Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

trolik1

Zamieszcza historie od: 8 sierpnia 2011 - 12:54
Ostatnio: 14 kwietnia 2024 - 18:27
  • Historii na głównej: 18 z 53
  • Punktów za historie: 6375
  • Komentarzy: 306
  • Punktów za komentarze: 834
 

#35898

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Swego czasu prowadziłem działalność gospodarczą, kokosów nie przynosiła, ale jakoś żyć się dało.

Pewnego dnia telefon z Stowarzyszenia Rodzin wielodzietnych - to taki twór biorący kasę od kogo się tylko da.
Ktoś uważa, że źle napisałem?
No to jedziemy dalej - przez telefon dowiaduję się, że chcieliby ode mnie parę złotych na biedne rodziny wielodzietne (swoja drogą szkoda, że dalej się rozmnażają, zamiast myśleć o przyszłości swoich dzieci...).
No dobra, z reguły staram się (starałem) pomagać, więc mówię kwotę 50zł, na co dostaję nieprzyjemna odpowiedź:
- Nie wiem czy szef takie pieniądze przyjmie, bo to za mało...
Nosz k@rwa! Nie, to nie.
To nie było stowarzyszenie w jakimś wielkim mieście tylko gminie.

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 609 (671)
zarchiwizowany

#29446

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czy piekielne czy też nie - warto poczytać, żeby nie dać się wydymać przez wierzyciela...:
http://animatek.w.interia.pl/przedawnienie.html
w skrócie - wystawiłeś FV i ktoś Cię przetrzymał przez dwa lata z zapłatą, więc...?
Zapłaci odsetki?
Pójdzie do więzienia za niepłacenie?
Nie - to właśnie TY stracisz możliwość odzyskania długu wraz z odsetkami i nadpłaconymi podatkami. Bo jesteś głupi i sprzedałeś na termin...

usługi

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (47)
zarchiwizowany

#29353

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Tak sprzed kilkunastu lat, coś o radiu z twarzą ;)
Zmarło się mojemu teściowi. A zostawił on ponad hektarową działkę w Piekielnie.
A, że byliśmy akurat w trakcie budowy swojego domku postanowiliśmy ową nieruchomość sprzedać.
I (przypadkiem w dzień rodzinnej imprezy, więc świadków sporo)dzwoni telefon.
- niech będą powaleni... etc, tu tatko R, mam nadzieję że rozmawiam z gorliwą katoliczką i słuchaczką naszego radyja, ble, ble, ble...bo ziemia na sprzedaż, ble, ble, ble ...
(żonka szczęka już w piwnicy)
- eee, a o co chodzi?
- ano chcielibyśmy prosić o przekazanie ziemi dla naszego radyja, a obiecuję że wybudujemy tam kościół MB Piekielnej(oczywiście od nazwy miejscowości)!
- eeee, ale ja się muszę z rodziną naradzić.
- tak, tak to ważna decyzja , zadzwonię później, szczęść...
PS - chyba zauważył, że nie jest "gorliwą słuchaczką" i nigdy więcej się nie odezwał

księża

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 86 (186)
zarchiwizowany

#29260

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z sądu:
Oszust (O) kolegował się z Znajomym (Z). Nakręcił go na sporą kaskę i... podał do sądu o zwrot tejże kaski...
W sądzie:
sędziowie się zmienili(ciekawe czemu?), ciągnęli sprawę 4 lata, a ewidentne dowody olewali (włącznie z policyjno-prokuratorskim orzeczeniem podrobienia podpisu na kilkadziesiąt tys. zł.- m.in. co za kancelaria stawia dwie pieczątki nagłówkowe w ważnym dokumencie(czysta kartka A4) i żadnej imiennej???), twierdząc, że nie mają żadnego znaczenia...
Zakończenie:
Sąd żeby zakończyć sprawę nalegał na polubowne załatwienie sprawy(czyt. "Dogadajcie się bo kasa to nie wszystko") bagatelizując każdy zarzut i żądając comiesięcznego stawiania się na sprawę ( "Z" miał do pokonania wciąż ok 1000km w jedna stronę, a "O" ok. 20km )
"Z" - w końcu odpuścił ( a ma do zapłaty m.in. część kosztów procesu), bo nerwowo już nie wyrabia, a zdrowie jednak ważniejsze od pieniędzy.
"O′ - na swój sposób wygrał, bo w zasadzie nie przegrał sprawy co naraziłoby go na kilkudziesięcznotysięczne koszty.

Brawo polskie sądy, dalej ratujcie biednych przestępców!

PS - Krócej się nie dało, a rozpisanie zajęłoby kilkanaście stron.

Wejherowo

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 62 (142)
zarchiwizowany

#28305

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolegi żona pracuje w Urzędzie Pracy.
Ostatnio była taka akcja:
Miejsce parkingowe dla urzędu zajęte przez busa z robotnikami, widać że jadą na jakąś budowę.
Podchodzi ochroniarz i mówi żeby odjechali na parking dla petentów. I odpowiedź:
"spoko luz - podpiszemy tylko kwity na zasiłek i już odjeżdżamy do roboty!"...
Po kiego płacimy podatki na darmozjadow?

