Profil użytkownika

szembor
Zamieszcza historie od: | 15 marca 2018 - 14:29 |
Ostatnio: | 16 maja 2022 - 7:36 |
- Historii na głównej: 136 z 164
- Punktów za historie: 20663
- Komentarzy: 344
- Punktów za komentarze: 1784
Znajomy stracił 2 lata pracy.
Jest on właścicielem upraw ekologicznych. Dokupił spory kawałek ziemi i musi ją odpowiednią przygotować, aby uprawa na niej spełniała rygory jego odbiorców. Jednym z nich jest 2 letni okres karencji ziemi i ważne odpowiednie rośliny i nawożenie w celu odpowiedniego oczyszczenia ziemi.
W tym roku miał już wyciąć trawy tam rosnące, przeorać i oczyścić ziemię i sadzić.
I ktoś pomocny wypalił mu łąkę. Sprawca złapany i sprawa na policji, ale 2 lata poszły się jeb...ć.
Jest on właścicielem upraw ekologicznych. Dokupił spory kawałek ziemi i musi ją odpowiednią przygotować, aby uprawa na niej spełniała rygory jego odbiorców. Jednym z nich jest 2 letni okres karencji ziemi i ważne odpowiednie rośliny i nawożenie w celu odpowiedniego oczyszczenia ziemi.
W tym roku miał już wyciąć trawy tam rosnące, przeorać i oczyścić ziemię i sadzić.
I ktoś pomocny wypalił mu łąkę. Sprawca złapany i sprawa na policji, ale 2 lata poszły się jeb...ć.
Wsioki
Ocena:
178
(202)
Ktoś pisał o SOR. Kilka lat temu osoba z mojego klubu krwiodawstwa, posiadacz Kryształowego Serca z oddanymi 50l krwi, pilnie potrzebował pomocy medycznej. I uwaga, utknął na rejestracji, bo wg rejestratorki mu sie nie należy. Ma czekać i już. Jako iż bardzo źle się czuł zaczepił pielęgniarza iż ma pewne prawa...
Ten pobiegł do ordynatora i od razu lekarze, badania. Podobno dyrekcja szpitala wypierdo... babkę z rejestracji bo za taki numer to prokurator wchodzi. Tzn. złamanie ustawy.
Ten pobiegł do ordynatora i od razu lekarze, badania. Podobno dyrekcja szpitala wypierdo... babkę z rejestracji bo za taki numer to prokurator wchodzi. Tzn. złamanie ustawy.
Krew
Ocena:
142
(198)
O taxi było, ale teraz z innej perspektywy.
Chłopak jaki nam serwisuje IT jest też testerem oprogramowania. I kilka lat temu miał zlecenie na test aplikacji dla pewnej firmy taxi. Coś na zasadzie Ubera - zamawiasz apką skąd i dokąd. Pokazuje ci trasę i przybliżony koszt. Aplikacja gotowa i trzeba by przetestować działanie.
Pracownicy nie wiedzieli o tajemniczych kilku klientach i wyszło.
3% kursów było droższych od przelicznika jaki być powinien, ale nie o max 5 zł jak przyjęli, ale o 17-20 zł. Powód: kombinacje licznikowe. 15% kursów było prowadzonych nie po sugerowanej aplikacją trasie ani nawet zbliżoną.
Przeprowadzono 30 jazd testowych. Policzcie skalę.
Chłopak jaki nam serwisuje IT jest też testerem oprogramowania. I kilka lat temu miał zlecenie na test aplikacji dla pewnej firmy taxi. Coś na zasadzie Ubera - zamawiasz apką skąd i dokąd. Pokazuje ci trasę i przybliżony koszt. Aplikacja gotowa i trzeba by przetestować działanie.
Pracownicy nie wiedzieli o tajemniczych kilku klientach i wyszło.
3% kursów było droższych od przelicznika jaki być powinien, ale nie o max 5 zł jak przyjęli, ale o 17-20 zł. Powód: kombinacje licznikowe. 15% kursów było prowadzonych nie po sugerowanej aplikacją trasie ani nawet zbliżoną.
Przeprowadzono 30 jazd testowych. Policzcie skalę.
Taxi
Ocena:
144
(166)
Jak w #89064.
U mnie Januszowanie przyjęło trochę inną formę.
Nocowałem w hotelu i z uwagi iż miałem walić z Rzeszowa do Grudziądza to postanowiłem iż wstaję z samego rana i idę na śniadanie punkt 5:30 jem i od razu torba i w drogę. A gdzie Januszowanie?
Pokój kosztował 140 zł za noc (kilka lat temu) plus śniadanie 30 zł.
