Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

szembor

Zamieszcza historie od: 15 marca 2018 - 14:29
Ostatnio: 22 marca 2023 - 5:18
  • Historii na głównej: 145 z 178
  • Punktów za historie: 22216
  • Komentarzy: 386
  • Punktów za komentarze: 1933
 

#87222

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miałem komentować historię o szkole i nauczycielu, ale opiszę sytuację w mojej i to, co się stało.

Lata 90-te ubiegłego wieku i moja szkoła podstawowa. W związku z przeniesieniem domu pobytu dziennego (czyt. domu dziecka) pod rejon mojej szkoły, to do klas z początkiem roku przydzielano dzieci z niej.

I to nie byle jakie. Większość zabrana z patologicznych rodzin za alkohol, kradzieże, itd. Ba, jeden z nich nawet chwalił się, że jak szedł na wagary to wpadał do starych na winko (dzieci po 10-12 lat).

I tak powiedzmy, że wymienię co się zaczęło:
- kradzieże,
- pobicia,
- dewastacja szkoły czyt. rysowanie i rycie na czym się da.

Szkoła oczywiście problemu nie widzi. Na szczęście znalazło się kilku nauczycieli, co wymagało i stawiało kiepskie oceny.
Ale gdy doszło to do domu dziecka, to takie praktyki zostały zakazane. Bo to biedne pokrzywdzone przez los dzieci.

Ale był też moment, gdy kuratorium pomimo skarg rodziców totalnie zlewało sprawę.

Jeden z uczniów brał udział w jakimś konkursie plastycznym. Na nowe logo jakiejś firmy czy coś w tym stylu. Nagroda główna komputer dla szkoły i Gameboy dla laureata.

I jakoś na dniach potem patrol policji przepadkiem wypatrzył jak bity jest jeden dzieciak. Tzn. dwóch go trzyma jeden bije, a kolejny jest w gotowości.

Była to perswazja by chłopak przyniósł do szkoły Gameboya i się podzielił czyt. oddał.

Od tego czasu w szkole zapanowała reguła braku tolerancji na wybryki i w ciągu kilku miesięcy relegowano znaczną większość dzieciaków z domu pobytu.

A teraz bałbym się dziecko posłać, bo jeszcze by się broniło i jego by wyrzucili.

szkoła

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 119 (137)

#87315

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak ktoś mnie zminusował o to, że lepiej zatrudnić Polaka.

Szukałem 4 miesiące zanim znalazłem.

Potrzebowałem osoby do prostych prac porządkowych typu skoszenie trawy, zgrabienie liści placu itd. Prosta praca bez doświadczenia. Zaoferowałem 2700 brutto i umowę o pracę. Dla minusujących za to co człowiek ma robić to dobra stawka i nie dam więcej.
I tak przysyłali ludzi z UP i niestety zawsze nie chcą podjąć pracy. Na ogłoszenie z OLX zapytanie brutto czy netto. Jak słyszeli brutto to dziękuję.

Zatrudniłem chłopaka 23 lata pracuje już 13 miesięcy i chwali sobie pracę, bo lekka i blisko domu, a że obrotny to zrobi wszystko z rana i tak od 13 siedzi i ogląda filmy w swojej kanciapie.

pracownicy

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (161)

#87240

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O klientach.

Jak ktoś napisał u mnie w komentarzu, że obsługa klienta leci na łeb na szyję.

Ano leci przez samych klientów.

Oto klika przykładów skarg.

-Kupiłem u was farbę, ale w sklepie xxx jest w promocji o 2 zł taniej- oddajcie różnicę.
-Kupiłam farbę, ale kolor mi się nie podoba- chcę zwrotu kasy.
(farba na ścianach)
-Rozpuszczalnik zmywacz trzeba dokupić? Powinny być w komplecie. ( Tak razem z pędzlami folią i malarzem)
-Farba wydziela nieprzyjemną woń
-Nie wyszło, bo kolega powiedział, że on robił tak a nie jak w instrukcji- oddajcie kasę.
-Kupiłem kostkę na podjazd i się rozlazła- oddajcie kasę. A przygotował Pan grunt? Nie, położyłem na trawnik.
-Zamówienie cement worki 25 kg koszt jednego 11 zł. Facet potrzebuje 15 worków czyli wychodzi 165 zł. Ok, proszę dowieźć tu i tu. Ok, to będzie 205 zł. To dojazd płatny przy takiej KWOCIE??? SKANDAL.

