Profil użytkownika
ejcia
Zamieszcza historie od: | 10 czerwca 2012 - 20:47 |
Ostatnio: | 28 sierpnia 2024 - 12:40 |
- Historii na głównej: 112 z 228
- Punktów za historie: 54750
- Komentarzy: 357
- Punktów za komentarze: 2485
Zamieszcza historie od: | 10 czerwca 2012 - 20:47 |
Ostatnio: | 28 sierpnia 2024 - 12:40 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
A może zapytaj raczej co mieli w głowach ci, którzy człowieka do takiego stanu doprowadzili? Nade mną znęcali się od przedszkola (otyłość po sterydach i nie, nie maskuje ze żarłam bez opamiętania tylko w wieku pięciu lat w dwa tygodnie przytyłam 8kg) do końca studiów. Tak długo, bo nie miałam okazji nauczyć się normalnych relacji z rówieśnikami, w każde nowe środowisko trafiałam jako ta dziwna, dzika, przekonana że świat istnieje po to żeby mnie krzywdzić i robiąca głupoty że stresu przy najmniejszym przejawie uwagi że strony otoczenia. Wyobraź sobie 25 latkę która nie ma odwagi zgłosić, że zapomniano jej dać na stanowisko robocze kosza na śmieci, bo widocznie jej się "nie należy". Pomoc? U psychiatry twierdzilam że jest ok i dam radę, żeby tylko dał mi spokój, bo też uważałam że mi się nie należy, że na nią nie zasługuje. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy stwierdzili inaczej i mnie wyciągnęli za uszy. Więc: co trzeba mieć w głowie? To co tam nieraz przez wiele lat wkładano.
@Muireade: U nas "Szyszka" to była ksywka komendantki. Także ten tego... :D
@Blekotek: Jak się zgłaszałam do Kociej Cioci był już ostatni. Z resztą dwupak czekał na niego w domu, tylko muszą się jeszcze dogadać, bo jak narazie jest "khhhhhhhhhhhhhhhhh..." Ale powoli robimy postępy :)
@Blekotek: No może macie rację. Oby. A kicia (samczyk) zostanie na zawsze, obecnie wabi się Borsuk (oczka na tle czarnych pasków, pośrodku sierść biała).
Matkoż ty moja... A wyjaśnili chociaż, w czym im szyszki zawiniły? Przecież bez tego elementu nie może się obejść żaden szanujący się chrzest - czytaj: obóz będzie nieważny.
@Iras: Raczej próbujemy się domyślać, że może miauczały i się barachło wystraszyło. Bo inaczej normalnie by położyli, a nie rzucili wręcz ze złością.
@BiAnQ: Dzięki, nie wiem, jak mi się udało to zrobić. Chwilowe zaćmienie jakieś :)
@minus25: Ale z fundacją już jednak trochę tak
@GythaOgg: Poznań. Odradzam z całego serca. Po otwarciu już szło sprawnie, ale zaklepanie kolejki to jakaś masakra. Urząd otwarty od 8:15, po wejściu ogonka do środka jeszcze jakieś 15 minut dochodzący pojedynczo otrzymywali numerki i koniec. Kto przyszedł później nie załatwił.
@Zunrin: U nas zapisy telefoniczne niemożliwe, albo uda sie prez neta, albo stoisz. A dłużej pracują jeden dzień w tgd, z tym że potrzeba paszportu wynikła dość nagle i nie bardzo mam czas na ten dzień czekać, a niech się jeszcze zdarzy, że numerków zabraknie.
@hulakula: Moja odpowiedź była do komentarza MAriusa, czyli oznaczała, że odciąganie pracownikom na UZ nie będzie sprawiedliwe.
@marius: Niekoniecznie, większość UZ ma niepełny (czasem bardzo mocno) wymiar czasu pracy.
@Meliana: A dlaczego pipa? Kupuje wg swojego gustu, poczęstowała raz czy dwa w sytuacji kryzysowej, a poza tym to radź sobie Dorotko sama.
@Ohboy: Dorotka to materiał na osobną historię. Jest człowiekiem, któremu nigdy nic nie odpowiada, ale nie kiwnie palcem, żeby to zmienić. Po zmianie przepisów większość z nas ze śmieciówek przeszła na UoP, poza kilkoma studentkami, którym się to nie opłacało. Dorota nie raczyła porozmawiać z szefostwem twierdząc, że to góra do niej powinna przyjść i zaproponować zmianę warunków zatrudnienia. Zamiast tego woli po kątach obrabiać 4 litery wszystkim, którzy otworzyli buzię i UoP dostali (z resztą bez najmniejszego problemu), bo jak oni mogli sobie załatwić, a o niej nikt nie pomyślał. Tłumaczymy jak krowie na rowie, że każdy wychodził z inicjatywą za siebie, że skoro nie powiedziała słowa, to góra nie ma obowiązku się domyślać, że może Dorotka by chciała zmiany. Nie. Foch z przytupem, ona nigdzie nie będzie chodzić, nie będzie się prosić, to szefostwo powinno wiedzieć i do niej przyjść. Tak więc siedzi sobie sobie panienka na UZ i ma pretensje do wszystkich naokoło.
@sotalajlatan: Nie ma zapisów na dzień kolejny, ponieważ to doprowadziłoby do sytuacji, w której na dany dzień "od rana" już jest tylko kilka miejsc i dostać się ze sprawą nagłą graniczy z cudem, większość terminów zaklepanych na choroby przewlekłe.
@dorota64: Więc co miał zrobić ten "łaskawy" lekarz? Skreślić kogoś z wcześniejszych ludzi? Facet zadzwonił kiedy zostały już takie nie inne godziny, a zmierzcha szybko. Wszystko być może, ale nie zawsze da się każdemu dogodzić. Analogicznie - ja się boję jeździć autem po ciemku - od jutra przychodzę do pracy na 9. Mogę?
Nie. Panie w Żabkach (najczęściej kierowniczki) to święte ropuchy.
Słyszałam o sytuacji, kiedy ktoś ukradł kobiecie torbe. Pewnie się cieszył, że taka ciężka. Tylko, że w środku był piasek dla kota :)
@BlueBellee: Mówili, że mogę zostać kim chcę, więc zostałam tramwajem niskopodłogowym! :D
@BlueBellee: Do ameby nie dotarło, pyskowała, a mi nie chciało się wszczynać większej awantury, bo widziałam, że nie ma sensu. Natomiast na obronę użytkownika iks muszę przyznać, że tekst w pierwszej wersji nie pozwalał na zidentyfikowanie, że chodzi o mnie, dopiero później zmieniłam go zorientowawszy się, że istotnie jest niejasny :)
Nie bronię faceta, ale jak coś takiego zawyje nad uchem wystraszy się, straci równowagę i może upaść, albo Tobie pod koła, albo od auto.
@iks: Ejcia powinna się mocno złapać, a odzyskawszy równowagę ochrzanić amebę (co tez uczyniła), natomiast na przyszłość zapamietać, żeby pisać o sobie per "ja".
@PiekielnyDiablik: Prosta ja jeno białogłowa i kanalizacyjnych zawiłości nieświadoma, ale pogadam z ludźmi. Dzięki :)
@minus25: Nie. Opcje były dwie: Albo wyjdę wkurzona kłótnią do ostateczności nie skorzystawszy nic, albo zirytowana nieco mniej zostaję i przynajmniej powdycham. Zareagowałam na to, co było dla mnie zupełnie nieakceptowalne - bezpośrednie zaczepki dziaciaków. To był świadomy wybór mniejszego zła - co nie zmienia faktu, że nadal zła.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2018 o 20:58
@elysiia: nieważne czy grzeczne, czy niegrzeczne. Dzieci danych rodzicow, Anny i Jana np. Nie w uogólnieniu: Dzieci idą do szkoły w wieku lat 6. Te konkretne dzieci (dziecko) konkretnych rodziców.