Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

mrkjad

Zamieszcza historie od: 30 marca 2011 - 0:47
Ostatnio: 31 stycznia 2019 - 13:45
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 667
  • Komentarzy: 305
  • Punktów za komentarze: 2897
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
28 listopada 2017 o 18:36

@anaxha: A to przepraszam, w kontekście historii wydało się nie pasować. Któż jednak nadąży za paniami z obsługi klienta? W sumie przychodzi mi wiele określeń na "P", które mogą być adekwatne. Wybacz! :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 14) | raportuj
28 listopada 2017 o 15:39

"Pretensjonalny" nie oznacza "pełen pretensji".

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
27 listopada 2017 o 18:24

Czyżby nastąpił triumfalny powrót "mamciji"? :) Poza tym, bardzo elegancki bait.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2017 o 18:26

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
26 listopada 2017 o 14:30

@Bevmel: To nie jest historia napisana przez kogoś, kto mieszkał w Niemczech tylko przez kogoś, kto ją słyszał. Moja koleżanka mieszkała na przedmieściach Frankfurtu w pobliżu ośrodka dla uchodźców i mówiła, że nie spotkała się z żadnymi problemami. Problem z przytoczoną przeze mnie historią i tą, która komentujemy jest taki, że obie stanowią argument anegdotyczny, który nie na żadnej wartości. Wartość ma rzetelnie prowadzona statystyka o solidnych podstawach metodologicznych.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
26 listopada 2017 o 12:32

@le_szek: @malami1001: W żadnym niemieckim Wengen nie ma ośrodka dla uchodźców. W szwajcarskim przyjęto 25 osób, nie znalazłam żadnych doniesień o przestępczości. Być może chodzi o Wangen, które ma niespełna 30 tys. mieszkańców. Informacje jakie znalazłam o uchodźcach tym mieście nie wskazują jednak na jakiekolwiek problemy. Może nie dodarłam do informacji, a może to bzdury, kto wie?

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
26 listopada 2017 o 11:57

Najlepiej chyba zacząć od spokojnej rozmowy. Weź czekoladę i bądź miły, może ustalicie jakiś kompromis. Wiadomo, że dzieci są głośne i niewiele się da z tym zrobić, ale już wyciszenie mieszkania to całkiem wykonalna rzecz. Spróbuj trochę odwrócić sytuację, tak żeby dla nich to też był problem: "Słyszę co się u państwa dzieje, a nie chcę naruszać waszej prywatności" itd. Metody z PRLu stosuj w absolutnej ostateczności, bo i tak mają małe szanse powodzenia. :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 listopada 2017 o 23:19

Jakie to było miasto?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 listopada 2017 o 23:46

@bazienka: Twoje historie faktycznie nieźle wpisują się w ten schemat, nawet o tym nie pomyślałam. :D Niemniej, jak wspomniała osoba przede mną, jesteś dorosła i są jednak bardziej wiarygodne. Choć przedkładam uprzejmość nad bezczelność, nawet w obliczu chamstwa, to moje reakcje są jednak inne niż dziesięć lat temu i inaczej podchodzę do takich sytuacji.

[historia]
Ocena: 48 (Głosów: 50) | raportuj
13 listopada 2017 o 2:09

@Yksisarvinen: Jak człowiek tu dłużej posiedzi, to zaczyna wychwytywać pewne powtarzające się... schematy narracyjne, powiedzmy. Jednym z nich są historie młodych dziewcząt o pewnym kontrkulturowym zacięciu - artystek, fanek metalu, entuzjastek mangi. Podejrzewam, że są w tych historiach jakieś okruchy prawdy, ale są podrasowane do tego stopnia, że to jakaś forma fan-fiction na temat autorki. Self-fiction, można by powiedzieć. Zazwyczaj mają zbliżoną strukturę: we wstępie autorka podkreśla swoją odmienność w delikatny ale niepozostawiający wątpliwości sposób, następnie w historii właściwej spotyka ją jakaś rażąca niesprawiedliwość, często ze strony nierozumiejących jej filistrów, autorka bierze sprawy we własne ręce i odcina się celną ripostą, wówczas następuje karmiczne rozliczenie - zło zostaje ukarane a widownia docenia bohaterską postawę dzielnej i jednocześnie nieco bezczelnej heroiny. Obowiązkowym zakończeniem jest nieco smutny morał na temat kondycji społeczeństwa. Nie mam problemu z rozpoznaniem tego schematu, bo kiedyś sama byłam nastolatką, która fantazjowała o tym, jak mogłaby odpyskować wrednej babie w autobusie. To, że akurat nie opisywałem tego w internecie to raczej kwestia braku internetu niż chęci. :) Mam pewną słabość do tych historyjek, chociaż nie mam wątpliwości, że ich zdecydowana większość jest zmyślona.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 listopada 2017 o 19:32