To tylko 1% co doświadczyłem i 99% od osób prywatnych, nigdy wykonawców.

Janusze

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 142 (160)

#87217

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielni ludzie. Nie za reakcję, ale za filmowanie.

Żona poszła do fryzjera, a ja czekam w wozie. Ogrzewanie postojowe działa, a ja od 3 rano na nogach i niby coś w tel oglądam ale odpłynąłem i sen.
Pukanie w szybę i drogówka. Bo był tel jak widzieli jak piję itd wyrzucam puszki po piwie.
Kontrola alkomatem i 0.00 i nic do Pana nie mamy.
Ale obok 2 łebków stoi i nagrywa.

Co chcieli uzyskać???

Tiktok

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 155 (189)
zarchiwizowany

#87287

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Idiota a nie zegarmistrz. Używam Timexa z uwagi na dwie rzeczy. Stoper i podświetlenie. I jak to bywa wymiana baterii. Oddałem i odbieram i nie działa indiglo. WTF ale zaraz pod koronką pełno mazi.

Zegarmistrz a tak bo lepiej chroni przed wodą.
Tak zegarek ma wr 100 i ten deb.. l dowalił wazeliny technicznej na przycisk wciskany. Czyszczenie u innego 50zł.



Dla minusujących nie mam kluczy i czasu szukać baterii aby zrobić samemu

Zegarmistrz

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (26)

#87169

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wpadło do mnie zamówienie elementów do budowy muru. Ale nie zwykłego lecz 2,4m mur ze wzmocnieniami i "jeżem" na szczycie (takie igiełki aby nie przełazić).

Powód prosty.

Facet kupił kawałek ziemi, gdzie od lat ludzie z okolicznej wioski uczęszczali skrótem do miasteczka. Bo po co iść 200m dalej jak przejdzie się łąką.

I tak buduje dom, a tu wycieczka emerytek po placu budowy do kościoła idąca.

Postawił niby ogrodzenie i informacje teren prywatny. O 6 rano na targ idą, to przewrócili.

Na pytania czemu tu chodzą, odpowiadają: "Bo tak jest od zawsze i wygodniej".

Trochę się zdziwią ten mur stawia się w jeden dzień.


Szukałem filmu na YT, ale nie było czegoś podobnego. Robi się go z wielkich płyt i wsuwa w kotwy. Pod ciężarem mur się zagłębia w grunt (spód ma kształt ostrza)

ludzie

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 186 (202)
zarchiwizowany

#87230

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jak pisała Hermiona o babie "tylko zapytać" Pewna prywatna przychodnia obecnie już tylko obsługująca klientów z kart medycznych. Świadczyła usługi na NFZ i płatne. Jak wiadomo płatny ma lepiej. Wykupiłem wtedy wizytę na dajmy na to 12 stą i wiem, że o tej godzinie wejdę. No nie do końca kobieta przede mną na 11:45 i pojawia się ona bo ona tylko spyta się czy dr ją przyjmie. I się władowała i tak dochodzi a nawet mija12sta kobieta na 1145 jeszcze nie weszła jak wychodzi ta i wbija się ta z 1145. No nie ja nie mam czasu i płacę za punktualność. Poszedłem do recepcji i mówię nie mam czasu na obsuwy proszę o zwrot pieniędzy. I wiecie co recepcjonistka zadzwoniła do menagera i pieniądze oddali a do lekarza wszedłem za darmo.

