Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

googlewhack

Zamieszcza historie od: 4 lutego 2016 - 15:14
Ostatnio: 14 lutego 2024 - 22:53
  • Historii na głównej: 17 z 19
  • Punktów za historie: 2237
  • Komentarzy: 114
  • Punktów za komentarze: 651
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
28 lutego 2023 o 11:05

Nie chcę się odnosić do całej historii, bo to temat rzeka, który zamierzam niedługo opisać, ale jedna rzecz: na allegro nie ma "drobnego druczku". Jest zwykła czcionka i czcionka duża I DUŻA (obie duże są czcionkami "nagłówkowymi"- czyli np nazwa producenta, model itd itp. Wszystkie czcionki można pogrubiać, ale nie można ustawić ich "wielkości", prawdopodobnie dlatego żeby nikt później nie palnął nic o drobnym druczku- bo takiego po prostu nie ma. Za to są ludzie, którzy nie czytają opisu przed zakupem. I niestety są też ludzie, którzy o tym wiedzą i to wykorzystają.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 lutego 2023 o 0:27

Aż mi dziwnie czytać te wszystkie perypetie z vinted, bo 90% transakcji w moim przypadku odbywa się bez żadnej komunikacji z kupującym oprócz końcowych pozytywnych komentarzy. Może mam po prostu szczęście, albo jeszcze przyjdzie na mnie pora. Współczuję i osobiście uważam, że skoro ludzie zakładają konto na tym serwisie to znają jego regulamin. Jeśli nie, to tylko ich wina. Niestety, większość ludzi nie czyta ani regulaminów, ani znaków drogowych, informacji na drzwiach sklepów, informacji na tablicach ogłoszeniowych, umów- a potem wielki krzyk, że "oszukujo" lub "bo ja nie wiedziałem/am". Peszek. Za głupotę się płaci.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
16 lutego 2023 o 0:17

@JeZySiek No to jesteś w błędzie. Kupując dany produkt na danej stronie zgadzasz się na regulamin sklepu oraz akceptujesz warunek jakim jest wysyłka. Jeśli sklep ma zaznaczone, że wysyłka zajmie 3-7 dni roboczych to nie, nie mają ŻADNEGO obowiązku wysyłać tego od razu. To ty jako KLYENT zaakceptowałeś czas realizacji. Sklep może cię poinformować gdy przesyłkę faktycznie nada, w innych przypadkach natrętne zawracanie dupy będzie zbywane albo milczeniem albo powtórzeniem tej samej informacji, która była wyświetlana przy produkcie czyli WYSYŁKA OD 3-7 DNI. Nauczcie się czytać i dokonywać świadomego zakupu, czytać regulaminy sklepów. Wtedy sobie możecie wymagać. Oczekujesz szacunku? To sam go okaż.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 lutego 2023 o 18:33

@digi51 Jakieś 3 lata temu czekaliśmy w firmie na towar, który rok w rok był hitem- z tym, że towar miał do nas dojechać jakoś w lipcu, a mieliśmy czerwiec. Ze względu na duże zainteresowanie, wystawiliśmy na allegro aukcje z towarem z oznaczeniem "przedsprzedaż", gdzie podana data wysyłki była ustawiona z zapasem (czyli zatowarowanie, wprowadzenie w systemie +/- 3 dni) na 7.07. Ilość zaplutych idiotów, którzy nie potrafią czytać, a kupują i robią awantury był zatrważający.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
6 stycznia 2023 o 2:25

@AimeeSi Jeśli faktycznie robi zakupy? Jeśli plącze się bez celu, nie chce pomocy, a jest już po godzinie pracy sklepu- do widzenia, zapraszam w godzinach pracy. Nikt, ale to absolutnie nikt nie będzie uprawiał wolontariatu, tylko dlatego, że ktoś nie potrafi zarządzać swoim czasem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
6 stycznia 2023 o 2:22

