Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

singri

Zamieszcza historie od: 13 września 2011 - 4:02
Ostatnio: 7 marca 2024 - 14:39
  • Historii na głównej: 109 z 140
  • Punktów za historie: 17413
  • Komentarzy: 1833
  • Punktów za komentarze: 12352
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
23 września 2022 o 12:42

@Samoyed: A dlaczego nie? Chłopiec w historii zachował się bardzo kulturalnie, powiedział nawet "przepraszam", co oznacza, że tego rodzaju słowa nie są mu obce. Natomiast w zachowaniu ojca nie widzę nic chamskiego. Może poza leceniem na skargę do dyrektorki, faktycznie tym manewrem zniżył się do poziomu nauczycielki. I w żaden sposób nie odnosisz się do kwestii, że wcześniej to nauczycielka wykazywała postawę roszczeniową i chciała nagiąć do swojej woli osobę, którą uważała za sobie podległą.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
23 września 2022 o 11:37

@Samoyed: OK, rozumiem Twoje argumenty typu "to jego obowiązek dbać o przestrzenie wspólne". Ale nauczycielka z historii nie użyła tego argumentu. Nie użyła zadnego argumentu. I powiedz mi proszę, jak możesz twierdzić, że moja mama miała rację, kompletnie nie znając sytuacji? Dwóch zdrowych, młodych chłopaków (14 i 12 lat) i jedna dziewczynka (11lat) leży na kanapach i ogląda TV, a ich dwudziestoletnia siostra odwala całe sobotnie sprzątanie. Sprząta nie tylko przestrzenie wspólne, ale też pokoje rodzeństwa. Nadal uważasz, że matka miała rację rozdzielając obowiązki w ten sposób i każąc najstarszemu dziecku (czyli mnie) zamknąć twarz i nie pyskować, bo ma być tak, jak ona chce? Takie mam doświadczenie w tej dziedzinie. I nauczyłam się jednego: NIGDY, przenigdy nie pozwolę na używanie względem mojego dziecka argumentu "bo ja tak chcę" ewentualnie "bo jesteś pod ręką". Na szczęście nigdy nie musiałam interweniować w tej sprawie. Nauczyciele mojej córki wiedzą, że ich korony siedzą mocno i nie spadną od użycia słowa "proszę".

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
23 września 2022 o 10:24

200 zł za sukienkę wieczorową? Ja za sukienkę na ślub siostry dałam 370 i wcale nie uważam, że było drogo. Niektórzy to już naprawdę przesadzają...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
23 września 2022 o 7:28

@Armagedon: Moja mama też tak mówiła, jak jej argumentów brakło...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
22 września 2022 o 23:37

@Allice: W dodatku jakie oburzenie, że uczeń śmiał zakwestionować świętą rację pani nauczycielki...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
22 września 2022 o 22:32

@Samoyed: Dlaczego? Bo "ludzie przeze mnie wychowani" będą znać znaczenie słowa PROSZĘ oraz ważność logicznej argumentacji?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
22 września 2022 o 21:32

@Armagedon: Czyli krótko mówiąc: Nauczycielka ma prawo zażądać, by uczeń sprzątnął papierek, a w razie nieposłuszeństwa wezwać rodzica, podczas gdy tenże rodzic nie ma prawa zażądać odwołania się do wyższej instancji? Przywołam przykład z XIXwiecznej książki o wychowaniu dzieci. Nie dosłownie, sparafrazuję: Każde polecenie, jakie wydaje się dziecku musi zostać natychmiast spełnione. Dlatego przed wydaniem polecenia należy się dobrze zastanowić: Czy jego wykonanie nie przekroczy sił dziecka? Czy polecenie jest słuszne? Czy słusznym jest, by wykonało je akurat to dziecko? A wszystko dlatego, że raz wydanego polecenia nie należało odwoływać. W historii zabrakło tego zastanowienia, zresztą, to częsta przypadłość wśród starszego pokolenia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
22 września 2022 o 20:57

