Jeden z dyrektorów mojej byłej firmy wyżarł swojej asystentce z jej biurka czereśnie, oczywiście zapierając się, że to nie on. Nic nikomu nie zostało udowodnione, ale niesmak pozostał.
@BiAnQ: akurat ostatnio napotkałam dużo postów sfrustrowanych pań, które stosowały RB i mają kilkulatków, które nie znają żadnych granic, nie potrafią się sami sobą bawić, bo mama zawsze wymyślała zabawy kreatywne. Oczywiście jak coś źle dziecko zrobi to jest przytulasek i zapewnienie o tym, że jest wspaniałe. RB to powinno chyba być słuchanie potrzeb dziecka (czyli jak zakomunikuje coś płaczem to wtedy go nosimy) a nie robienie z siebie niewolnicy.
Powiem z doświadczenia, że mała, ale kwadratowa paczka jest problematyczna w wysyłce Paczkomatem. Skrytki są szerokie i głębokie, ale bardzo wąskie. Kiedyś się na tym przejechałam, chciałam wysłać paczuszkę, która się po prostu nie zmieściła do skrytki.
Kiedyś leciałam jak pani w samolotowej łazience paliła papierosa (albo e-papierosa). Po pierwszym upomnieniu obsługi poszła drugi raz, wtedy zagrozili policją i mandatem na lotnisku
Przede wszystkim gratulacje!
Ostatnio wyświetlił mi się jakiś wątek na publicznej fejsbukowej grupie i pani pytała całkiem serio jak zabezpieczyć ciążowy brzuch przed słońcem, żeby się dziecko nie przegrzało.
@Samoyed: w szkole już od dawna są lekcje przedsiębiorczości (między innymi jest temat PITów i podatków). To, jak są prowadzone i przez kogo to inna kwestia, ale z założenia to już istnieje ten przydmiot ze 20 lat.
Po drugie wiadomo, że system szkolnictwa jest przestarzały. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z takim nawałem informacji jak dziś, w szkole powinno kłaść się nacisk ogólnie na zdobywanie informacji i ich weryfikowanie (znów teoretycznie taki jest kierunek, a w praktyce to dalej jest nacisk na ZZZ).
@Crannberry: w krajach azjatyckich posiadanie służby od wszystkiego jest dość typowe, do tego niemal wszędzie panuje system kastowy. Rodowity biznesmen z Dubaju niekoniecznie musi mieć do tego kompetencje a bardziej rodzinne koneksje, skoro bogaty był od zawsze to i służbę zawsze miał.
Wydaje mi się, że wśród Romów kobieta ma czyścić kibelek po swoim mężu, to pewnie jakiś rodzaj pokazania, że ona jest od usługiwania albo jest najniżej w hierarchii.
Ot, co kraj to obyczaj.
@Armagedon: to raczej nie kwestia jednej rodziny, bo te uniformy są tam dość często spotykane.
Pracowałam tam w biurze przez parę miesięcy, w każdy poniedziałek była relacja kto był w droższej restauracji albo co kupił w butiku Prady.
Raz mi jedna koleżanka z biura narzekała, że nie lubi filmów Almodovara, bo one pokazują jakby w Hiszpanii mieszkała sama hołota i patologia, a za mało w kinie miejsca dla elit takich jak oni.
Mam alergię na wszystkie możliwe pyłki, alergolog zasugerował ograniczenie kontaktu z przyrodą. Pochodzę ze wsi na Podkarpaciu, której 80% terenu wtedy stanowiły łąki i lasy.
Dawno, dawno temu odwiedziłam po raz pierwszy w życiu europejskie miasto z metrem. Ze znajomymi mieliśmy napięty grafik zwiedzania, więc wybraliśmy się tym właśnie środkiem transportu już o 7 rano. Na stacji ludzi jak mrówków. Gdy metro przyjechało ludzie dosłownie rzucili się do środka, ci w środku mieli policzki niemal przyklejone do szyby. Nie byliśmy na to przygotowani, jako jedyni nie wsiedliśmy i tylko wdychaliśmy kurz za oddalającym się wagonem. Następne było za 5 minut, a obrazek był identyczny (tyle, że byliśmy już w pozycjach bojowych).
