Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

szembor

Zamieszcza historie od: 15 marca 2018 - 14:29
Ostatnio: 22 marca 2023 - 5:18
  • Historii na głównej: 145 z 178
  • Punktów za historie: 22216
  • Komentarzy: 386
  • Punktów za komentarze: 1933
 

#89692

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na moim osiedlu jest LO. Na jego terenie działa szkoła nauki jazdy. W weekendy młodzi adepci razem z rodzicami ćwiczą manewry. Teren zamknięty, dwa place manewrowe. I co?

Ktoś non stop jak widzi wóz bez L na dachu wzywa policję. Dla policji zero zagrożenia bo uczy się i walnie najwyżej w pachołek. Ale nie... fotki szły. Nawet policja stawiała radiowóz drogówki i pomagała kursantom. Ale nie, telefon. Bo nie ma prawa jazdy i jedzie pojazdem bez L na dachu.
Dogadali się, że szkoła, i że na czas jazdy na placu dostają Lki.

Telefon z filmem: silnik pracuje 1 min i 10 sek, bo pani pierwszy raz w wozie próbuje ruszyć.
Straż Miejską wzywanie też już to w...a.

Ludzie trochę wyrozumiałości, oni się uczą.

Strażnicy

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 149 (159)

#89603

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na fali historii hotelowych. Przed pandemią pojechałem z żoną na wypad all inclusive na półwysep iberyjski. Hotel super, wszystko opłacone, alkohol, jedzenie 24h dostępne, plaża prywatna plus wielki basen. No i niestety nasi rodacy. A teraz wyjaśnię. Hotel był niby jeden, ale podzielony na ekonomiczną i bardziej exclusive. Ok każdemu się należy. W każdym razie pokoje exclusive miały przydzielane leżaki na basenie. Tzn. były oznaczone i siadać mogli na nich goście z granatowymi bransoletami. A ich ilość była wystarczająca tzn. jest 100 gości VIP to jest 100 leżaków. No i...

Idę na basen i w naszej strefie pełno żółtych bransolet. Czyli goście Eco. Idzie się do obsługi i od razu wypraszają.

A gdzie piekielność? Na tych leżakach są piktogramy: przekreślona żółta bransoleta i zielony znaczek przy granatowej. Głupi się domyśli.

Piekielność druga. Te miejsca zajmowali głównie Polacy i inni Słowianie, i kłócili się jak dochodziła obsługa.

Piekielność nr 3, chyba największa. Zmiana statusu na basenie na granatowy to 5 euro na dzień.

Rodacy

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 162 (178)

#90037

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolega kupił w Listopadzie G-shocka. Wydał na ten model 1700 zł. Ok, stać go. Był na basenie i... zegarek zaparował.
No to reklamacja.
Po 2 tygodniach - sorry, zegarek WR200 nie należy poddawać wilgoci bo może się zepsuć.

Odpisał. Ale ma pisemną gwarancję z WR200.

Mija tydzień i odpowiedź. "Obecnie wysłana do Casio. Producent podaje ciśnienie statyczne, a nie dynamiczne. Czyli pływając przekracza się wytrzymałość zegarka".

Czeka na odpowiedź Casio.

Sklep internetowy

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 156 (166)

#89788

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Muszę jechać na komisariat.
Powód? W 2020 roku dostałem SMS "Twoja paczka została wstrzymana, więcej informacji pod linkiem, wpłać tyle a tyle, żeby dostać paczkę".
A po co muszę jechać? Napisać oświadczenie, że tego SMS olałem.
Policja przyłapała sprawców i wzywała do siebie wszystkich potencjalnie oszukanych.
Przez telefon nie da się tego zrobić.

policja

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 137 (143)

#89821

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Szczyt absurdu. Awaria rogatki. Non stop miga na czerwono. Ok zdarza się. Ale obok policja I co, kieruje ruchem? Nie, wystawia mandaty. Przecież normalne, że rogatka daje czerwone od 30 min.

Następny przejazd 8 km dalej i potem 13 km aby dojechać.
Rogatka nadal nadaje czerwone, ale jest ktoś z PKP i każe jechać. Jakoś mandaty nie leciały.

Policja

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 133 (139)

#89408

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O piekielnosci pewnej sieci komórkowej.

Mój kontrahent jest projektantem. Facet jeździ po całym kraju. Ma renomę klientów itd. W związku z tym oraz iż coraz więcej potrzebował pracować zdalnie w związku z wykonywanym zawodem oraz znudzeniem i problemami typu szukanie WiFi lub udostępnianie z telefonu. Sprawił sobie nowego laptopa. Mocarz, duży ekran silny procesor i moduł LTE. Wygodne sieć zawsze jest super.

No nie do końca

Piekielnosć nr 1.

Od samego uruchomienia telefony i SMS z firm windykacyjnych. Kłopotliwe, ale wywalił aplikację telefoniczną i po sprawie, choć szkoda bo jednak miał razem z netem dodatkowy numer telefonu.
W BOK stwierdzono 2 lata nieużywany to masz Pan ten numer. Ok miał być internet to ok.

