Profil użytkownika
morgoth
Zamieszcza historie od: | 13 października 2019 - 20:58 |
Ostatnio: | 28 listopada 2019 - 21:24 |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 81
- Komentarzy: 8
- Punktów za komentarze: 7
Nasz narodowy bank uraczył mnie właśnie pokazem swojej "logiki".
Jeden z kodów, o który zostałem dzisiaj poproszony, nie był do końca czytelny. Drogą dedukcji wyszły mi 3 cyfry, które powinny pasować w tym miejscu. Skorzystałem więc z 3 prób i okazało się, że nie trafiłem. Skoro karta przestała być aktywna, zadzwoniłem na infolinię celem jej odblokowania. A teraz co ciekawego się działo.
1. Na początku zostałem poproszony o całą sekwencję danych sensytywnych celem weryfikacji.
2. Konsultant poinformował mnie, że po drugiej próbie powinienem zadzwonić na infolinię i poprosić o zablokowanie tego kodu.
3. Odblokowanie karty nie jest możliwe przez telefon za wyjątkiem kontaktu z infolinią poprzez skorzystania z uwierzytelniania w serwisie telefonicznym. By nadać hasło oczywiście potrzebna jest zdrapka.
4. Muszę wybrać się do oddziału, by to odblokować - ta informacja spowodowała, że para poszła mi uszami.
Co jest nie tak z tą logiką?
1. Bank wie o mnie wszystko włącznie z numerem buta, telefonem do psa sąsiadów i poborem prądu w piwnicy, ale nie jest w stanie w rozmowie stwierdzić mojej tożsamości.
2. Trzy razy wpisałeś zły kod? Masz przechlapane, jakbyś zrobił to dwa razy, to na pewno nie jesteś złodziejem i możesz spokojnie zadzwonić do nas, to zmienimy ci na inny kod.
3. Mamy dostęp do profilu zaufanego, ale z niego nie skorzystamy. Miałbyś za łatwo, a tak to przynajmniej zadbamy o twoją kondycję, fundując ci wycieczkę do oddziału.
Cóż, jak mi tego jutro nie odblokują zdalnie, to przyjdzie pora rozejrzeć się za innym bankiem, bez żalu z mojej strony.
Jeden z kodów, o który zostałem dzisiaj poproszony, nie był do końca czytelny. Drogą dedukcji wyszły mi 3 cyfry, które powinny pasować w tym miejscu. Skorzystałem więc z 3 prób i okazało się, że nie trafiłem. Skoro karta przestała być aktywna, zadzwoniłem na infolinię celem jej odblokowania. A teraz co ciekawego się działo.
1. Na początku zostałem poproszony o całą sekwencję danych sensytywnych celem weryfikacji.
2. Konsultant poinformował mnie, że po drugiej próbie powinienem zadzwonić na infolinię i poprosić o zablokowanie tego kodu.
3. Odblokowanie karty nie jest możliwe przez telefon za wyjątkiem kontaktu z infolinią poprzez skorzystania z uwierzytelniania w serwisie telefonicznym. By nadać hasło oczywiście potrzebna jest zdrapka.
4. Muszę wybrać się do oddziału, by to odblokować - ta informacja spowodowała, że para poszła mi uszami.
Co jest nie tak z tą logiką?
1. Bank wie o mnie wszystko włącznie z numerem buta, telefonem do psa sąsiadów i poborem prądu w piwnicy, ale nie jest w stanie w rozmowie stwierdzić mojej tożsamości.
2. Trzy razy wpisałeś zły kod? Masz przechlapane, jakbyś zrobił to dwa razy, to na pewno nie jesteś złodziejem i możesz spokojnie zadzwonić do nas, to zmienimy ci na inny kod.
3. Mamy dostęp do profilu zaufanego, ale z niego nie skorzystamy. Miałbyś za łatwo, a tak to przynajmniej zadbamy o twoją kondycję, fundując ci wycieczkę do oddziału.
Cóż, jak mi tego jutro nie odblokują zdalnie, to przyjdzie pora rozejrzeć się za innym bankiem, bez żalu z mojej strony.
Infolinia PKOBP
Ocena:
93
(123)
1
« poprzednia 1 następna »