@TerraEpsilon: Tak raczej za miastem. :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 listopada 2017 o 13:14

@Venecjan: Zgadzam się z tobą. Planowałam ubiegać się o częściowy zwrot ale na infolinii poradzili mi, że całkowity ma większe szanse powodzenia. Podczas reklamacji zaznaczyłam, że część ceny stanowiła opłata za śniadanie, któremu nie miałam nic do zarzucenia, więc nie chcę za nie zwrotu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
6 listopada 2017 o 23:59

@TerraEpsilon: Zgadza się. Wygrywasz pobyt w hotelu bez prądu i wody! :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 listopada 2017 o 18:06

@leonkennedy: Jeśli nie wybierasz się do lubelskiej stolicy musztardy i kabli to nie masz się o co martwić. :D

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 listopada 2017 o 1:07

@rodzynek2: To z pewnością nie była wina hotelu. Nikt specjalnie nie wyłączałby wody i prądu. Nie jest to jednak moja sprawa. Użyję przykładu z mojej pracy (jestem grafikiem): jeśli zobowiązałam się wykonać zlecenie w określonym terminie ale akurat nie miałam prądu i nie mogłam go dokończyć to nie będę oczekiwać, że klient zapłaci mi za połowę zrobionej ulotki.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 listopada 2017 o 18:22

@Naa: Bardzo przydatna wiedza ale komu powinnam to oświadczyć? :) Płatność była z góry.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
4 listopada 2017 o 14:59

@Caron: Zgadza się, operator się tym zajmuje. Kontaktowałam się przez bank, stąd pomyłka.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
4 listopada 2017 o 14:56

@boom_boom: To pójdę do sądu. Albo do sadu. :D Sądzę jednak, że właściciele nie będą zawracać sobie mną głowy - w hotelu trwało wesele, które w związku z brakiem mediów skończyło się dość wcześnie. Podejrzewam, że państwo młodzi też zechcą ubiegać się o, znacznie większy, zwrot pieniędzy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2017 o 14:59

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
4 listopada 2017 o 14:54

@zapomnijomnieszybko: Ważne, że bank mnie nie wyśmiał. :) Na filmie widać plakietkę z logo i nazwą hotelu, niedziałający włącznik światła i brak wody w kranie.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
3 listopada 2017 o 15:08

@xpert17: Dokonanie transakcji poprzez terminal nie równa się wbiciu jej na kasę. Może wstawiają komuś lewe faktury? Nie znam się na przekrętach podatkowych. :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2017 o 15:12

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
12 września 2017 o 14:45

@Halasuwa: Nie wiesz czy żadna z twoich koleżanek się nie przejmowała. Z tego co pamiętam ja tez udawałam, że mnie to nie obchodzi (było inaczej). Naturalnie możesz uważać, że to nie problem, ale to nie sprawia, że nie jest to problemem dla zainteresowanych. :) Jeśli powiesz "A tam, ja uważam, że cukrzyca to pierdoła, bo ja nie mam cukrzycy." to nie oznacza, że ludzie powinni przestać się z niej leczyć. If you catch my drift.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
12 września 2017 o 12:49

@Halasuwa: Czy byłeś kiedyś nastoletnią dziewczyną? Jeśli nie, to uwierz, że nie masz pojęcia jakie to paskudne uczucie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 17) | raportuj
2 września 2017 o 19:10

@aka: W zasięgu megafonu były trzy wieżowce, jakieś 360 mieszkań, lekko licząc 700 osób. Dość szeroko zakrojony żart. :) Ale właściwie masz rację, gdyby nie to że poprzedniego dnia pracowałam do późna pewnie mniej by mnie to zdenerwowało. No i łażą tak ze trzy razy do roku, plus procesja co jakiś czas, więc da się wytrzymać.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
25 sierpnia 2017 o 19:00

@Jorn: Uściślę tylko, że odbiorca opłaty jest weryfikowany przez pięć podmiotów (opiekun naukowy, wydziałowy dział grantów, dziekan, dział badań, kwestura) już podczas składania wniosku o dokonanie przelewu. Faktura i sprawozdanie przechodzą tę samą drogę, chociaż czasem, w drodze wyjątku da się ominąć opiekuna naukowego. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie pola na jakiekolwiek oszustwo ale może jestem słaba w defraudację. :)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 następna »