym, żeby okraść 90-latkę? I to jeszcze wykorzystując tak ciężkie wspomnienia z przeszłości! Powoli przestaję wierzyć w ludzkość...
Szanowną panią podziwiam za spryt, bo ciocię musiała obserwować od dłuższego czasu i znać jej historię.

Tak więc, uważajcie na swoich najstarszych członków rodziny!

Racibórz

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 680 (802)