Ok. Widziałem, że mało osób w hotelu także wielkiej ilości się nie spodziewałem np szwedzkiego stołu, ale gdy zszedłem i dostałem...
Uwaga 2 parówki marki najtańsza, jedno jajko w formie jajecznicy i dwa kawałki chleba plus kosteczka masełka.
Ok rozumiem małe obłożenie, ale jak tak się zdarzało to talerz był hmm dużo bardziej wyładowany, lub obsługa wprost pytała o dokładkę lub czy zrobić kanapkę na drogę.
Zrobiłem fotę i umieściłem na stronie rezerwacyjnej i dodałem odpowiednią opinię.
Odezwał się przedstawiciel sieci (ta 3 hotele), że franczyzobiorca postąpił wbrew KnowHow sieci i dostaję kupon na darmowy nocleg. Kurcze ile Janusz zaoszczędził na 2 parówkach.
U mnie Januszowanie przyjęło trochę inną formę.
Nocowałem w hotelu i z uwagi iż miałem walić z Rzeszowa do Grudziądza to postanowiłem iż wstaję z samego rana i idę na śniadanie punkt 5:30 jem i od razu torba i w drogę. A gdzie Januszowanie?
Pokój kosztował 140 zł za noc (kilka lat temu) plus śniadanie 30 zł.
Ok. Widziałem, że mało osób w hotelu także wielkiej ilości się nie spodziewałem np szwedzkiego stołu, ale gdy zszedłem i dostałem...
Uwaga 2 parówki marki najtańsza, jedno jajko w formie jajecznicy i dwa kawałki chleba plus kosteczka masełka.
Ok rozumiem małe obłożenie, ale jak tak się zdarzało to talerz był hmm dużo bardziej wyładowany, lub obsługa wprost pytała o dokładkę lub czy zrobić kanapkę na drogę.
Zrobiłem fotę i umieściłem na stronie rezerwacyjnej i dodałem odpowiednią opinię.
Odezwał się przedstawiciel sieci (ta 3 hotele), że franczyzobiorca postąpił wbrew KnowHow sieci i dostaję kupon na darmowy nocleg. Kurcze ile Janusz zaoszczędził na 2 parówkach.
hotele
Ocena:
141
(151)
Dziś, w poniedziałek żona zadzwoniła do NFZ i złożyła skargę.
W piątek zadzwoniła do przychodni i poprosiła o teleporadę w celu przedłużenia leku. I tak, lekarz nie zadzwonił.
Ok, żona ma już dzwonić z rana z opierd...em, ale wchodzi na swoje konto IKP i tam... TaDaaaa: wizyta wpisana i stwierdzono przeziębienie.
Bez komentarza.
W piątek zadzwoniła do przychodni i poprosiła o teleporadę w celu przedłużenia leku. I tak, lekarz nie zadzwonił.
Ok, żona ma już dzwonić z rana z opierd...em, ale wchodzi na swoje konto IKP i tam... TaDaaaa: wizyta wpisana i stwierdzono przeziębienie.
Bez komentarza.
lekarz
Ocena:
135
(175)
Handlowiec z firmy której jestem klientem też miał do czynienia z BMW z cyklu mam X6 to poganiam. I jechał chłopak swoim Focusem i wyprzedzał też kolumnę Tirów i pojawią się mistrz w BMW, dojeżdża na
2-3 metry i pogania długimi. Chłopak jedzie 140km/h i sorry GPS i kamerki przód tył wszystko rejestrują.
I szok na lewym pasie nagle pojawią się kawałek jakiegoś śmiecia, wyskoczył spod Tira.
Instynktownie w hamulec i bum. BMW posiadając max 3 metry odległości wjechał mu w dup..e.
Policja po obejrzeniu nagrania dowaliła sprawcy w BMW mandaciki za kolizję niezachowanie odległości oraz zabrali prawko za rażące naruszenie przepisów PRD. Chodziło o tą odległość.
2-3 metry i pogania długimi. Chłopak jedzie 140km/h i sorry GPS i kamerki przód tył wszystko rejestrują.
I szok na lewym pasie nagle pojawią się kawałek jakiegoś śmiecia, wyskoczył spod Tira.
Instynktownie w hamulec i bum. BMW posiadając max 3 metry odległości wjechał mu w dup..e.
Policja po obejrzeniu nagrania dowaliła sprawcy w BMW mandaciki za kolizję niezachowanie odległości oraz zabrali prawko za rażące naruszenie przepisów PRD. Chodziło o tą odległość.
Kierowcy
Ocena:
165
(191)
Kolega jechał do pracy rowerem. Kawałek lodu czy coś i bum, zaliczył glebę. Przypadkiem jechał obok patrol Policji. Od razu sygnały i podjechali.