@Error505 Jestem zadaniowcem. Mam ustalone zadania na dany dzień z góry i wykonuję je od razu, bezzwłocznie- to, że w wolniejszych miesiącach oznacza to, że przez resztę dnia nie mam nic ro roboty, nie równa się z poświęcaniem mojego PRYWATNEGO czasu. W obsługę klienta wkładam 110% by każdy był zadowolony, nie tyle co z obsługi, a z tego że przyszedł uzupełnił wiedzę i wyszedł z tym czego naprawdę potrzebuje, a nie z czymś wciśniętym na odwal. Niejednokrotnie swój brak umiejętności czytania próbują zrzucić na "przecież macie do 19" gdzie WSZĘDZIE mamy informację, że czynne jest do 18.30 (i to od 10 lat), prawdopodobnie w nadziei, że ktoś się ugnie i zostanie do 19. Niejednokrotnie na przyjaźnie zadane pytanie "może mogę jakoś doradzić" na minutę przed zamknięciem słyszę odpowiedź "tylko patrzę", po czym łazi jeszcze 20 minut bez celu po sklepie. No przepraszam bardzo, był cały dzień. Jeśli nie mogę gdzieś pojechać popatrzeć, bo pracują w godzinach takich jak ja- biorę wolne, a nie przetrzymuję pracownika na siłę- to się nazywa szacunek do innych, do ich pracy i ich czasu wolnego. Szczególnie, że nie każdy mieszka 3 minuty spacerkiem od pracy, a czasem w grę może wchodzić transport pozamiastowy, gdzie niestety wykluczenie komunikacyjne jest wiecznie żywe i jak dana osoba nie zdąży na ostatni autobus to do domu nie dojedzie wcale. Ale no tak, to trzeba myśleć o czymś więcej niż o własnej dupie. Nigdy nie wchodzę do żadnego sklepu tuż przed jego zamknięciem, maks 15 minut przed, a i tak są to sklepy typu żabka i TYLKO jeśli wiem co chcę. Biorę, płacę, wychodzę.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
4 stycznia 2023 o 17:49

Od dwóch lat nie widziałam lekarza rodzinnego, głównie dlatego, że do przychodni nie da się dodzwonić, a stanie w kolejce by dowiedzieć się że "dzisiaj już nie, ale może pani przyjść jutro spróbować się zarejestrować" podczas gdy kaszlę dalej niż widzę, mam wysoką gorączkę/ściśnięte gardło to absurd. Teleporad już nie realizują, więc pozostaje tylko opieka nocna. I chociaż bardzo nie lubię zawracać dupy lekarzom na tej nocnej, szczególnie że są pilniejsze przypadki niż przeziębienie czy inne przypadłości, tak nie mam wyjścia. I jest to moja trzecia przychodnia z rzędu, z którą są takie cyrki. Przed covidem było identycznie.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
4 stycznia 2023 o 17:41

Ludziom się wydaje, że sprzedawcy nie mają innych obowiązków i miejsc do których muszą dotrzeć po pracy. Bo jaśnie państwo wejdą na minutę przed zamknięciem oczekując, że będzie tam z nimi człowiek siedział jeszcze godzinę. Nie, nie będzie. Tam są drzwi, na nich podane godziny otwarcia sklepu, dostosuj się.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
3 listopada 2022 o 16:11

Te 8 lat temu jak zaczynałam studia i wprowadzałam się do akademika lodówek również nie było, a kuchnia była jedna na piętro. Ba, wybierając akademik dostałam broszurkę z informacjami: gdzie, jakie sprzęty na wyposażeniu itd. Akademik, który wybrałam miał na wyposażeniu lodówkę w kuchniach na każdym piętrze. Takiej lodówki przez 3 lata nie zobaczyłam. Może były niewidzialne, nie wiem :D Plus był taki ze mogłam mieć własną w pokoju.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 października 2022 o 9:42

