Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ingwar89

Zamieszcza historie od: 16 sierpnia 2016 - 15:08
Ostatnio: 16 sierpnia 2016 - 15:22
  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 146
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 

#85093

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Krótka historia, dotycząca mojej babci i wspaniałych osób oferujących różnorakie wspaniałe oferty przez telefon.

Historia dla mnie zaczęła się w momencie, gdy moja babcia zadzwoniła z informacją, że przyszła do niej paczka z telefonem.

Pojechałem do szanownej babci, zobaczyć dostarczony aparat telefoniczny i dowiedzieć się, co i jak. Pytam babci, a ona, że nic nie wie.

Po przeszukaniu paczki i znalezieniu numeru do infolinii firmy, której nie kojarzyłem nic a nic, dowiedziałem się, że ktoś zadzwonił do babci, a później przybył i wręczył umowę do podpisania (babcia twierdziła, że nic nie ma). Zażądałem wysłania kopii umowy oraz wszystkich dokumentów.

Po przeczytaniu umowy, która przyszła pocztą, okazało się, że aparat telefoniczny dołączony jest do umowy o świadczeniu usług telekomunikacyjnych, które były dość drogie, biorąc pod uwagę czas, jaki moja babcia poświęcała na rozmowy telefoniczne.

Nie przedłużając, znalazłem panią rzecznik praw konsumenta, która napisała odpowiednie pismo w imieniu babci, odwołujące umowę bez kary (znalazłem jeszcze kilka naruszeń z ich strony m. in. telefon doszedł po ponad 14 dniach, a mieli na to dokładnie 14 dni) i prawdopodobnie po kilku pismach odstąpiliby od umowy, ale moja babcia dostała nakaz do zapłaty kary umownej czyli 1600 zł - i ją zapłaciła, nie informując nikogo z rodziny.

Katowice

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 111 (181)
zarchiwizowany

#74596

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Krótka historia, dotycząca mojej babci i wspaniałych osób oferujących różnorakie wspaniałe oferty przez telefon.
Historia dla mnie zaczęła się w momencie gdy moja baba zadzwoniła z informacją, że przyszła do niej paczka z telefonem. Pojechałem do szanownej babci zobaczyć dostarczony aparat telefoniczny i dowiedzieć się co i jak. Pytam babci a ona, że nic nie wie.
Po przeszukaniu paczki i znalezieniu numeru do infolinii firmy której nie kojarzyłem nic a nic, dowiedziałem się że ktoś zadzwonił do babci a później przybył i wręczył umowę do podpisania ( babcia twierdziła, że nic nie ma). Zarządałem wysłania kopi umowy oraz wszystkich dokumentów.
Po przeczytaniu umowy która przyszła pocztą okazało się, że aparat telefoniczny dołączony jest do umowy o świadczeniu usług telekomunikacyjnych które były dość drogie biorąc pod uwagę czas jaki moja babcia poświęcała na rozmowy telefoniczne.
Nie przedłużając, znalazłem Panią rzecznik praw konsumenta która napisała odpowiednie pismo w imieniu babci odwołujące umowę bez kary ( znalazłem jeszcze kilka naruszeń z ich strony m. in. Telefon doszedł po ponad 14 dniach, a mieli na to dokładnie 14 dni), i prawdopodobnie po kilku pismach i odstąpili by od umowy ale moja babcia dostała nakaz do zapłaty kary umownej czyli 1600 zł i go zapłaciła nie informując nikogo z rodziny.

Katowice

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 70 (132)

1