raff319

sam chciałem taki apel wystosować. dzięki za uprzedzenie mnie. niektóre wstępy są tak bezcelowe, opisy nieistotne tak długie i jak się okazuje nic nie wnoszące do historii że to się staje denerwujące. a jak zauważam ktoś tak zacznie a później lawina podobnych wstępów.

uśmiałem się :)

moje dziewczyna złożyła reklamację butów UŻYWANYCH i została uznana. byłem świadkiem więc wiem o czym piszę. więc to raczej wina konkretnego sklepu a nie ogólnie sieci.

"Żadnej reakcji otoczenia, nikt nawet kierowca nie zareagował" rozumiem że nie było Ci miło i pomijając fakt że takie osoby nie są warte naszej uwagi- sam powinieneś zareagować.

Kiedyś byłem w podobnej sytuacji jak ten chłopak. Byłem w obcym mieście i szukałem wydziału na który chciałem złożyć papiery. Spytałem przechodnia na rynku głównym (miałem teczkę z dokumentami w widocznym miejscu). Nie zdążyłem skończyć pytania - "Przepraszam, nie wypełnię żadnej ankiety". I zostałem na środku ze szczęką na chodniku ;]

haha dzieciaczki. spoko. ale jak juz idziemy tym tropem- skoro tu wazna jest historia, to chyba tym bardziej powinieneś użyć polskiego słowa (zrozumiałego dla wszystkich) bo tak, nie jestem z Twojej branży i mogłem nie wiedzieć, że takie wyrażenia weszły do naszego języka.

'barkod' a to wycofali polskie słowo czy 'kod kreskowy' to już niemodne słowo?