@digi51 Jeśli piwnica została faktycznie przygotowana (bardziej niż wstawienie biurek i hura) to nie ma co się czepiać. Sama pracuje w piwnicy i o ile latem to bajka bo chłodno o tyle obecnie mamy już na dole 15 stopni. Nie jest to mało, ale jak się siedzi 8h przy komputerze to wszystko kostnieje. Przy obecnych cenach gazu i prądu nawet nie ma co liczyć, że grzejnik w tym roku zostanie odpalony, chociaż i tak nic on nie zmieniał bo na całe 250m2 grzał jeden więc i tak było zimno. Strategia jak co roku: 2 pary spodni, 2 swetry, czapka szalik i rękawiczki.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
19 października 2022 o 17:43

@ZrzedliwyBuc Możliwe, że masz rację- natomiast sposób w jaki zostało to zapisane jest dosyć niejasne (przynajmniej dla mnie). Bo logiczne jest dla mnie, że dany twórca też musi zarobić, więc umieści w środku promocję od sponsora i Spotify nie ma na to wpływu i nie może tego usunąć stąd "mogą zawierać promocje". Z serwisu korzystam mniej więcej dwa lata i taka sytuacja z nałożoną reklamą dzieje się po raz pierwszy.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
19 października 2022 o 16:00

@minus25 Nic nie odpisali, natomiast dzisiaj magicznie wszystko wróciło do normy- wewnętrzna promocja i żadnej nałożonej, ryczącej reklamy na przesłuchane 3 "odcinki" trwające po 2,5h każdy. Obserwuję dalej, może to tylko przypadek i coś testowali- niemniej jednak zarówno brak odzewu jak i brak jakichkolwiek informacji jest dosyć zastanawiający. (To ja pisałam historię, tylko nie mogłam sobie przypomnieć danych do logowania, gdy ją wstawiałam)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 października 2022 o 8:59

@metaxa To trochę jak z autobusem, pusty autobus, ale ktoś akurat siądzie obok ciebie :D Niektórzy tak mają i im po prostu nie dogodzisz

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
27 sierpnia 2022 o 12:35

@pasjonatpl Bo niemal nic się nie zmieniło. Januszexy są, a przy podwyżkach wszystkiego jest i będzie ich jeszcze więcej. Szybko po podjęciu swoich pierwszych prac zrozumiałam, że umowa zlecenie jest najgorszym złem jakie może istnieć właśnie ze względu na januszerkę. Nie, grafik nie jest elastyczny, nie, nie ustawiasz dni pod siebie- czyli zapieprzasz dzień w dzień, bez możliwości wzięcia dnia wolnego (bo kto za ciebie przyjdzie?), jak chorujesz to wielkie pretensje i w sumie nic oprócz nerwówki z tego nie masz. Szkoda zdrowia. Nigdy więcej na zlecenie. Jak Janusza nie stać na pracownika na stałe, bez wyzyskiwania go to niech zawija interes.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 sierpnia 2022 o 22:40

Nie kupuję na vinted, tylko sprzedaję. Poświęcam masę czasu, by każdy ciuch czy obuwie dokładnie wymierzyć, opisać, zrobić dobrej jakości zdjęcia z każdej strony. Tymczasem wchodzę na dowolny produkt u kogokolwiek, zdjęcie robione pralką, niewyraźne, w biegu, żadnych wymiarów oprócz "na metce" (bo to dużo mówi jasne), żadnej informacji o stanie ciucha (skoro zdjęcie jest do dupy to jak mam to stwierdzić???). Tylko, że mi zależy by pozbyć się danej rzeczy na równi z tym by ktoś był zadowolony i nie czuł się oszukany.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
25 lipca 2022 o 22:54

Shein nie podaje informacji na temat swoich zakładów produkcyjnych/ pracowników. Jasne można założyć, że skoro ciuchy są tanie to i pracownikom mogą (choć nie muszą) słabo płacić. Ciekawe, że nigdzie nie ma konkretnych dowodów a firma od razu winna. Jakościowo ich ciuchy są takie sobie, chyba że poświęcasz dużo czasu by znaleźć naprawdę wysokiej jakości produkt. Fast fashion? A co robi Zalando? I każda inna firma? Marki topowe typu Gucci, YSL itd. swoje kolekcje potrafi spalić i to jakoś też nikomu nie przeszkadza. Osobiście wolę kupić ciuchy na Shein. Przede wszystkim jest naprawdę duży wybór rozmiaru- czego nie można powiedzieć o ciuchach w sieciówkach (do wyboru mały lub bardzo mały).

