Profil użytkownika

nuthred
Zamieszcza historie od: | 29 marca 2020 - 21:55 |
Ostatnio: | 25 kwietnia 2025 - 6:35 |
- Historii na głównej: 4 z 4
- Punktów za historie: 407
- Komentarzy: 87
- Punktów za komentarze: 307
« poprzednia 1 2 3 4 następna »
@HelikopterAugusto: Czemu uważasz, że KAŻDA JEDNA osoba, która wylądowała na tinderze czy innej sympatii musi mieć jakiś defekt? I czemu zakładasz, że to defekt właśnie tej osoby spowodował, że nie zbudowała stałego związku? Znam kilka osób całkiem normalnych, bez rażących defektów, takich co o myślisz o nich sobie, że kto jak kto ale oni zasłużyli na szczęście - a oni się błąkają po tym łez padole sami, bo trafiali przez całe życie na dupków płci obojga.
Wiesz, ja generalnie za dzieciaka, w sumie już od narodzin miałam problemy z kręgosłupem, ale mama po kilku wizytach u rehabilitanta przestała tam ze mną chodzić, bo płakałam i było jej mnie żal i nie dało się mnie uspokoić. Nie żeby coś, ale nie ma tygodnia, żebym nie miała o to żalu, bo spora część mojej wypłaty w dorosłym życiu idzie na fizjoterapeutów, a powykrzywiane plecy nie dość że wyłączają mnie z funkcjonowania bólem to jeszcze są kompleksem. Ale wiadomo, lepiej szukać wymówki niż sposobu.
"Mama uczyła mnie cały czas wciągać brzuch, kazała mniej jeść, a jednocześnie każdy kotlet był smażony w głębokim tłuszczu, każde ziemniaki, kasze itd. obficie oblewane tłustym sosem". Jak ja kocham ten sposób ogarniania świata. U mnie podobnie, mama nie ogarniała, że gotuje za tłusto i zbyt kalorycznie, i że ciasteczko po obiedzie nie pomaga, u niej z kolei jedynym powodem mojej nadwagi było to, że siedziałam z godzinkę dziennie przed komputerem i powinnam ćwiczyć w tym czasie. Twist historii: kiedy zaczęłam ćwiczyć w domu podważała ten pomysł, bo się męczę i pocę, bez sensu, na pewno zachoruję od tego ;)
To (i poprzednie historie) brzmi jak u mnie w pracy, wąska branża, szef cwaniak trochę Janusz. Jakie województwo? To może pracuję w Twojej byłej firmie :D
@rhkkkk: Dziękuję za komentarz, dość sporo wniósł do mojego spojrzenia na zakupy. Tutaj kwestia była nieco inna - to grzejnik olejowy, nie konwektorowy, więc cena już na dzień dobry jest dość konkretna, a nie widziało mi się absolutnie kupowanie choćby i za dziesięć złotych grzejnika, który poza zeżarciem prądu zrobi nic (tak, testowałam różne opcje przez ostatnie kilka sezonów grzewczych ;)) no i nie był to popularny elektromarket, raczej popularny market budowlany, a oni nie oferują szmerów bajerów typu rozszerzenie gwarancji - i jak o tym myślę, bo następny kupiłam już w znanym elektromarkecie, to tam mi też nie proponowali.
@WojtW: Pokaż mi proszę, gdzie kupię grzejnik olejowy za cztery dyszki, co Ci przeleję na konto różnicę między tym a kwotą zakupu mojego ;)
@Rudolf: Grzejnik olejowy, taki co nagrzeje pomieszczenie o powierzchni 25 metrów kwadratowych. Te są droższe niż zwykłe konwektorowe :)
@szaramucha: Niezłośliwie, ale polecam przy okazji zmian w życiu pójść na jakąś terapię czy coaching ADHD, bo ewidentnie jest dla Ciebie przeszkodą większą, niż powinno.
@szaramucha: Hej, teź mam ADHD i wiem, this struggle is real, ale. ALE. Jak będziesz mówić, że tego nie mogę bo ADHD i tamtego też nie bo ADHD to myślę, że sama sobie będziesz robić bojkot. U mnie cuda zdziałało wyszukanie kilku kanałów na yt ze zróżnicowaną aktywnością: mam takie do jogi, takie do cardio, takie do ciężarów. Po prostu trzeba znaleźć coś, co będzie sprawiało frajdę, a nie udrękę.
@shpack: Chciałam, ale sklep przyjmuje rękojmie tylko dla produktów zakupionych do chyba 2023? roku. Co nie wiem czy jest legalne, ale jak byk w regulaminie stoi.
