Profil użytkownika
the
Zamieszcza historie od: | 22 stycznia 2012 - 14:43 |
Ostatnio: | 14 lutego 2020 - 12:03 |
O sobie: |
jest dobrze, ale nie beznadziejnie :) |
- Historii na głównej: 26 z 62
- Punktów za historie: 22022
- Komentarzy: 1164
- Punktów za komentarze: 6396
Wczoraj kierowca autobusu zatrzymał pojazd, wyszedł do faceta drzemiącego na siedzeniu, obudził go i kazał mu wysiąść. Facet na to, że już nie będzie spał, a pojedzie dalej, pokazał bilet. Kierowca zagroził wezwaniem policji. Zapytałam, od kiedy nie można drzemać w autobusie?
Kierowca na to, że facet jest podpity i ma wysiąść. Młody facet obok zaczął pasażerowi grozić pobiciem, jak nie wysiądzie. Inni bronili faceta, bo czemu ma nie jechać, jak tylko podsypia, siedzi i nic nie robi złego? Kierowca kazał młodemu pilnować delikwenta i poszedł do kabiny wykonać telefon na policję. Młody bluzgał jak cerber z piekła rodem.
Facet wysiadł, mówiąc, że nie chce kłopotów. Młody debil zadowolony głośno jazgotał, że "zrobił porządek".
Nie wiem już, w jakich czasach żyję. Ale na pewno w kraju nienawiści.
Kierowca na to, że facet jest podpity i ma wysiąść. Młody facet obok zaczął pasażerowi grozić pobiciem, jak nie wysiądzie. Inni bronili faceta, bo czemu ma nie jechać, jak tylko podsypia, siedzi i nic nie robi złego? Kierowca kazał młodemu pilnować delikwenta i poszedł do kabiny wykonać telefon na policję. Młody bluzgał jak cerber z piekła rodem.
Facet wysiadł, mówiąc, że nie chce kłopotów. Młody debil zadowolony głośno jazgotał, że "zrobił porządek".
Nie wiem już, w jakich czasach żyję. Ale na pewno w kraju nienawiści.
autobus
Ocena:
96
(192)
Pan z ogłoszenia na olx przyszedł obejrzeć pokój do remontu. Pan zgodził się na wykonanie. Pan powiedział, że zadzwoni w czwartek ustalić termin:
1. w czwartek cisza;
2. w piątek wieczorem tel., że przyjdzie ponownie w piątek, a od wtorku zacznie;
3. w piątek nie przyszedł, wieczorem zadzwonił, że w sobotę będzie;
4. przyszedł w sobotę, spisał, co on ma kupić, a co ja, wziął klucze od mieszkania - od części zamków, oczywiście;
5. w poniedziałek kupiłam, co chciał;
6. wieczorem zadzwonił, że zacznie od środy, jeszcze nic nie kupił;
7. w środę zadzwonił, że zacznie od czwartku;
8. w środę wieczorem poprosiłam o oddanie kluczy, oddał.
1. w czwartek cisza;
2. w piątek wieczorem tel., że przyjdzie ponownie w piątek, a od wtorku zacznie;
3. w piątek nie przyszedł, wieczorem zadzwonił, że w sobotę będzie;
4. przyszedł w sobotę, spisał, co on ma kupić, a co ja, wziął klucze od mieszkania - od części zamków, oczywiście;
5. w poniedziałek kupiłam, co chciał;
6. wieczorem zadzwonił, że zacznie od środy, jeszcze nic nie kupił;
7. w środę zadzwonił, że zacznie od czwartku;
8. w środę wieczorem poprosiłam o oddanie kluczy, oddał.
remont
Ocena:
84
(124)
zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wydarzyło się wczoraj.
Godzina 15.00-pani z mojego miasta wystawiła rzecz w ogłoszeniu za darmo.
Piszemy na messengerze:
15.16-witam, jeśli wolne, skąd mogę odebrać?