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 88 (174)
zarchiwizowany

#26132

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
No to jeszcze o naszych władzach i wydawaniu publicznych pieniędzy.
Rumia – miasto na trasie Gdynia – Szczecin (DK nr 6). Oraz Półwysep. Jedyna szeroka, dwupasmowa trasa (są przez wioski jeszcze dwie, na około)
A to oznacza jedno – lato=wielkie i ciągłe korki.
I piekielność – przy samej tej ruchliwej trasie, w dość strategicznym punkcie jakiś … wymyślił sobie centrum handlowe. A że w związku z bliskością ogromnego kompleksu (Ąszła+RTV +Lorymey+ masa innych sklepików-ok 1,5 km dalej) ruch był tam znikomy dorzucili... Multiplex.
Czekamy na lato...

Rumia

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -13 (27)
zarchiwizowany

#26129

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czy piekielne? Do oceny zostawiam Wam.
Miasto kilkudziesięciotysięczne, sypialnia sporej aglomeracji kilkadziesiąt km dalej(teatry, filharmonie, kina, opera).
I miłościwie panujący prezydent.
Namotał dość sporo w czasie swego panowania, ale postanowił wybudować swój pomnik „na wieki”.
Filharmonię – tak, właśnie filharmonię. Koszt wybudowania 10 mln zł. Przekroczony o kilkaset %(normalka przecież).
Gdzie tu piekielność?
Ano sala ma mieć 150-400 miejsc, a koszt utrzymania obiektu ok. 4,5 tys. zł/ dzień.
A kasy na inne fanaberie miasta i mieszkańców (porządki, odśnieżanie, drogi itp.) nie ma i nie będzie – trzeba spłacać kredyt na pomniczek.

Hilharmonia...

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 115 (173)
zarchiwizowany

#22760

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jeszcze o katechetkach - tych ograniczonych z lekka... ;)
Moja córcia chodzi do podstawówki w dość dużej wsi.
I ok - na katechezie "świętojebliwa" zażyczyła sobie PŚ.
A miałem takowe- choć jeszcze z czasów "jak żeśmy Hitlera pod Westerplatte bejsbolami ganiali", czyli jak byłem za komuny ministrantem (ufff łezka w oku się kręci... ;) ).
Tam też dokonałem zakupu ów świętej księgi, ważącej jakieś 2-3 kg(stary, nowy, księgi, listy - cuda niewida - full wypas)- w czasie chyba jakiejś pielgrzymki czy też wizyty purpurata czy coś tam.
I właśnie ten cud zabrała córcia do szkoły.
Wraca ze łzami w oczach, bo "pani powiedziała, że to biblia jehowych i nie ma jej tu pokazywać, bo to grzech smiertelny"...
Znając ową panienkę nawet nie skomentowałem czegokolwiek w rozmowie z nią(teorie wszelakie u niej to typowe hasła pewnego grzybka, tatuśkiem się mieniącego) , bo to bez sensu, a córci wyjaśniłem skąd to przeklęte dzieło wzięlo się w naszych skromnych progach.

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 58 (208)
zarchiwizowany

#22758

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Polacy za granicą - a jak!
Pojechaliśmy sobie we czwórkę do Norwegii. Prom do Kristiansand, przejazd przez góry, zaliczając Stavanger i Bergen (polecam)i powrót do Danii. Taki tygodniowy objazd ścisle turystyczny.
Ok - ale jedziemy, zima, całe nocowanie pod namiotami(a tacy raczej leśni turyści jesteśmy). A tam rewelacja - w śrdoku lasu ogrzeane kibelki z ciepłą wodą -normalnie mysleliśmy, że bajka.
Do czasu.
Zapada noc, zlokalizowany parking leśny ( w Skandynawii jest tzw "jedna noc gratis" czyli można sobie przenocować w dowolnym miejscu, byle by nie na terenach prywatnych czy do 100m od granicy onych) to rozbijamy namiot.
Z małym problemem- gdziekolwiek byśmy nie odgarniali śniegu celem wbicia śledzi to zamiast gleby natykaliśmy się na aluminum sygnowane Żywiec, Lech, Tyskie itp...
Brawo Polacy - reklama dźwignią handlu... :(

zagranica

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 168 (228)
zarchiwizowany

#22648

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Cleverbot - co w tym piekielnego?
Ano - mam nieodparte wrażenie, że to właśnie my - Polacy zablokujemy pierwszą w świecie sztuczną inteligencję.
Dlaczego? Ano ponoć ów cud uczy się na bieżąco - a patrząc na teksty , które z siebie wydala widzę, że są coraz bardziej ... eee... "mądre" - zwłaszcza w naszym języku.
Więcej - wygląda jakby coraz bardziej głupiał. I odpowiadał bez sensu - spójrzcie choćby na mistrzów czy demotywatory. Że nie wspomnę o innych portalach.

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -16 (26)