Profil użytkownika
luki9797 ♂
Zamieszcza historie od: | 3 maja 2016 - 16:47 |
Ostatnio: | 27 sierpnia 2020 - 22:01 |
- Historii na głównej: 10 z 12
- Punktów za historie: 1333
- Komentarzy: 35
- Punktów za komentarze: 48
zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie wiem czy ta historia się tutaj nadaje, chodzi o głupotę w przepisach.
Okociła mi się kotka problem w tym, że odrzuciła pociechy, niestety na opiece nad takimi maluchami się nie znam i bałem się brać odpowiedzialność za nie. W tej sytuacji postanowiłem oddać maluchy do najbliższego schroniska.
W schronisku wszystko przebiegło bez problemów dzięki miłym Paniom tam pracującym jednak piekielny jest dla mnie przepis jaki obowiązuje przy oddawaniu zwierzaków. Według przepisów jeśli nie jestem z miasta X nie mogę oddać do schroniska w tym mieście futrzaka mimo iż mieszkam w miejscowości Y będącej rzut beretem od X (nawet nie 10 minut drogi autem).
Na szczęście Panie ze schroniska w papierach podały, że jestem z X a nie z Y ale co by było gdybym trafił na kogoś pilnującego przepisów? Ja się nie dziwię, że u nas porzucają zwierzęta skoro w schronisku mogą nie przyjąć ze względu na jedną rubrykę w papierach.
Okociła mi się kotka problem w tym, że odrzuciła pociechy, niestety na opiece nad takimi maluchami się nie znam i bałem się brać odpowiedzialność za nie. W tej sytuacji postanowiłem oddać maluchy do najbliższego schroniska.
W schronisku wszystko przebiegło bez problemów dzięki miłym Paniom tam pracującym jednak piekielny jest dla mnie przepis jaki obowiązuje przy oddawaniu zwierzaków. Według przepisów jeśli nie jestem z miasta X nie mogę oddać do schroniska w tym mieście futrzaka mimo iż mieszkam w miejscowości Y będącej rzut beretem od X (nawet nie 10 minut drogi autem).
Na szczęście Panie ze schroniska w papierach podały, że jestem z X a nie z Y ale co by było gdybym trafił na kogoś pilnującego przepisów? Ja się nie dziwię, że u nas porzucają zwierzęta skoro w schronisku mogą nie przyjąć ze względu na jedną rubrykę w papierach.
Ocena:
2
(34)
zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Piekielna pomarańcza.
Kilka dni temu internet i telefon stacjonarny zostały zablokowane z powodu niezapłaconych rachunków. Niby wszystko ok ale problem z tym, że rachunek był zapłacony 4 dni przed blokadą i 2 dni później przyszło podziękowanie za wpłatę na e-mail. Pierwsza myśl - jakiś rachunek przeoczony. Myśl tą rozwiał fakt istnienia telefonów od operatora przypominających o zaległych wpłatach.
Następnego dnia bez zmian więc rodzicielka sięga po telefon i o to czego się dowiadujemy:
* rachunek na kwotę 24zł, który nie został wysłany jest niezapłacony
* nie powinno być blokady po niezapłaconym jednym rachunku a tym bardziej w tak krótkim czasie bez powiadomienia
* musimy tak czy siak zapłacić ale odblokują kilka dni po wpłacie.
Nie mniej myśląc zapłaciliśmy.
Dzisiaj.
Sprawdzam e-mail a tam pomarańcza. Rachunek do zapłaty. Tak, ten niby zaległy. Termin płatności do końca miesiąca. No do jasnej ciasnej teraz to już mnie wkurzyli a już było kilka piekielnosci z ich strony wcześniej (materiał na inną historię).
Jutro będzie ciekawa rozmowa i mam nadzieje na szczęśliwe zakończenie historii a nie materiał na kontynuację.
Kilka dni temu internet i telefon stacjonarny zostały zablokowane z powodu niezapłaconych rachunków. Niby wszystko ok ale problem z tym, że rachunek był zapłacony 4 dni przed blokadą i 2 dni później przyszło podziękowanie za wpłatę na e-mail. Pierwsza myśl - jakiś rachunek przeoczony. Myśl tą rozwiał fakt istnienia telefonów od operatora przypominających o zaległych wpłatach.
Następnego dnia bez zmian więc rodzicielka sięga po telefon i o to czego się dowiadujemy:
* rachunek na kwotę 24zł, który nie został wysłany jest niezapłacony
* nie powinno być blokady po niezapłaconym jednym rachunku a tym bardziej w tak krótkim czasie bez powiadomienia
* musimy tak czy siak zapłacić ale odblokują kilka dni po wpłacie.
Nie mniej myśląc zapłaciliśmy.
Dzisiaj.
Sprawdzam e-mail a tam pomarańcza. Rachunek do zapłaty. Tak, ten niby zaległy. Termin płatności do końca miesiąca. No do jasnej ciasnej teraz to już mnie wkurzyli a już było kilka piekielnosci z ich strony wcześniej (materiał na inną historię).
Jutro będzie ciekawa rozmowa i mam nadzieje na szczęśliwe zakończenie historii a nie materiał na kontynuację.
Pomarańcza
Ocena:
44
(84)
1
« poprzednia 1 następna »