Ale chyba nie pierwsza taka akcja była bo do dr nie wejdzie się już od tak. Jest np 12 to wyjdzie i prosi pacjenta. Po nr i widziałem jeszcze potem raz jak jakąś babka chciała się wbić i wyszła po 4 sekundach.

Przychodnia

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 5 (39)

#87126

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak pisała Jass o kurierach. Kolega pracował w oddziale Dużej przez duże D firmy ogólnopolskiej. I codziennie mieli wysyłać umowy i inne dokumenty do centrali. Zatwierdzono, że kurier jest po odbiór codziennie 13.30 do 14.30, przy biurze czynnym do 15tej. I tak nigdy nie było go na czas. Zawsze po 15tej. Owszem jedna z dziewczyn czekała i przekazywała dokumenty, ale ile można czekać.Skargi szły, ale grochem o ścianę. Aż się zaczęło.

Jedna z dziewczyn jako matka karmiącą wychodzi wcześniej, a druga musiała wychodzić o 15tej, bo dziecko z przedszkola odbierała. I tak przez 3 dni z rzędu nie poszły umowy. Centrala wku**iona, bo umowy te nie wchodzą w życie i straty. A oddział kryty bo co on zrobi, że kurier ma gdzieś dojazd. Decyzja szybka centrali. Zmiana operatora. A teraz najlepsze: może oddział wysyłał niedużo, to w skali kraju słali około 10k przesyłek na dzień.
A czemu kurier tak późno zjeżdżał do oddziału? Bo kawałek dalej miał bazę i zostawiał sobie odbiór na koniec, i fajrant.

Kurier

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 126 (138)

#87188

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jeszcze o uczciwości ludzi.

Klient firma budowlana, wygrał przetarg na remont 300m chodnika
(nowe płyty kupował u mnie, bo mogłem jako pośrednik zagwarantować mu, że płyty zamówię i przetrzymam u siebie a on tylko podjeżdża i bierze co potrzebuje)

No i stwierdził, że ludzie są niesamowici.

Koło tego chodnika są ogródki działkowe. Pracownicy firmy zerwali płyty przed weekendem i mieli w poniedziałek wywieść.
Po weekendzie nie ma ani jednej całej zerwanej płyty tylko połamane zostały.

Działkowcy wszystko zabrali ot tak bez pytania.

działkowcy

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 155 (173)

#87138

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Od klienta wykonującego remont elewacji.

Żyje sobie na pewnej wsi dwóch rolników. Mają po kilkunasto-hektarowe pola, mniej więcej po sąsiedztwie. Żyli w zgodzie, aż do czasu informacji o tym, iż przez pole jednego z nich przejdzie autostrada.

Ten w skowronkach, bo raz, że odszkodowanie, a dwa w umowie proponują mu, że przez 20 lat dzierżawią teren, a on dostaje część od zapłaty za kilometr od każdego pojazdu, (niech to będzie nawet 0.2 grosza to w miesiącu jedzie naprawdę dużo pojazdów), a potem teren przechodzi na własność autostrady.
Ten już rozpowiada jakimi to Mercedesami się będzie woził itd...

Ale los chciał inaczej.

Badania geologiczne wykazały jakieś cieki wodne i autostrada na nich mogłaby być problematyczna, a przygotowanie takiego terenu 4 krotnie droższe i nie dające gwarancji.

To przesunęli drogę o kilkaset metrów na działkę sąsiada.
Autostrada powstała i jest użytkowana. A sąsiad co miał mieć PEWNY ZYSK walczył w sądach o odszkodowanie, ale nie dostał, bo ziemię ma dalej i może użytkować nawet nie musi szukać dojazdu, bo mieszka po tej samej stronie drogi.

No to mści się na sąsiedzie.

Pozywał do sądu, oskarżał o łapownictwo. A że nic nie dało to regularnie niszczy mu coś w gospodarstwie. Obecnie cały bok stodoły jest pomalowany wyzwiskami.

Niby są sprawy w sądzie, ale ten ma wyroki w du*e.

sąsiedzi

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (156)