Profil użytkownika

metaxa ♀
Zamieszcza historie od: | 7 września 2012 - 12:18 |
Ostatnio: | 26 maja 2023 - 10:04 |
- Historii na głównej: 41 z 44
- Punktów za historie: 9035
- Komentarzy: 659
- Punktów za komentarze: 3506
Zamieszcza historie od: | 7 września 2012 - 12:18 |
Ostatnio: | 26 maja 2023 - 10:04 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@marynarzowa: babcia była przytomna, w kontakcie i sama im udzieliła dyspensy. Co niby mieli zrobić - siedzieć pod drzwiami oddziału?
@jotem02: wiem niestety. Mój syn żartuje, że w tym roku matura z matmy była na poziome "pokoloruj drwala", ale on za rok będzie miał gorzej, bo najpierw będzie trzeba połączyć kropki.
@bazienka: weź, to szalona oszczędność czasu przecież! <irony off>
Studiowałam filologię angielską - w toku studiów mieliśmy przez 3 lata przedmiot o nazwie "reading". Wtedy uważałam to za stratę czasu i zapchajdziurę - bo przecież każdy umie czytać. Dziś jestem wdzięczna profesorom - za to, że nauczyli nas odczytywania podtekstów.
1200 kalorii to mniej niż potrzeba na podtrzymanie funkcji życiowych. Idź do psychologa/psychiatry zanim nabawisz się poważnych zaburzeń odżywiania.
@digi51: @Armagedon mój pies biega luzem, ale nie jak poyebany - zazwyczaj interesuje ją tylko aportowanie. Ignoruje inne psy. A porównanie nie jest z dupy - bardziej pilnuje ten, któremu może stać się większa krzywda, proste. Z jakiegoś - niezrozumiałego dla mnie powodu - rodzice teraz wymagają, żeby ich dzieci pilnowali wszyscy dookoła oprócz nich samych.
Masz całkowitą rację. Porównam to do zabaw psów - ja mam owczarka niemieckiego, szkolonego, odwoływalnego w 100%. Nie boję się o jego bezpieczeństwo. Natomiast właściciele mniejszych piesków, którzy się o swoich pupili boją, oczekują że to ja im z drogi zejdę a nie odwrotnie. To tak nie działa.
Łączę się w bólu... Korepetycji udzielam bardzo rzadko, niemniej czasem się zdarza. Ja chodzę do uczniów, więc problemu z nieobecnościami nie ma. Jest natomiast oczekiwanie, że podłączę takiemu uczniowi kroplówkę z wiedzą i przyswoi wszystko w godzinę, no może dwie.
@singri: mój syn jest w technikum samochodowym, sami faceci - przekleństwa to język techniczny.
Dlatego nie chodzę na zebrania co do zasady. Na początku roku szkolnego proszę wychowawcę o telefon jeśli pojawią się jakiekolwiek problemy. Zadzwonił tylko raz - kiedy syn uległ wypadkowi w szkole.
@louie: och, ale ta jest zupełnie nieistotna, mało kto jej przestrzega. Jakby co i tak winny będzie kierowca.
@Mumei: no nie, nie zjada się "na automacie" czyjejś tkanki.
@Mumei: ty tak serio? Choćby była nie wiem jak głodna i zmęczona to taka sytuacja nie ma prawa się zdarzyć.
@AdaToNieWypada: zapomniałaś o zalaniu pod kurek olejem rzepakowym.
Plus za Nocnego ;)
@Salut_6: mniej niż dla ciebie jak widzę.
@RedWolf: otóż jest to bardzo proste - przestajesz odbierać telefony, odpisywać na wiadomości. Tylko trzeba konsekwencji.
@livanir: a dbanie o własny komfort to co? Oni są ważniejsi niż własne dobre samopoczucie? To jest dopiero paranoja.
Mąż mądry człowiek. A fobie się leczy.
@TaDziewczyna: TY TAK. Odniosłam się ogólnie do całej masy takich historii.
Ile razy czytam na tym portalu historie o toksycznych znajomych to się zastanawiam po jaką cholerę autor (a przeważnie autorka) utrzymuje z nimi kontakt? Odciąć się i po problemie.
Jak czytam o takich januszach to dziękuję wszechświatowi, że moim szefem jest lekarka. Żadnych uwag i pretensji, a jeszcze dobrego specjalistę poleci ;) Zdrówka i dużo siły!
@Habiel: "komfortejbl" to dramat. Ale moi uczniowie szybciutko załapali, że wymawiając tak to słowo zapraszają kogoś do stołu - "come for table".
Zatrudnij się jako sprzątaczka, miej pretensje, że musisz sprzątać. Żelazna logika.
@marudak: ale z historii nie wynika, że ktokolwiek wyzwał autorkę od złodziejki.