Piekielność nr 2 i to poważna. Zerwana umowa z winy operatora.
Kupił pakiet 200 Gb Internetu Mobilnego. I po jednym dniu trach. Wyczerpałeś transfer.
Co się okazało? Tak wklepali umowę iż na papierze było internet mobilny, ale w systemie internet mobilny domowy. Czyli 200 Gb, ale w obrębie adresu zamieszkania. Poza nim 5 Gb i koniec.
Jak do tego doszło? Kto to wie, pewnie celowo w walce o target i prowizję. Ale koniec znamy.

Czasem ręce opadają.

Operatorzy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 168 (174)

#89428

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sąsiad ma zepsuty weekend i przy okazji samochód. Powód? Goście z Ukrainy i ich przepisy. Istnieje coś takiego jak konwencja wiedeńska o ruchu drogowym. Miała w praktyce umożliwić sygnatariuszom ułatwić jazdę samochodami, ale obecnie...

Ale wracam do tematu. Sąsiad miał stłuczkę. On zahamował na żółtym, ale pojazd z tyłu nie.
Niby sprawa prosta, ale sprawcy mają rejestrację UA no to wzywamy policję.

Dla minusujacych. Jak masz stłukę z obcokrajowcem zawsze wzywaj policję bo mogą wyjść jaja. I dwa sąsiad jechał przepisowo i zatrzymał się normalnie, a nie z piskiem opon.

A teraz piekielnosć. Wina kierowcy z UA bezsprzeczna, ale...
Przyczynił się stan techniczny wozu. Dosłownie łyse opony i hamulce powiedzmy, że działały bo policjant wsiadł ruszył i zahamował a pojazd dalej jechał.

A teraz wyjaśnię o co chodzi konwencją. U nich brak jest badań technicznych i musimy to respektować. Dlatego naprawiają wozy dopiero jak coś padnie. U nas diagnosta wychwyci i do naprawy lub sorry nie wbije przeglądu.
I gdyby ten pojazd był sprawny to sąsiad miałby cały wóz.

A tak na serio to potrzebna była by ustawa. Mieszkasz np 6 miesięcy, to robisz przegląd.

Kierowcy

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 148 (174)

#89341

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jeden z moich klientów jest obecnie na etapie sądowym z pewnym proboszczem, ale od początku.

Była pewna staruszka. Żyła spokojnie w małej mieścinie. Stała się jednak ulubienicą proboszcza z uwagi na posiadaną ziemię. Mieścina się rozwijała i niektóre grunty odrolniono. To proboszcz z uwagi na religijność staruszki zaczął jej urabianie i sukces. Notariusz umówiony, ale ze Covid i staruszka wylądowała w szpitalu i na kwarantannie to poczeka. Ale sprawa słuszna to Najwyższy szybko pozwoli jej na załatwienie sprawy doczesnych. Niestety Wirus załatwił działanie innego najwyższego. Polskiego prawa spadkowego. Staruszka zmarła przed notariuszem. Ale proboszcz w międzyczasie już jakieś działania podjął, a tu symboliczna D..a.

Ziemię odziedziczył wnuk staruszki (syn zmarł 3 lata wcześniej w wypadku). I co on tam ma robić. Sprzedajemy.
Oczywiście momentalnie pojawia się proboszcz z informacją o woli zmarłej oczywiście ustnej z nim jako świadkiem, że ma dostać ziemię. Cóż Pie.l się.
Ziemia sprzedana i planują domy.
No ale proboszcz nie czekał i zanim starsza pani zmarła wyciął każde drzewo, i zaczął szykować teren pod inwestycje.
Chce teraz odszkodowań za ziemię i inwestycje. Ot Polska.

Kosciol

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 196 (226)

#89190

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Różnie ludzie pisali o poczcie.

Kurierzy Pocztex są lepsi.

Kolega oczekiwał pewnego wzorca matrycy - w sumie kawałek plastiku rozmiar A4. Wysłane w kopercie bąbelkowej. Niestety paczkomat odpadał i tylko PP. Więc wysłali jako priorytet pocztexem.

Kolega sprawdza śledzenie i widzi, że ok 20:45 pojawił się status "doręczono". WTF siedział w domu/firma (obok firmy ma dom). I co się okazało?.

Kurier podjechał, zgiął list łamiąc matrycę i wepchnął paczkę poleconą do skrzynki.

Poczta

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 175 (209)

#89139

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Znajomy stracił 2 lata pracy.

Jest on właścicielem upraw ekologicznych. Dokupił spory kawałek ziemi i musi ją odpowiednią przygotować, aby uprawa na niej spełniała rygory jego odbiorców. Jednym z nich jest 2 letni okres karencji ziemi i ważne odpowiednie rośliny i nawożenie w celu odpowiedniego oczyszczenia ziemi.

W tym roku miał już wyciąć trawy tam rosnące, przeorać i oczyścić ziemię i sadzić.

I ktoś pomocny wypalił mu łąkę. Sprawca złapany i sprawa na policji, ale 2 lata poszły się jeb...ć.

Wsioki

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 183 (207)