15.20-jest wolne, jest pani pierwsza, adres XYZ, jestem w domu do 16ej lub jutro.
15.22-będę więc jutro, jeśli Pani pasuje, w godzinach między 14 a 15.
Milczenie.
16.00-czy może Pani potwierdzić, jutro podejdę?
17.30-już nieaktualne, zabrano.
17.33-jak to? przecież byłam pierwsza, podała Pani adres, umawiałyśmy się.
17.40-oddaję za darmo, więc robię łaskę. kto pierwszy przyjdzie ten lepszy.
Podziękował za uwagę.
Godzina 15.00-pani z mojego miasta wystawiła rzecz w ogłoszeniu za darmo.
Piszemy na messengerze:
15.16-witam, jeśli wolne, skąd mogę odebrać?
15.20-jest wolne, jest pani pierwsza, adres XYZ, jestem w domu do 16ej lub jutro.
15.22-będę więc jutro, jeśli Pani pasuje, w godzinach między 14 a 15.
Milczenie.
16.00-czy może Pani potwierdzić, jutro podejdę?
17.30-już nieaktualne, zabrano.
17.33-jak to? przecież byłam pierwsza, podała Pani adres, umawiałyśmy się.
17.40-oddaję za darmo, więc robię łaskę. kto pierwszy przyjdzie ten lepszy.
Podziękował za uwagę.
messenger
Ocena:
-6
(40)
Autobus prawie pusty, kilka miejsc zajętych. Wsiada kobieta z około czteroletnim dzieckiem. Siadają. Po chwili zmieniają miejsce. Po chwili zmieniają. Po chwili znowu. Gdy wstała po raz kolejny, podeszła do mnie i mówi:
- Teraz tu chcę usiąść.
- Jest sporo wolnych siedzeń, czy żadne pani nie pasuje?
- Nie rozumie pani, że uczę dziecko jeździć autobusem?!
Oniemiałam.
Potem się roześmiałam.
Kobieta odwróciła się z fochem i usiadła dalej.
Jaka to była lekcja dla malucha???
- Teraz tu chcę usiąść.
- Jest sporo wolnych siedzeń, czy żadne pani nie pasuje?
- Nie rozumie pani, że uczę dziecko jeździć autobusem?!
Oniemiałam.
Potem się roześmiałam.
Kobieta odwróciła się z fochem i usiadła dalej.
Jaka to była lekcja dla malucha???
autobusowa lekcja
Ocena:
305
(329)
zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dziś dzień bez samochodu.
W autobusie plakat informujący o kilku ciekawych atrakcjach organizowanych przez Miejski Zakład Komunikacji, ale brakuje informacji o miejscu i godzinie.
Idę do kierowcy:
- Dzień dobry, mogę o coś zapytać?
- Tak.
- Tu na szybie wisi taki plakat...
- Jaki plakat???
- Jest napisane, że...
- Ja go nie wieszałem!
- Chodzi mi o to...
- O co chodzi?
- Może pan wie...
- O co pani chodzi? Jaki plakat?
- Tam jest informacja...
- Nic nie wiem, nic nie widziałem!
Mój przystanek. Musiałam już wysiąść. Koniec audiencji.
W autobusie plakat informujący o kilku ciekawych atrakcjach organizowanych przez Miejski Zakład Komunikacji, ale brakuje informacji o miejscu i godzinie.
Idę do kierowcy:
- Dzień dobry, mogę o coś zapytać?
- Tak.
- Tu na szybie wisi taki plakat...
- Jaki plakat???
- Jest napisane, że...
- Ja go nie wieszałem!
- Chodzi mi o to...
- O co chodzi?
- Może pan wie...
- O co pani chodzi? Jaki plakat?
- Tam jest informacja...
- Nic nie wiem, nic nie widziałem!