@sapphire101: Teraz już wiem, niestety musiałam dowiedzieć się tego w sposób bolesny, bo pani z BOKu mnie zapewniała o zwrocie pieniędzy ;)
@NiteRunner: Nie sądziłam, że czytając od deski do deski regulamin gwarancji i reklamacji w sklepie, dodatkowo dzwoniąc na BOK i dopytując o szczegóły muszę jeszcze robić doktorat z prawa. Co do wypożyczenia zastępczego - też fajnie, ale to dodatkowe koszta, które musiałabym ponieść ja, mimo że nie ja sobie zepsułam urządzenie.
@Satsu: Dejm, chłopie, jak już poszedłeś do tej przychodni to nie mogłeś od razu wejść tylko trzeba było odstawiać cyrk z ostentacyjnym dzwonieniem? Skoro jadła kanapkę to może - nie zgadłbyś pewnie - miała przerwę?
@leksd: Jest w tym jakaś metoda i nawet przez chwilę o tym myślałam. Pomyślałam też, że pewnie mają i na to jakiś kruczek prawny, a jeśli nie - to konsekwencje poniesie pani z BOKu. I niby nie bezpodstawnie bo było nie było wprowadziła mnie w błąd, ale tyle samo zachodu będę miała z wystawieniem grzejnika na olx, a przynajmniej jakaś biedna babka, która pewnie też nie dysponuje odpowiednią ilością danych nie straci pracy.
@wiecznie_wqrwiony No właśnie grzejnik nie był kupiony internetowo, więc niewiele mogę. I tak, jest zgodne z prawem, dlatego napisałam, że nie wiem do końca kto jest piekielny. Pozostaje mi tylko czekać, aż się skubaniec znów podpali, wtedy będę miała większe możliwości, o ile przeżyję ;)
@Szakalaka Ale złotko moje, nie mierz wszystkich swoją miarą. Poświęciłam o wiele więcej, żeby przeczytać o procedurach reklamacji w tym sklepie. Po czym kolejne pół godziny na rozmowie z miłą panią z BOKu, bo procedury były niejasne. Wszystko wyglądało pięknie i ładnie, bo deklaracja o sposobie zadośćuczynienia miała być wiążącą, ale najwidoczniej pani z BOKu również nie znała do końca procedur. Ponadto jak ktoś niżej napisał - miałam marznąć? Czy jakie masz wspaniałe rozwiązanie?
A te petardy były gdzieś jeszcze czy tylko w medialnym przekazie tych samych ludzi, którzy Jurkowi grozili śmiercią?
Oh wow, pięciolatka wychowywana w strachu przed nadwagą, czad. Skąd takie informacje, że wybiórczość pokarmowa to temat, z którym biegnie się do psychologa z 2-4 letnim dzieckiem?
@Ohboy: Spędziłeś jak rozumiem chociaż trzy dni na ulicy, że wiesz jak szybko człowiek wygląda niewyjściowo? Czasem wystarczy, że się w warunkach domowych gorzej wyśpisz i już wyglądasz jak nieboskie stworzenie, a co dopiero spanie urywanym snem w zimnym, brak rozsądnego dostępu do łazienki, być może brak ciuchów na zmianę, jedzenie tego co się akurat trafi.
@AniB: I co się stanie, praca i mieszkanie spadną z nieba?
@ZagubionyTyp: nuth.red@gmail.com (z nadzieją, że zaraz nie dostanę spamu od stada piekielnych z piekielnych)
@Bryanka: Tylko nie każdy startuje z tego samego poziomu, wiesz.
Hej, autorze! Pisałeś w komentarzu, że chorujesz. Potrzebujesz leków czy czegoś? Jestem z okolicy i wprawdzie pracy czy kawałka podłogi nie jestem w stanie zaoferować, ale mogę Ci postawić ciepłą herbatę, wykupić leki czy po prostu pomóc dobrym słowem, jeśli potrzebujesz pogadać z kimś, kto Ci nie przyklei łatki bezdomnego żula z dworca.
@gawronek: Duże niedopracowanie w systemie edukacji to fakt, ale moim zdaniem bardzo upraszczasz. Jeśli wywodzisz się z domu, w którym tak jak autor pisze w komentarzach był problem alkoholowy, budżet domowy nie był ogarnięty, ale jednak jakoś się to toczyło do przodu - to sorry, wchodząc w dorosłość zdecydowanie masz inne priorytety niż szukanie w necie "jak rozdzielać pensje", szczególnie że wychodzisz wtedy z różnych traum i wydaje Ci się, że nie trzeba jakoś szczególnie panować nad budżetem, bo przecież w domu działało.
@ICwiklinska: Jak sporo osób - ja też szukam niestandardowo. I chwała mojemu pracodawcy za to, że u nas dress-code to "schludnie i wygodnie", bo w innej sytuacji niestety trzeba byłoby się dopasować, co nie zawsze jest od strzała w lumpeksie czy na męskim ;)