@Armagedon: Bo taka jest wymowa tych słów. Konkretniej "Masz podnieść, bo jesteś najbliżej". Poza tym samo pytanie "co ci szkodzi" jasno wskazuje, że nauczycielka nie była w stanie podać ŻADNEGO argumentu na to, żeby akurat ten konkretny uczeń sprzątnął ten papierek.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
22 września 2022 o 19:12

@Armagedon: Jeśli rzeczony śmieć jej przeszkadza, powinna sprzątnąć go sama. Jeśli jej nie przeszkadza, powinna go olać. Ewentualnie może polecić uczniowi go podnieść, argumentując to logicznie, a nie "bo ja ci każę i już".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 15) | raportuj
22 września 2022 o 16:20

@Samoyed: Obowiązkiem jest wrzucenie WŁASNEGO papierka do kosza. Wrzucenie do kosza papierka, który rzucił ktoś inny jest wyłącznie aktem dobrej woli. Nawet jeśli młody człowiek uważa, że ten oapierek powinien się znaleźć w koszu, ma pełne prawo nie chcieć go podnieść i wyrzucić. Może go kręgosłup boli. Może jest zmęczony. A może po prostu nie ma ochoty?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
22 września 2022 o 15:50

Dopiero teraz przyszło mi to do głowy: Większość z Was najeżdża na ojca. Że zły przykład, że młody wyrośnie roszczeniowy, że nauczy się nikogo nie słuchać... Dlaczego nikt nie wygłasza podobnych osądów o dyrektorce szkoły? "Pani postawy pozwolę sobie nie skomentować, a jeśli chodzi o zachowanie mojego syna to nie widzę w nim nic niewłaściwego. Pani dyrektor? - Również nie widzę." Dyrektor szkoły ZGODZIŁA SIĘ z ojcem. Jakoś trudno mi uwierzyć, że poparłaby go, gdyby uważała, że uczeń zachował się roszczeniowo i bezczelnie...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
22 września 2022 o 14:51

@Ohboy: Ale mi się wydawało, że tłumaczę tak samo, jak nauczycielka... Ale ja w ogóle mało tłumaczyłam, raczej kazałam rozwiązywać zadania. Raz pokazałam jak, drugi raz poprowadziłam za rękę, trzeci raz pomogłam, czwarty raz troszkę podpowiedziałam... I nagle wielkie zdziwienie "To ja to umiem?!" No umiesz, umiesz...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
22 września 2022 o 12:49

@marcelka: Też jestem za tym, że powinny być jednak jakieś możliwości zdyscyplinowania ucznia. Co ciekawe jednak - są nauczyciele, którzy bezustannie skarżą mi się na córkę, podpierając się argumentem "bo kiedyś bym linijką przyłożyła, a teraz mi nie wolno", a są tacy, od których złego słowa nie usłyszałam, może poza "No tak, do niej trzeba krótko i konkretnie, ale radzę sobie". Bo moja córka taka jest. Tyrady i kazania nie odnoszą żadnego skutku, wrzaski odnoszą najczęściej skutek przeciwny, ale krótkie "N! Siadaj, rób ćwiczenie." już tak. Krótki komunikat, poprzedzony jej imieniem, bo inaczej potrafi twierdzić, że nie wiedziała, że to do niej...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
22 września 2022 o 10:51

Miałam kiedyś uczennicę na korepetycjach, której matematyczka nic nie tłumaczyła przy tablicy. Po prostu nic. Ale to i tak nic w porównaniu z moją koleżanką z klasy. Nie wiem, jak to się działo, ale ona kompletnie nic nie rozumiała z tłumaczenia naszej nauczycielki. Wszyscy rozumieli, ona nie. Więc spotykałam się z nią raz w tygodniu przed lekcjami i tłumaczyłam jej jak rozwiązywać zadania. Moje wywody rozumiała, nauczycielki nie...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 18) | raportuj
22 września 2022 o 10:47

@mofayar: Tak nie wolno, bo będzie to dla ucznia poniżające. Niestety, czy nam się to podoba, czy nie, obecnie JEDYNĄ osobą, która ma prawo dziecko zdyscyplinować, jest rodzic. Dlatego co i rusz dostaję uwagi w stylu "N. nie uważa na lekcji" i ja mam jakoś magicznie, z domu, sprawić że zacznie uważać. Osobiście uważam, że nauczycielce by korona z głowy nie spadła, jakby podniosła ten papierek, a dała by młodzieży dobry przykład.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
22 września 2022 o 9:22