Mój przystanek. Musiałam już wysiąść. Koniec audiencji.
autobus czerwony :)
Ocena:
-14
(30)
Idę dziś z psem i dzieckiem po chodniku. Cały załadowany pieszymi, iść trudno. Obok pusta cała ścieżka rowerowa, od czasu do czasu śmignie rowerzysta. Nagle z górki prosto na mnie jedzie kobieta, ledwo mijając mnie i hamując szybko na facecie za mną. Mówię do niej: - Ścieżka rowerowa jest obok! Jej odpowiedź: - Gówno mnie to obchodzi.
Nie pojmuję idiotów; tylko szkoda, że mogą skrzywdzić innych.
Nie pojmuję idiotów; tylko szkoda, że mogą skrzywdzić innych.
chodnik
Ocena:
222
(282)
Wystawiłam rzecz na OLX.
Po kilku dniach - godzina 23 z minutami, SMS: "aktualne?". Na SMS-y nie odpowiadam, co zaznaczyłam w ogłoszeniu.
To milczę.
Po 10 minutach taki sam SMS. Milczę. Po 5 minutach to samo.
Wybrałam ten numer, aby odpowiedzieć i przy okazji powiedzieć, co myślę o porze wysyłania SMS-ów do obcych ludzi. Sygnałów kilka, nie odbiera. Po kolejnych kilku minutach już znany SMS i dopisek: "proszę nie dzwonić, dzieci śpią". Aha.
Poszłam spać i ja.
Na drugi dzień dzwoniłam na ten numer 4 razy o różnych porach.
Nie odebrano.
Po kilku dniach sprzedałam towar innej osobie, ogłoszenie natychmiast usunęłam.
Minął tydzień. Dostałam SMS z tamtego nr-u: "aktualne?". Nie zdążyłam się pośmiać, bo pani zadzwoniła. Zapytała o towar. Odpowiedziałam, że sprzedany tydzień temu, zdjęty z OLX, rzeczy niet. Westchnęła "szkoda...".
Handel mnie przerasta :)
Po kilku dniach - godzina 23 z minutami, SMS: "aktualne?". Na SMS-y nie odpowiadam, co zaznaczyłam w ogłoszeniu.
To milczę.
Po 10 minutach taki sam SMS. Milczę. Po 5 minutach to samo.
Wybrałam ten numer, aby odpowiedzieć i przy okazji powiedzieć, co myślę o porze wysyłania SMS-ów do obcych ludzi. Sygnałów kilka, nie odbiera. Po kolejnych kilku minutach już znany SMS i dopisek: "proszę nie dzwonić, dzieci śpią". Aha.
Poszłam spać i ja.
Na drugi dzień dzwoniłam na ten numer 4 razy o różnych porach.
Nie odebrano.
Po kilku dniach sprzedałam towar innej osobie, ogłoszenie natychmiast usunęłam.
Minął tydzień. Dostałam SMS z tamtego nr-u: "aktualne?". Nie zdążyłam się pośmiać, bo pani zadzwoniła. Zapytała o towar. Odpowiedziałam, że sprzedany tydzień temu, zdjęty z OLX, rzeczy niet. Westchnęła "szkoda...".
Handel mnie przerasta :)
OLX
Ocena:
252
(292)
Wystawiłam jedną rzecz za darmo na OLX. Ogłoszenie wisi cztery dni. W tym czasie:
- obejrzało je ok. 700 osób
- obserwuje je 12
- dostałam 23 maile od różnych ludzi o identycznej treści:
"aktualne?" - literalnie jedno jedyne słowo.
- na 14 z tych maili odpowiedziałam - żadna z tych osób nie zapytała o nic więcej, na jeden taki odpowiedziałam "a widać ogłoszenie???" - pani nie odpisała :)
- dostałam kilka maili-elaboratów o biedzie i wysłaniu tego za darmo, w kilku podano adresy pocztowe...
- może nie uwierzycie, nikt nie sprawdzał numeru telefonu - widać na OLX sprawdzanie (ilość) ogłoszenia i numeru.