Ale nie by spytać czy wszystko jest ok. Najpierw alkomat i czy jest trzeźwy.
Jak się okazało że tak, to do widzenia i radź sobie sam.
Ale nie by spytać czy wszystko jest ok. Najpierw alkomat i czy jest trzeźwy.
Jak się okazało że tak, to do widzenia i radź sobie sam.
Policja
Ocena:
162
(210)
Kto piekielny?
Zakład 40 osób na zmianie. I dziecko jednego z pracowników ma operację i potrzeba krwi. 32 osoby idą i oddają krew.
Pracownik co ma chore dziecko dostaje dyscyplinarkę bo zatrzymał zmianę na 48h.
Na szczęście sąd pracy uznał iż nie był winny i nakazał powrót do pracy z zastrzeżeniem o zakazie zwolnienia na 24 miesiące, chyba że udowodniony art 52.
Janusze.
Zakład 40 osób na zmianie. I dziecko jednego z pracowników ma operację i potrzeba krwi. 32 osoby idą i oddają krew.
Pracownik co ma chore dziecko dostaje dyscyplinarkę bo zatrzymał zmianę na 48h.
Na szczęście sąd pracy uznał iż nie był winny i nakazał powrót do pracy z zastrzeżeniem o zakazie zwolnienia na 24 miesiące, chyba że udowodniony art 52.
Janusze.
Janusze
Ocena:
164
(194)
Znajoma z czasów studiów cierpi na SMA. Stan ogólnie dobry, pracuje zdalnie jako konsultant akademicki, ale jest przykuta do wózka. W związku z jej ograniczoną możliwością poruszania, nasza ekipa wysyła jej kartki, albumy i różne niespodzianki.
Ostatnio wysłałem jej kilka albumów o Łodzi, Toruniu i Zakopanym. A że do paczkomatu nie pójdzie, to poczta z zaznaczeniem do rąk własnych. Patrzę śledzenie i jest Awizowany.
Dzwonię na infolinię i że zje..mi co jest grane. Przepraszali i skierowali sprawę do naczelnika tego oddziału.
Ale przynajmniej finał ok. Paczkę przyniosła pracownica poczty. Znała sytuacje dziewczyny i dziwne było awizowanie.
A ja czekam na odpowiedź na piśmie. Bo telefonicznie już mam iż wyciągną konsekwencje służbowe wobec kuriera.
Ostatnio wysłałem jej kilka albumów o Łodzi, Toruniu i Zakopanym. A że do paczkomatu nie pójdzie, to poczta z zaznaczeniem do rąk własnych. Patrzę śledzenie i jest Awizowany.
Dzwonię na infolinię i że zje..mi co jest grane. Przepraszali i skierowali sprawę do naczelnika tego oddziału.
Ale przynajmniej finał ok. Paczkę przyniosła pracownica poczty. Znała sytuacje dziewczyny i dziwne było awizowanie.
A ja czekam na odpowiedź na piśmie. Bo telefonicznie już mam iż wyciągną konsekwencje służbowe wobec kuriera.
Pocztex
Ocena:
113
(137)
Osoba z kręgu znajomych kupiła mieszkanie. W fazie jeszcze jak budynek był na papierze, ale ok. Zapłacili 300.000 zł.
Dostali pismo iż zalegają 700 zł, bo mieszkanie wyszło o 0.09m2 większe i sorry wypowiadamy umowę i oddajemy wam 300.000 zł.
Sprawa trafiła do sądu i co?
Info o tych 700 zł wysłano listem zwykłym na adres budowy, a nie z umowy.
Sąd stwierdził iż została zachowana ważność pierwszej umowy i mają tylko dopłacić 700 zł i koniec sprawy.
Ale nie. Developer już sprzedał ten lokal za 490.000 zł. I ludzie w trakcie informacji o dopłacie już się wprowadzili.
Teraz kolejna sprawa z developerem i eksmisją.
Dostali pismo iż zalegają 700 zł, bo mieszkanie wyszło o 0.09m2 większe i sorry wypowiadamy umowę i oddajemy wam 300.000 zł.
Sprawa trafiła do sądu i co?
Info o tych 700 zł wysłano listem zwykłym na adres budowy, a nie z umowy.
Sąd stwierdził iż została zachowana ważność pierwszej umowy i mają tylko dopłacić 700 zł i koniec sprawy.
Ale nie. Developer już sprzedał ten lokal za 490.000 zł. I ludzie w trakcie informacji o dopłacie już się wprowadzili.
Teraz kolejna sprawa z developerem i eksmisją.
Developerzy
Ocena:
185
(213)