Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

losegzekutores

Zamieszcza historie od: 4 lutego 2016 - 12:52
Ostatnio: 18 grudnia 2019 - 16:42
  • Historii na głównej: 11 z 12
  • Punktów za historie: 2733
  • Komentarzy: 87
  • Punktów za komentarze: 712
 

#71170

przez (PW) ·
| Do ulubionych
od 2 lat pracuję w kancelarii komorniczej.
Nie wiem czemu wśród dorosłych ludzi (tych dawno dorosłych i tych świeżo dorosłych) funkcjonuje przeświadczenie, że jeżeli nie odbiorą listu, nie odbiorą telefonu, nie stawią się w kancelarii lub prześlą pisemnego wyjaśnienia - to wszystko będzie dobrze? Otóż nie - nie będzie dobrze. Wręcz przeciwnie - będzie bardzo źle, ponieważ w świetle prawa pismo wysłane poleconym (wszystkie ważne pisma w postępowaniu wysyła się poleconym), podwójnie awizowane uznaje się za SKUTECZNIE doręczone. Może to co napiszę zszokuje wielu, ale zasada: "jak zasłonię oczy to mnie nie widać" nie działa w życiu, a już na pewno nie w prawie. Przykład?

Wysyłamy postanowienie o umorzeniu z wniosku wierzyciela do: dłużnika i wierzyciela. W treści wskazujemy, że sprawa jest umorzona, podajemy wysokość kosztów (koszty zapytań do urzędów/instytucji/banków, korespondencja, inne koszty, np. dojazd) oraz kto te koszty ma obowiązek opłacić (w 99% - dłużnik) i w jakim terminie (7 dni od dnia doręczenia). Dłużnik nie odbiera, bo to pismo od komornika i jak otworzy kopertę, to wyjdzie z niej zły komornik i zajmie wszystko, nawet dzieci. List awizowany, wraca i jest uznawany za doręczony.

Mija pewien czas (my czekamy trochę dłużej niż te 7 dni - dajemy szansę) i wszczynamy egzekucję. I tu krótka symulacja: załóżmy, że koszty do zapłaty = 45,40 zł. Przy wszczęciu egzekucji doliczana jest opłata egzekucyjna (wynika wprost z ustawy o komornikach sądowych i egzekucji i wynosi min. 330,83 zł + 23%VAT). Za korespondencję (zawiadomienie o wszczęciu, później zajęcie np. rachunku bankowego/wynagrodzenia itd), zapytania i inne wydatki płaci dłużnik. I tak z 45,40 zł robi się błyskawicznie ponad 400,00 zł. Dlaczego? Bo dłużnik nie odebrał korespondencji.

I później jest płacz i pretensje do komornika. "A nie mogliście inaczej doręczyć?" Niby jak? Zajechać pod dom i tkwić tak długo aż jaśnie pan/pani raczy odebrać list? Traktujmy siebie poważnie :)

komornik

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 188 (266)

#71156

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Od 2 lat pracuję w kancelarii komorniczej.

Dużo historii na tym portalu dotyczy postawy roszczeniowej połączonej z arogancją. Takich historii w kancelarii mamy na pęczki. Przykład:

Dłużnik - dawniej wielki zakład z licznymi oddziałami, kontraktami na grube miliony itd., itp. W skład majątku wchodziły magazyny, zakłady produkcyjne, specjalistyczna maszyneria.
Pewnego pięknego dnia zaczęły się kłopoty i ostatecznie firma wylądowała u komornika. Liczba wierzycieli idzie w dziesiątki - co jeden to większy, bo w czasach świetności banki dosłownie wyprzedzały się w udzielaniu pożyczek pod zastaw lub i bez tego. Pożyczki pod zastaw w kwocie WIELOKROTNIE przekraczającej wartość zastawianej ruchomości.

I nagle okazuje się, że przedsiębiorstwo już nie działa, więc nie ma przychodów i jedyne co pozostało to maszyny i działki z zabudową przemysłową. Biegły wycenia maszyny, wycenia działki i pierwszy problem - dlaczego tak tanio? Jakim prawem? Spisek! Skandal! Komornik złodziej! (?) Komornik w zmowie z biegłym (mimo że ten konkretny biegły był wskazany imiennie przez jednego z wierzycieli). I telefony: "Kiedy będą pieniądze? Ale jak to "nie będzie"? Ale przecież jak jest sprawa u komornika, to muszą być pieniądze!"

Rozmawiam z dyrektorami/kierownikami/radcami/adwokatami/członkami zarządu - wydawałoby się - ludźmi na poziomie, inteligentnymi - ale nikt nie rozumie, że z pustego i komornik nie przeleje. Oni dali przedsiębiorcy idiotycznie wysoką pożyczkę praktycznie bez zabezpieczenia i teraz liczą nie wiadomo na co. Bo im się bilans roczny nie zgodzi, jeżeli nie dostaną kasy - trzeba było myśleć w momencie udzielania pożyczki.
Niestety winny jest każdy, tylko nie "ja".

komornik

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 276 (294)