@marcelka: Teraz jest inaczej. Ja często rozmawiam z nauczycielami, ponieważ moja córka ma problemy z nauką i chcemy pomóc jej się z tym uporać. Wierzę, że tylko współpraca może odnieść skutek. Niedługo też będziemy aranżować spotkanie moje i matki jednej ze starszych dziewczynek, która zawzięła się na dokuczanie mojej córce. Co ciekawe - gdy poruszyłam tę kwestię na zebraniu, okazało się, że nie tylko moja córka ma z nią problem, ale inni z przyczyn niewiadomych siedzieli cicho... Poza tym teraz jest takie prawo, że nauczyciel nie może nawet podnieść głosu i nie wszyscy się w tej rzeczywistości odnajdują (mimo że obowiązuje to od dawna). Niektórzy nauczyciele potrafią zdobyć autorytet i skłonić dzieciaki do współpracy bez krzyku. Inni rozkazują, oczekują bezwzględnego posłuszeństwa, a w razie sprzeciwu wzywają rodziców.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
20 września 2022 o 20:05

@Cut_a_phone: Widziałam tira jadącego 90 na ograniczeniu 60. Sama nie zdążyłam jeszcze wystarczająco zwolnić, jechałam 70, a on mnie wyprzedził...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 września 2022 o 19:01

@Ohboy: No i nie rozumiem, z czego ci rodzice robią problemy. Niedługo będą fochać, że wymaga się od ich pociech regularnej bytności w placówkach edukacyjnych.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 września 2022 o 18:03

@Ohboy: Nie spotkałam się z tym, żeby dzieci nie mogły wyjść w trakcie lekcji do toalety...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
20 września 2022 o 15:21

Kiepski troll, bo ja nikomu nie wygrażałam...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
20 września 2022 o 14:54

@Ohboy: Jako mama dość rezolutnej nastolatki twierdzę, że te przepisy wcale nie są durne. Wyjdzie takie bez opowiedzenia się i znajdą je w Lidlu robiące zakupy na urodziny. To akurat nie moja odwaliła, ale myślę, że byłaby do tego zdolna. Poza tym to takie przygotowanie do zasad obowiązujących w szkole - nie wyobrażam sobie, żeby dzieciaki wychodziły z klasy i wracały kiedy im się podoba. No nie.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
9 września 2022 o 12:15

@marcelka: No ale tak nie wolno... Pamiętam ze swoich szkolnych czasów, że na kółkach były rzeczy spoza programu... Np. na matematycznym przygotowywaliśmy się do Kangura i Małego Pitagorasa. Program trzeba realizować w ramach lekcji.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 września 2022 o 17:05

@Minnie: Ja bym w ogóle poszła dalej i wzięła przykład ze zuego Zachodu. W Stanach i Kanadzie działało kiedyś, nie wiem jak jest teraz, coś co nazwano "szkółką niedzielną". Wszelkie teksty biblijne, modlitwy, psalmy itp. były nauczane właśnie tam. Potem dzieci szły do kościoła, gdzie schodziły się z rodzicami i zaczynała się msza. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie i dobrze byłoby coś takiego u nas wprowadzić. PS: Moja córka na religię chodzi bo chce, bo lubi, bo inni chodzą. Ale i tak zasłynęła jako ta, co porównuje Eucharystię do kanibalizmu... "No bo spożywamy ciało Chrystusa!"

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
7 września 2022 o 20:13

@hulakula: Toteż jest napisane, że jesienią i wiosną dziewczyna szła pieszo. Problem pojawiał się zimą, kiedy musiała iść po ciemku nie oświetloną drogą bez pobocza. Też bym się na jej miejscu bała...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
29 sierpnia 2022 o 14:28

@Mavra: Droga dla rowerów i ciąg pieszo rowerowy.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1072 73 następna »