Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

gorzejtobie

Zamieszcza historie od: 15 grudnia 2011 - 22:17
Ostatnio: 9 lutego 2024 - 9:40
  • Historii na głównej: 4 z 4
  • Punktów za historie: 946
  • Komentarzy: 89
  • Punktów za komentarze: 705
 

#82115

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielnie prowadzony biznes.

Od właścicielki stajni wydzierżawiliśmy dla córki konia. Umowa była taka, że w konkretne dni (m.in. weekendy) koniem zajmuje się córka, wszystko spisane i podpisane. Przyszła wiosna, w stajni pojawili się turyści i nagle okazało się, że w dni, które „należały” do córki koń już był po kilku jazdach i kiedy Młoda przychodziła do stajni, nie mogła z nim ćwiczyć, ponieważ zwierzę było zbyt zmęczone. Właścicielka brała od nas kasę, a później drugi raz zarabiała, biorąc pieniądze od chętnych na jazdy, mimo że zgodnie ze spisaną umową nie miała do tego prawa, a już na pewno nie bez pisemnego uprzedzenia nas.

Córka po kilku takich weekendach stwierdziła, że nie chce dalej współdzierżawić konia, więc umowa została zerwana. Właścicielka nie widziała w swoim postępowaniu niczego złego, a żeby wytknąć nam naszą roszczeniową i niedojrzałą postawę, zwyzywała córkę przez SMS.

stajnia kreatywny_biznes

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 197 (209)

#79616

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Impreza z okazji dni pewnej gminy. Na scenie trwa koncert,
pod sceną tłumy.

Pewnego dorosłego uczestnika przypiliła nagła potrzeba. Pan ustawił się przy rachitycznym krzaczku rosnącym nieopodal, twarzą i sprzętem zwrócony w stronę dość ruchliwej ulicy, plecami w kierunku rzędu toj-tojów. Na moje nieszczęście zachciało mi się popatrzeć na imprezę przez szybę samochodu. Ciekawość została ukarana. Fuj.

impreza plenerowa

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 82 (106)

#65485

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Drobna, ale mnie irytująca piekielność - podejście do klienta.
W moim wypasionym, wielofunkcyjnym odkurzaczu pękła rura.
Miła pani w serwisie stwierdziła,że producent nie bawi się w naprawy czy reklamacje tylko wysyła nową rurę. Poprosiła tylko o zdjęcie uszkodzonej części.
Po ponad tygodniu nowa rura została dostarczona, okazało się jednak,że brakuje w niej drobnej szajbki- regulującej siłę ssania i równocześnie włącznika odkurzacza.
Ponowny telefon do serwisu. Tym razem zamiast miłej pani odebrał niemiły pan.

Na moje stwierdzenie,że szajbki nie ma niemiły pan powiedział, że przecież mogę sobie przełożyć ze starej rury.
Kiedy grzecznie zasugerowałam, żeby informowali wcześniej klientów o konieczności zostawiania niektórych części pan odpowiedział,że przecież właśnie mnie informuje.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 244 (390)

#47728

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przyszła Kryska itd...
Mama podpisała miesiąc temu pełnomocnictwo na przeniesie numeru komórkowego sieci T do O.
Dziś okazało się, że numer w nowej sieci jest nieaktywny.
Według konsultanta z infolinii pani, z którą mama podpisywała pełnomocnictwo nie przesłała dokumentów do centrali. W porządku - mogło się zdarzyć. Tyle, że od rana z panią ciężko się dogadać. Początkowo stwierdziła, że już nie pracuje w O, a następnie że nie może rozmawiać, bo ma klienta i odłożyła słuchawkę. Później przestała w ogóle odbierać. Po wykręceniu numeru z dwóch innych aparatów, odbierała i znów odkładała.

Świetna zabawa szkoda tylko, że kosztem klienta.
Ciekawe czy skarga którą napisałyśmy, zostanie w ogóle rozpatrzona.

Bydzia

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 391 (461)

1