Profil użytkownika
joannastrzelec
Zamieszcza historie od: | 27 czerwca 2019 - 11:58 |
Ostatnio: | 12 czerwca 2023 - 20:28 |
- Historii na głównej: 12 z 14
- Punktów za historie: 1692
- Komentarzy: 46
- Punktów za komentarze: 191
« poprzednia 1 2 następna »
Ja chyba nie rozumiem...
Podróż tylko z walizką, którą mogę unieść plus plecak, żeby mieć wolne ręce.
Mało wiarygodne
Kolejna madka a fumami i pretensjami. A może jednak warto nauczyć dziecko, by patrzyło dalej niż czubek swojego nosa? Albo podaj adres placu zabaw wyślemy tam kilku 13-latków, którzy przyjdą się wyszumieć.
Czy już na świecie nie ma ludzi nie "po terapii"? Jacyś normalni zostali?
@AnitaBlake: akurat nie w każdej szkole podstawowej są kabiny do przebierania. W przeciętej podstawówce to, że jest basen, to już cud.
@Error505: Poszła reklamacja
@Milk: nest bank
Minus za "Miałem ci ja...". To ci czy ja? Miałem.
Tego się czytać nie dało. Jest sobie impreza... Do szkoły!
Można było założyć w samochodzie.
@Babcia_Jagi A co tu rozumieć? Reklamowali pobyt 5-dniowy za friko, a okazało się, że kosztuje 10 tys. No, podzielić na 2, to wychodzi 5k PLN za 5-dniowy pobyt reklamowany jako darmowy
@louie teraz wszędzie klawiatura i kamery
@Lostsoul: zgwałcona 5 razy? A był w tej bajce smok? Dziecko się rozchorowało i co? Talerze wyrzuciło? Okradziona? Z kołder? Czy ubrań dziecięcych? Jedynie ucieczka od partnera cokolwiek tłumaczy.
@fursik: wspomagam dzieci chore na SMA, biorę udział w kiermaszach itd., ale nie będę żałować kogoś, kto nie umie utrzymać nóg zamkniętych. No, sorry.
@KwarcPL: akurat chodziło o dział marketingu, ale szczegółów nie chcę podawać. Nie PM.
@Michail: z czysto praktycznego powodu jest to trudne do przeprowadzenia. Ubierasz się do biegania, jakby było średnio 10 stopni więcej, to dlatego przy temperaturze 5 stopni, jak wszscy chodzą w kurtkach, biegacze potrafią latać w leginsach i bluzach. Wyobraź sobie jazdę autobusem: stanie na przystanku - zimno. Można się ubrać, ale co zrobić z kurtką? Zwłaszcza cieplejszą. W plecaku - niewygodnie. Szatni w parkach ani lasach jak do tej pory nie ma. W drodze powrotnej to samo, a nawet gorzej, bo człowiek spocony... No, trudno by było logistycznie.
@kudlata111: Przyślę ci zdjęcia okolicznych 10 przejść, w promieniu 500 metrów od domu. Zastawione samochodami, zaparkowane na zakazie, na zakręcie, zaparkowane na ulicy "na awarii".
Art. 14. Zabrania się: 1) wchodzenia na jezdnię: b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi; 2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi; Świetnie, czyli nie mogę nigdy przejść przez przejście w całej mojej dzielnicy, bo samochody wiecznie parkują tuż na przejsciu lub tak, że je zasłaniają. Wniosek - powinnam wychodzić z domu w asyście straży miejskiej. Plus - mam szeroki wózek, to jeszcze od razu mogę sprawdzać zostawioną pieszym szerokość chodnika.
@Lobo86: To sami są sobie winni, jeśli nie podali np. widełek pensji. Wtedy widzieliby od razu, że rozmawiają z kimś, kto chce od x do y.
Bzdury na kiju. Raz mi się zdarzyło, że trafiłam do windykacji. Nic sczególnego, zapomniałam o 2 ostatnich ratach. Jakby mi ktoś przypomniał, zapłaciłabym od razu. Ale nie. P roku mail, traf chciał, że w piątek a potem się zaczęło - sobota rano - telefon o 7 rano, 8 rano, 9 rano... Ale nikt nawet nie czekał aż odbiorę. Ot, takie "przypomnienie". W niedzielę przerwa, od poniedziałku od nowa. Co przeżyłąm do środy, kiedy to się wpłata "zaksięgowała", to moje. A wystarczyłoby przypomnienie typu "Zapomniał pan/pani, przypominamy...
Zaproś mamę i zrob jej to samo. Umów się na pogaduchy z koleżanką, niech siedzi i się nudzi. Przeornie powiedz, że tv popsuty ;)
@Lypa: A dlaczego uważasz, że masz prawo dokonywać oceny moralnej postępowania obcej osoby, skoro jej postępowanie nikogo nie krzywdzi?
@Lypa: a ta ciekawość jest jakoś szczególnie umotywowana? Po cesarce mleko pojawia się później, więc bywa, że dziecko wychodzi ze szpitala tak przyzwyczajone do butelki, że jest już ciężko to zmienić. Tym bardziej, że kobieta po cesarce też nie jest w najlepszej formie i rozkręcanie laktacji nie jest takie proste. A zresztą - to indywidualna decyzja.
@niemoja: chyba nie doczytałaś - wystarczyło wynajać mieszkanie na miesiąc, a potem to już nie twoja broszka.