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
1 lipca 2022 o 0:17

"Normalni faceci"- aż się uśmiałam. Historia sprzed lat powtarzająca się niemal co chwila: Pan "normalny" nie rozumie granic jakie staram się wyznaczyć. Pan normalny wypisuje do mnie dniami i nocami, nie docierają do niego proste komunikaty o treści "jestem teraz zajęta, porozmawiamy później". Pan normalny po raz enty ma że mną rozmowę pod tytułem "to, że nie odpisuję nie znaczy, że cię olewam- odpisuję wtedy, gdy mam czas". Pan normalny i tak strzela focha dzień w dzień, a skoro nie rozumie co się do niego mówi to podejmuję krok ostateczny- faktycznie zaczynam olewać, jak jeszcze bardziej mnie zirytuje to po prostu blokuję wszędzie gdzie się da. Po polsku nie dociera? To nie będzie wcale kontaktu. Co do historii.. jak się coś nie klei to się nie klei i już. Tym "normalnym" wydaje się z jakiegoś powodu, że jak napiszą milion wiadomości to sprawi, że ugną się pod nami kolana i stwierdzimy nagle ""omójboże tak to ten jedyny". Zauważyłam, że jak się facet napali na jakąś kobietę, to choćby go odpychać z całej siły to i tak się uprze. Bo mu się podoba i jak ona się jemu podoba to znaczy, że ona ma z nim być nawet jak tego nie chce. No nie :) aplikacje randkowe mają to do siebie, że wszystko spłycają do wyglądu na samym starcie zanim jeszcze, którekolwiek gębę otworzy i da się poznać bliżej. Bawi mnie niezmiernie, jak incelki się gotują, że kobiety wybierają (oczywiście według nich) tylko przystojnych facetów (oczywiście też każdy z tych przystojnych to cham i prostak, nie to co oni uosobienie wszystkich cnót), przy czym sami celują w laski, które są "ładne". Przecież z "paszkwilem" się nie umówi, prawda? A potem wielkie zdziwienie, że ktoś może mieć inne wymagania/ może szukać pewnych określonych cech wyglądu, które miałaby mieć ta druga połówka. Ludzie zapomnieli chyba, że wygląd też gra ogromną rolę. Na jego podstawie podejmuje się decyzję o pierwszym podejściu- dopiero później w grę wchodzi charakter. Jak ktoś ma brzydki charakter, to z automatu staje się też dla mnie brzydki na zewnątrz. Życie miłosne jest dla wielu tak skonstruowane, że zanim się ktoś odpowiedni znajdzie to trzeba się przetoczyć przez bagno ( o ile się chce). To "bagno" jest cenną lekcją, o tym kogo szukać, kogo unikać, ale również o sobie samym- co poprawić, czego nie robić/ mówić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 lutego 2022 o 23:14

To ja tu po prostu zostawię: https://ibb.co/zHYCvsz https://ibb.co/4px6wq9 (Tak, to autentyczne wiadomości jakie otrzymałam)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 stycznia 2022 o 13:45

W sumie beznadziejna ta umowa. Jak kupowałam mieszkanie w tym roku, moja umowa deweloperska zawierała gwarancję ceny- nie było opcji by ją podnieśli. Gdyby było inaczej to bym nawet nie rozważała zakupu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
11 stycznia 2022 o 16:48