@feline1: mieliśmy wyjście z klasą na Antygonę w teatrze, najbardziej zaaferowal chłopców z klasy głęboki dekolt głównej bohaterki (szczególnie jak się nachylała nad zwłokami)
@Samoyed: procedury w wypadku akurat tej ciazy sa takie, ze usuwa sie ja albo farmakologicznie albo operacyjnie i to sie nazywa leczeniem a nie aborcja, jest w pelni legalne. Opis z pierwszego szpitala, mozna sie oczywiscie czepiac, ze to klinika, ale nikt by nie opisywal chyba nielegalnego procederu? (https://szpital.medfemina.pl/ciaza-pozamaciczna-leczenie)
Jesli lekarz by tego odmowil to bym szukala drugiej, trzeciej i piatej opinii u kogo innego. Nadal uwazam, ze w tym przypadku zaslanianie sie ustawa to wynik niedbalstwa, niewiedzy lub lenistwa (ewentualnie moze sie tak zdarzyc, ze aparatura zle obliczy srednice i zabieg wykonuje sie za pozno czekajac na obumarcie po leczeniu farmakologicznym, ale to nie ma nic wspolnego z prawem).
@Samoyed: a mogłabym poprosić o choć jedną konkretną sprawę a nie "istnieją przyklady"? Laparoskopia to dość prosty zabieg chirurgiczny, jej ofertę można znaleźć na stronie oferty szpitali (w przeciwieństwie do aborcji). O ile nie popieram nowego prawa to podany przykład jest po prostu debilny: ciąża pozamaciczna nie ma prawa się prawidłowo rozwinąć i musi być usunięta, kwestia tego czy wystarczy zastrzyk/leki czy potrzebny jest zabieg. Uwierzę w to, że lekarz przeoczył odpowiedni moment na wykonanie zabiegu, bo błąd ludzki niestety może byc czynnikiem, ale nie w to, że ktoś ię w takim wypadku zasłaniał ustawą.
@Armagedon: moj "osobisty" Janusz mial wiele negatywnych cech charakteru, ale swoja rodzine traktowal z najwieksza czcia i szacunekim i mysle, ze nigdy by mu nie przeszla nawet mysl o zdradzie, nawet jakby lezal w lozku z dwoma kroliczkami Playboya. Wiec mimo wszystko nie wszyscy faceci mysla pindolem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2023 o 19:04
Coś dzwoni tylko nie wiadomo gdzie.
Do usunięcie ciąży pozamacicznej obecnie używa się laparoskopii, czasem konieczne jest też usunięcie jajowodu i nikt nie potrzebuje tego sprawy w sądzie. Z czekaniem chodzi o to, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ciąża sama obumrze w krótkim czasie (ewentualnie wspomaga się lekami).
Jak przeczytałam o tych ekskluzywnych ofertach i jacuzzi na środku to pomyślałam, że tam w umowie jest jeszcze gdzieś obowiązek wykupu pani do towarzystwa za 3k euro za noc.
@Windowlicker: nie było.
@ICwiklinska: nie będę się kłóciła z kimś, na kogo towarzystwo jestem skazana przez określony czas w zamkniętej przestrzeni. Zresztą uważam, że na takie osoby dużo lepiej działa nadmierna uprzejmość niż agresja.
@Habiel: tak, dziecko siedzi ci na kolanach, jego pas przyczepiasz do swojego i zapinasz dziecko. Nie wiem czy zawsze tak było, ale zmarłym dzieckiem można wtedy kupić siedzenie tylko obok okna.
@Crannberry: nie jadłam przy biurku tylko w biurowej kuchnio-kanciapie. W wielu krajach południa, gdzie obowiązuje siesta "można" jeść tylko o określenych porach, a kuchnia w knajpie nie sprzeda posiłku między 14 a 19. Co ciekawe raz usłyszałam, że my w Polsce pracujemy i jemy jak Niemcy, co nie miało być komplementem.
Po prostu nie uważam, że wtrącanie się w cudze sprawy to jakaś słowiańska specjalność, spotykałam się z tym niemal wszędzie i zależy od człowieka a nie narodowości.
Możesz przy okazji zdradzić dlaczego ten serwis jest obowiązkowy dla większych grup? Zawsze mnie to zastanawia, bo chyba łatwiej obsługiwać jeden duży stolik niż 10 dwuosobowych (ale też się nie znam). Często tak wychodziliśmy z pracy do knajp- tam gdzie 10% było obowiązkowe płaciliśmy tylko to, bo po co mamy dwa razy napiwek zostawiać. Jak nie było obowiązkowe to każdy dorzucał ile miał gotówki albo końcówkę swojego rachunku i wychodziło w efekcie więcej niż 10%.
Jeden z dyrektorów mojej byłej firmy wyżarł swojej asystentce z jej biurka czereśnie, oczywiście zapierając się, że to nie on. Nic nikomu nie zostało udowodnione, ale niesmak pozostał.
@BiAnQ: akurat ostatnio napotkałam dużo postów sfrustrowanych pań, które stosowały RB i mają kilkulatków, które nie znają żadnych granic, nie potrafią się sami sobą bawić, bo mama zawsze wymyślała zabawy kreatywne. Oczywiście jak coś źle dziecko zrobi to jest przytulasek i zapewnienie o tym, że jest wspaniałe. RB to powinno chyba być słuchanie potrzeb dziecka (czyli jak zakomunikuje coś płaczem to wtedy go nosimy) a nie robienie z siebie niewolnicy.
Powiem z doświadczenia, że mała, ale kwadratowa paczka jest problematyczna w wysyłce Paczkomatem. Skrytki są szerokie i głębokie, ale bardzo wąskie. Kiedyś się na tym przejechałam, chciałam wysłać paczuszkę, która się po prostu nie zmieściła do skrytki.
Kiedyś leciałam jak pani w samolotowej łazience paliła papierosa (albo e-papierosa). Po pierwszym upomnieniu obsługi poszła drugi raz, wtedy zagrozili policją i mandatem na lotnisku
Przede wszystkim gratulacje! Ostatnio wyświetlił mi się jakiś wątek na publicznej fejsbukowej grupie i pani pytała całkiem serio jak zabezpieczyć ciążowy brzuch przed słońcem, żeby się dziecko nie przegrzało.
Przynajmniej do Mediolanu nie trzeba leciec!
@Samoyed: w szkole już od dawna są lekcje przedsiębiorczości (między innymi jest temat PITów i podatków). To, jak są prowadzone i przez kogo to inna kwestia, ale z założenia to już istnieje ten przydmiot ze 20 lat. Po drugie wiadomo, że system szkolnictwa jest przestarzały. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z takim nawałem informacji jak dziś, w szkole powinno kłaść się nacisk ogólnie na zdobywanie informacji i ich weryfikowanie (znów teoretycznie taki jest kierunek, a w praktyce to dalej jest nacisk na ZZZ).
@Crannberry: w krajach azjatyckich posiadanie służby od wszystkiego jest dość typowe, do tego niemal wszędzie panuje system kastowy. Rodowity biznesmen z Dubaju niekoniecznie musi mieć do tego kompetencje a bardziej rodzinne koneksje, skoro bogaty był od zawsze to i służbę zawsze miał. Wydaje mi się, że wśród Romów kobieta ma czyścić kibelek po swoim mężu, to pewnie jakiś rodzaj pokazania, że ona jest od usługiwania albo jest najniżej w hierarchii. Ot, co kraj to obyczaj.
@Armagedon: to raczej nie kwestia jednej rodziny, bo te uniformy są tam dość często spotykane. Pracowałam tam w biurze przez parę miesięcy, w każdy poniedziałek była relacja kto był w droższej restauracji albo co kupił w butiku Prady. Raz mi jedna koleżanka z biura narzekała, że nie lubi filmów Almodovara, bo one pokazują jakby w Hiszpanii mieszkała sama hołota i patologia, a za mało w kinie miejsca dla elit takich jak oni.
Mam alergię na wszystkie możliwe pyłki, alergolog zasugerował ograniczenie kontaktu z przyrodą. Pochodzę ze wsi na Podkarpaciu, której 80% terenu wtedy stanowiły łąki i lasy.
Dawno, dawno temu odwiedziłam po raz pierwszy w życiu europejskie miasto z metrem. Ze znajomymi mieliśmy napięty grafik zwiedzania, więc wybraliśmy się tym właśnie środkiem transportu już o 7 rano. Na stacji ludzi jak mrówków. Gdy metro przyjechało ludzie dosłownie rzucili się do środka, ci w środku mieli policzki niemal przyklejone do szyby. Nie byliśmy na to przygotowani, jako jedyni nie wsiedliśmy i tylko wdychaliśmy kurz za oddalającym się wagonem. Następne było za 5 minut, a obrazek był identyczny (tyle, że byliśmy już w pozycjach bojowych).
@feline1: mieliśmy wyjście z klasą na Antygonę w teatrze, najbardziej zaaferowal chłopców z klasy głęboki dekolt głównej bohaterki (szczególnie jak się nachylała nad zwłokami)
O, szembor na studia poszedł
@Samoyed: procedury w wypadku akurat tej ciazy sa takie, ze usuwa sie ja albo farmakologicznie albo operacyjnie i to sie nazywa leczeniem a nie aborcja, jest w pelni legalne. Opis z pierwszego szpitala, mozna sie oczywiscie czepiac, ze to klinika, ale nikt by nie opisywal chyba nielegalnego procederu? (https://szpital.medfemina.pl/ciaza-pozamaciczna-leczenie) Jesli lekarz by tego odmowil to bym szukala drugiej, trzeciej i piatej opinii u kogo innego. Nadal uwazam, ze w tym przypadku zaslanianie sie ustawa to wynik niedbalstwa, niewiedzy lub lenistwa (ewentualnie moze sie tak zdarzyc, ze aparatura zle obliczy srednice i zabieg wykonuje sie za pozno czekajac na obumarcie po leczeniu farmakologicznym, ale to nie ma nic wspolnego z prawem).
"Pivot!"
@Samoyed: a mogłabym poprosić o choć jedną konkretną sprawę a nie "istnieją przyklady"? Laparoskopia to dość prosty zabieg chirurgiczny, jej ofertę można znaleźć na stronie oferty szpitali (w przeciwieństwie do aborcji). O ile nie popieram nowego prawa to podany przykład jest po prostu debilny: ciąża pozamaciczna nie ma prawa się prawidłowo rozwinąć i musi być usunięta, kwestia tego czy wystarczy zastrzyk/leki czy potrzebny jest zabieg. Uwierzę w to, że lekarz przeoczył odpowiedni moment na wykonanie zabiegu, bo błąd ludzki niestety może byc czynnikiem, ale nie w to, że ktoś ię w takim wypadku zasłaniał ustawą.
@Armagedon: moj "osobisty" Janusz mial wiele negatywnych cech charakteru, ale swoja rodzine traktowal z najwieksza czcia i szacunekim i mysle, ze nigdy by mu nie przeszla nawet mysl o zdradzie, nawet jakby lezal w lozku z dwoma kroliczkami Playboya. Wiec mimo wszystko nie wszyscy faceci mysla pindolem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2023 o 19:04
Coś dzwoni tylko nie wiadomo gdzie. Do usunięcie ciąży pozamacicznej obecnie używa się laparoskopii, czasem konieczne jest też usunięcie jajowodu i nikt nie potrzebuje tego sprawy w sądzie. Z czekaniem chodzi o to, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ciąża sama obumrze w krótkim czasie (ewentualnie wspomaga się lekami).
Jak przeczytałam o tych ekskluzywnych ofertach i jacuzzi na środku to pomyślałam, że tam w umowie jest jeszcze gdzieś obowiązek wykupu pani do towarzystwa za 3k euro za noc.
@Windowlicker: nie było. @ICwiklinska: nie będę się kłóciła z kimś, na kogo towarzystwo jestem skazana przez określony czas w zamkniętej przestrzeni. Zresztą uważam, że na takie osoby dużo lepiej działa nadmierna uprzejmość niż agresja.
@helgenn: z małym*
@Habiel: tak, dziecko siedzi ci na kolanach, jego pas przyczepiasz do swojego i zapinasz dziecko. Nie wiem czy zawsze tak było, ale zmarłym dzieckiem można wtedy kupić siedzenie tylko obok okna.
Też nie lubię dzieci w samolocie, szczególnie swoich ;)
@Crannberry: nie jadłam przy biurku tylko w biurowej kuchnio-kanciapie. W wielu krajach południa, gdzie obowiązuje siesta "można" jeść tylko o określenych porach, a kuchnia w knajpie nie sprzeda posiłku między 14 a 19. Co ciekawe raz usłyszałam, że my w Polsce pracujemy i jemy jak Niemcy, co nie miało być komplementem. Po prostu nie uważam, że wtrącanie się w cudze sprawy to jakaś słowiańska specjalność, spotykałam się z tym niemal wszędzie i zależy od człowieka a nie narodowości.
Możesz przy okazji zdradzić dlaczego ten serwis jest obowiązkowy dla większych grup? Zawsze mnie to zastanawia, bo chyba łatwiej obsługiwać jeden duży stolik niż 10 dwuosobowych (ale też się nie znam). Często tak wychodziliśmy z pracy do knajp- tam gdzie 10% było obowiązkowe płaciliśmy tylko to, bo po co mamy dwa razy napiwek zostawiać. Jak nie było obowiązkowe to każdy dorzucał ile miał gotówki albo końcówkę swojego rachunku i wychodziło w efekcie więcej niż 10%.