Chyba wyniosę na śmietnik tę tak pożądaną rzecz.
- obejrzało je ok. 700 osób
- obserwuje je 12
- dostałam 23 maile od różnych ludzi o identycznej treści:
"aktualne?" - literalnie jedno jedyne słowo.
- na 14 z tych maili odpowiedziałam - żadna z tych osób nie zapytała o nic więcej, na jeden taki odpowiedziałam "a widać ogłoszenie???" - pani nie odpisała :)
- dostałam kilka maili-elaboratów o biedzie i wysłaniu tego za darmo, w kilku podano adresy pocztowe...
- może nie uwierzycie, nikt nie sprawdzał numeru telefonu - widać na OLX sprawdzanie (ilość) ogłoszenia i numeru.
Chyba wyniosę na śmietnik tę tak pożądaną rzecz.
OLX
Ocena:
158
(214)
zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wiem, wiem, że nie sprawdza się ludzi, ale tak mnie wzięło na mały eksperyment...
Jako że nadal Upragniona - Rzecz - Pytających Nabywców kiśnie u mnie w domu, bo nikt nie zadzwonił i nie zabrał, a w mailach i smsach to samo pytanie, napisałam w tymże ogłoszeniu:
"Jeśli jesteś zainteresowany, a nie możesz zadzwonić, wyślij singla lub smsa - oddzwonię".
W ciągu 4 godzin wynik:
17 singli i 6 smsów z różnych nrów.
To był tylko eksperyment, aktualne?
Jako że nadal Upragniona - Rzecz - Pytających Nabywców kiśnie u mnie w domu, bo nikt nie zadzwonił i nie zabrał, a w mailach i smsach to samo pytanie, napisałam w tymże ogłoszeniu:
"Jeśli jesteś zainteresowany, a nie możesz zadzwonić, wyślij singla lub smsa - oddzwonię".
W ciągu 4 godzin wynik:
17 singli i 6 smsów z różnych nrów.
To był tylko eksperyment, aktualne?
OLX cd.
Ocena:
-19
(33)
Wzdłuż ulicy na końcu miasta szła kobieta po chodniku. Starsza, mocno niedosłysząca, powłóczyła lekko niesprawną nogą, idąc powoli swoim tempem. Ulica obok była bardzo ruchliwa.
Około 30 - może 50 metrów przed nią motocyklista uderzył w auto. Gapie zadzwonili po karetkę, jej kierowca nie mógł się przedostać po ulicy, więc wjechał na chodnik, potrącił starszą kobietę i dotarł do wypadku.
Kobieta 10 minut leżała na trawie, nie mogła się podnieść z powodu bólu nogi.
Grupa gapiów z ciekawością oglądała wypadek, a drugim okiem kobietę nieudolnie wstającą i opadającą na trawę.
Z karetki dwóch pracowników opatrywało rannego motocyklistę. W tym czasie kierowca karetki wychylony z niej oglądał "manewry" starszej pani.
Wstała o własnych siłach po 10 minutach. Nie podszedł nikt zupełnie.
Cieszę się, mamo, że dałaś radę...
Około 30 - może 50 metrów przed nią motocyklista uderzył w auto. Gapie zadzwonili po karetkę, jej kierowca nie mógł się przedostać po ulicy, więc wjechał na chodnik, potrącił starszą kobietę i dotarł do wypadku.
Kobieta 10 minut leżała na trawie, nie mogła się podnieść z powodu bólu nogi.
Grupa gapiów z ciekawością oglądała wypadek, a drugim okiem kobietę nieudolnie wstającą i opadającą na trawę.
Z karetki dwóch pracowników opatrywało rannego motocyklistę. W tym czasie kierowca karetki wychylony z niej oglądał "manewry" starszej pani.
Wstała o własnych siłach po 10 minutach. Nie podszedł nikt zupełnie.
Cieszę się, mamo, że dałaś radę...
spacerek
Ocena:
584
(706)