O tak, ponoszenie konsekwencji za przychodnię- moje ulubione. Od roku męczę się z bólem barku. W lipcu trafiłam do rodzinnego, dostałam skierowanie na RTG i ortopedy. RTG zrobiłam, ortopeda miał nawet szybki termin- przyszłam nawet nie zapytał co i jak tylko od razu wystawił mi skierowanie na kolejne RTG, tym razem z innej strony. W dniu, w którym przyszłam odebrać wyniki i od razu pójść na umówiona wizytę do niego okazało się że padł system w przychodni. Ani zarejestrować się, ani żaden lekarz nie przyjmuje (bo brak systemu odbiera zdolności przecież) ani jakiejkolwiek propozycji rozwiązania sytuacji czy przesuwania wizyt- radź se, nastepny termin za 4 miesiące i nas to nie interesuje, że to miało być dzisiaj. Lekarz oczywiście tylko do 13 więc jak do 13 system nie wstanie to ups, pan idzie do domu- a to, że nic nie zrobił? Ja to jeszcze przełknęłam, z trudem bo z trudem- pójdę prywatnie i łaski bez- ale szkoda mi było dziewczyny z nogą w gipsie w poczekalni. Miała mieć zdjęty w tym dniu, ale no przecież nie ma systemu to gipsu zdjąć nikt nie potrafi.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
13 grudnia 2021 o 17:14

@Balbina Jak najbardziej, też nie twierdzę, że zachowanie kobiet było w porządku- z tym, że jeśli chce się coś faktycznie załatwić, to się podchodzi i rozgania towarzystwo i wyłuszcza sprawę. Byłam ostatnio podpisać umowę w Enerdze- 2 okienka, 2 kobiety. Obie rozmawiały że sobą (coś sobie tłumaczyły wzajemnie). Nikt mnie nie zauważył, odruchowo odpowiedziały tylko dzień dobry. Jakbym miała stać w wejściu i tylko się gapić to żadnej umowy bym nie podpisała. Podeszłam bliżej, zapytałam czy którąś mogę porwać i po 15 minutach wyszłam z tym na czym mi zależało. Można? Można.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
13 grudnia 2021 o 11:54

Ja nie wiem, co to za durna maniera stania jak cielę i gapienia się. Nie można było podejść i zadać pytania na zasadzie "mam sprawę, do której z pań mogę się zgłosić?". Nie no, faktycznie lepiej stać jak kretyn na środku, a potem narzekać, że nic się nie załatwiło.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 listopada 2021 o 15:11

@Error505 Konkretnie to był integral.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
8 listopada 2021 o 20:30

@Fahren Nie uwierzyłabym, że można gdyby debil przy mnie tego nie zrobił. Ogólnie najpierw mnie zbluzgał, bo jestem babą i "co ja tam niby mogę wiedzieć", po czym chwycił kask z półki i założył go tył na przód. Jeszcze go sobie poprawiał, żeby lepiej nie widzieć. Mnie zatkało, ale skoro taki cwaniak, proszę bardzo, zakładaj go tył na przód, ja się nie odzywam.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
8 listopada 2021 o 10:50

Większość motocyklistów to debile. Zaczynając od udawania, że jest się ekspertem po czym zakładanie kasku TYŁ NA PRZÓD; używanie kasku po upuszczeniu go/powypadkowego (EPS traci swoje właściwości więc taki obity kask idzie do ŚMIECI nie na głowę), jazda na tzw. zdrapkę czyli na krótki rękaw i w krótkich spodenkach ( a później płacz, że zdarty do mięsa), notoryczne kupowanie dzieciom za dużych kasków (ja wiem, że dziecko rośnie i to się nie kalkuluje co pół roku wymieniać kask, ale no sorry albo dbasz o bezpieczeństwo własnego dziecka albo palisz głupa) i jak już w temacie dzieci- co to za moda na szukanie pasów PRZYPINAJĄCYCH dzieci do MOTOCYKLISTY? I to takich dzieci od 3 lat do 6, argumentując, że same mogą się przestać trzymać. A nie, to spoko, lepiej żebyś tłuku przygniótł z całej siły, całą swoją masą dzieciaka przywiązanego do twoich pleców. Nawet mi tych ludzi nie szkoda, naprawdę, selekcja naturalna.

« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »