Profil użytkownika
olivka27 ♀
Zamieszcza historie od: | 22 kwietnia 2014 - 22:39 |
Ostatnio: | 5 lutego 2024 - 11:06 |
O sobie: |
Profesórka :) wykładowca akademicki, pracownik samodzielny... |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 394
- Komentarzy: 11
- Punktów za komentarze: 59
zarchiwizowany
Skomentuj
(13)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Tyle tu historii o piekielnych kupujących na OLX. Historia z drugiej strony - kupującego. Pan wystawia przedmiot na sprzedaż. Jestem zainteresowana. Bardzo. Gotowa kupić natychmiast. Pan oferuje odbiór osobisty (nie opłaca mi się, za daleko) lub przesyłkę. Pytam o koszty przesyłki. Cisza. Kolejnego dnia pytam, czy oferta jest aktualna (nadal widnieje w ofertach) i jaki jest koszt przesyłki. Cisza. Pojawia się pytanie - czy pan na pewno chce sprzedać przedmiot czy z ewentualnych poważnie zainteresowanych kupnem przedmiotu próbuje robić idiotów?
dom
Ocena:
20
(54)
zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Piekielni nowi sąsiedzi... od 25 lat mieszkam w tym bloku. Zaraz obok (parę metrów od płota :) ) jest teren prywatny i dwa domy. Długie lata mieszkały w nich rodziny z jednego rodu. Czasem dymek z grilla, czasem kosiarka, ale ogólnie spoko, sympatyczni, mili ludzie. W tym roku jedna rodzina się wyprowadziła, druga sprzedała drugi dom innym ludziom kilka miesiecy temu. I się zaczęło.
Co weekend odwiedziny dzieci i wnuczków (od piątku do niedzieli). Człowiek chciałby sie wyspać w sobotę i niedzielę po tygodniu pracy... tymczasem od rana do nocy na cały regulator muzyka "prawdziwych Polaków" (żeby to jeszcze Martyniuka puszczali albo Weekend czy "Biełyje rozy", to bym przebolała, ale to jakaś totalna wiocha umpa, umpa cyk cyk:)))) ), dzieciury w wieku przedszkolnym drą twarze w ogródku od 6 rano do 22, czasem 23, piski, wrzaski... co gorsza, dorośli "wizytatorzy" też to czynią, pół bloku (które ma okna od ich strony) też tego słucha. Teoretycznie w godzinach dozwolonych, ale no przepraszam.... I w upały słabo da się spać przy zaryglowanych oknach...
Nie wiem, czy nikomu innemu to nie przeszkadza, ale nic się nie dzieje w tej sprawie. Mieszkam na 4 piętrze i te hałasy są bardzo dokuczliwe i słyszalne do bólu,szczególnie rano i po zmierzchu. I proszę nie radzić mi przeprowadzki na wyższe piętro, bo to ostatnie.... :) ani do innego mieszkania, bo niby czemu ja, mieszkająca tu od 25 lat?
Może ktoś ma pomysł, co mogę z tym zrobić, nie uprzykrzając życia moim sąsiadom z bloku, bo mam dla nich szacunek???
Co weekend odwiedziny dzieci i wnuczków (od piątku do niedzieli). Człowiek chciałby sie wyspać w sobotę i niedzielę po tygodniu pracy... tymczasem od rana do nocy na cały regulator muzyka "prawdziwych Polaków" (żeby to jeszcze Martyniuka puszczali albo Weekend czy "Biełyje rozy", to bym przebolała, ale to jakaś totalna wiocha umpa, umpa cyk cyk:)))) ), dzieciury w wieku przedszkolnym drą twarze w ogródku od 6 rano do 22, czasem 23, piski, wrzaski... co gorsza, dorośli "wizytatorzy" też to czynią, pół bloku (które ma okna od ich strony) też tego słucha. Teoretycznie w godzinach dozwolonych, ale no przepraszam.... I w upały słabo da się spać przy zaryglowanych oknach...
Nie wiem, czy nikomu innemu to nie przeszkadza, ale nic się nie dzieje w tej sprawie. Mieszkam na 4 piętrze i te hałasy są bardzo dokuczliwe i słyszalne do bólu,szczególnie rano i po zmierzchu. I proszę nie radzić mi przeprowadzki na wyższe piętro, bo to ostatnie.... :) ani do innego mieszkania, bo niby czemu ja, mieszkająca tu od 25 lat?
Może ktoś ma pomysł, co mogę z tym zrobić, nie uprzykrzając życia moim sąsiadom z bloku, bo mam dla nich szacunek???
Ocena:
1
(27)
1
« poprzednia 1 następna »