Profil użytkownika

wifi ♀
Zamieszcza historie od: | 11 czerwca 2014 - 11:05 |
Ostatnio: | 20 września 2021 - 10:37 |
- Historii na głównej: 29 z 30
- Punktów za historie: 4445
- Komentarzy: 139
- Punktów za komentarze: 971
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »
@Librariana: Większość oferuje, ale nie wszystkie. Czasem kupując coś używanego od osoby prywatnej nie ma się miliona sposobów doręczenia do wyboru. W tym przypadku też nie miałam innych opcji niż kilka podstawowych form poczty polskiej. Uwierz, że wolałabym paczkomat, żeby o każdej porze dnia i nocy móc sobie odebrać paczkę czy list. Ciekawi mnie jeszcze jak do mnie dotrze polecony list sądowy, również wysłany przez pocztę polską.
Hah, historia opisana tak zabawnie i sympatycznie, że aż się uśmiechnęłam. Szkoda że sama historia nie jest sympatyczna, bo trochę się naużerasz... z sąsiadem, z zarządem, z kolejnymi fachowcami. Życzę wytrwałości i szybkiego załatwienia sprawy :)
@Grejfrutowa: Dziś ukochany np robi do 20 a ja mam wolne. A osoba wysyłająca nie miała również opcji odbiór w punkcie. Wolę więc w wolny dzień zrobić sobie spacer na pocztę (która jest na moim osiedlu, jakieś 600m dalej), niż martwić się o paczkę, bo listonosz wydał ją obcej osobie.
@Armagedon: Mieszkam tu 2 tygodnie, nie znam żadnego sąsiada, sąsiedzi nie znają mnie. Wiem od właścicieli mieszkania, że stało puste prawie dwa lata. Listonosz i sąsiedzi więc pewnie wiedzieli o pustym mieszkaniu, mimo to z paczką zrobili co chcieli. Nie wspomnę o tym, że paczka mogła zostać otworzona, uszkodzona itp. Bo nie mam pojęcia czy następnej paczki inny sąsiad nie otworzy, a nie będzie to suszarka za kilka dych, a załóżmy prezent dla pary młodej, czyli coś drogiego lub delikatnego. Bo paczka jest DO MNIE i ani listonosz ani jakiekolwiek osoby trzecie nie są upoważnione do odbioru.
@Grejfrutowa: Akurat ta osoba nie miała opcji paczkomatu w ofercie. Ukochany grafik ma zmienny. Żadne z nas nie pracuje 8-16. Ja mam czasem 13-21, czasem 9-15. Ukochany podobnie, bo 10-18 lub na 8 do 14. Nie wiem w jakich godzinach pracuje u nas listonosz, bo jak pisała, mieszkam tu około 2 tygodni. Nie znam też sąsidów, ani sąsiedzi nie znają mnie.
@JW3333: Każdy człowiek wybierając pracę wie jakie obowiązki będzie musiał spełniać. Kierowca autobusu jeździ odpowiednią trasą i zatrzymuje się na przystankach, więc dlaczego akurat listonosz czy kurier mają sobie robić luzy w pracy? Zawód to zawód. Widziały gały co brały.
@Jorn: Racja, form spędzania wolnego czasu jest mnóstwo. Widocznie temu starszemu Panu najbardziej odpowiada pomoc w gabinecie syna. Jego wybór. Syn go do pracy nie zmusza, a On się cieszy. Obustronna korzyść. Syn mógł go zapisać do Uniwersytetu 3 wieku czy innych kółek dla seniorów itp., ale czy wtedy starszy Pan byłby szczęśliwy, czy czułby się wypchany z domu dla świętego spokoju syna?
Eeee... Zatkało mnie. Jak można tak traktować cudzą własność? W swoim domu rób chlew, ale czyjąś własność szanuj. To jest moje zdanie.
Hah, jak ja znam Twój ból. Miałam po znajomości dostać pracę w spedycji. Po 3 tygodniach bez umowy, gdzie 9h przy biurku a reszta doby na telefonie służbowym, dostałam 500 zł wypłaty. Nie tęsknię.
@Qnick: Ja również to wierzę, bo sama śpię bardzo mało. Stres i nerwy stawiają na nogi. Z czasem organizm się przyzwyczaja, i nawet jak emocje opadną, to dalej funkcjonuje się na autopilocie.
@Neomica: Obwiniam ją ze zerwanie relacji, bo wyrzuciła mnie z domu jak nie byłam pełnoletnia. Ojciec nie protestował, mimo to przez następne lata miałam z nim kontakt i pomagałam.
@este1: "Odmówiłam, powołując się na poprzednią sytuację, gdy to usłyszałam od brata "masz odebrać mnie z andrzejek u kolegi bo mama powiedziała, że jak nie wrócę o 22 to nas zabije"." Słowa "poprzednią sytuację" nie prostują tej zagadki?
@Armagedon: Jeśli chodzi i brata to doczytaj: "Odmówiłam, powołując się na poprzednią sytuację, gdy to usłyszałam od brata "masz odebrać mnie z andrzejek u kolegi bo mama powiedziała, że jak nie wrócę o 22 to nas zabije"." Łatwo wywnioskować, że to nie on mnie prosi o podwózkę, a macocha mu każe, żebym go zawiozła. Foch jest nie za samą odmowę, a fakt, że chcę za to zapłaty, bo zawsze ich woziłam za free.
@Armagedon: Jeśli chcesz wiedzieć czemu przez pieniądze to poczytaj inne moje historie. Miałam pisać też historię z urzędem skarbowym ale mogę ją dla Cb streścić w komentarzu: Macocha wpisała mnie jako dziecko w celu zdobycia zwrotu podatku na mnie, urząd się dopatrzył i kazał oddać zwrot i nałożył karę. Oddała 4,5 tysiąca i zrobiła mi awanturę, że to moja wina bo mam 21 lat i pracuję. Ojciec też dostał po łbie, tylko o tej pory zastanawiam się za co. I nie obwiniam ojca za WSZYSTKIE moje niepowodzenia życiowe, tylko że dał się omotać tej babie. Wiem jak ona na niego wpływa, bo mieszkałam z nimi 6 lat. Ryje kobieta łeb, ale to pewnie w innych historiach opiszę.
@PrawdopodobnieSzczesliwa: Zwrot podatku z Niemiec za wyjazd ze mną w 2017 roku. Jest o tym jedna z historii.
@dorota64: Skoro wiesz, że od lat ich opisuję, to wiesz, że pomagałam im, więc istnieli w moim życiu (albo ja w ich). Nie opisuję nikogo obcego. Poza tym chyba od takich historii jest ta strona. No i spójrz na moją częstotliwość bycia tutaj (daty dodawania historii ułatwią obliczanie) :)
@Neomica: Macocha zadzwoniła, bo babcia ją o to poprosiła. Napisałam, w historii, że nie zadzwoniła na mój telefon. Znając moje relacje rodzinne, babcia poprosiła macochę, aby ta mnie zaprosiła, bo będzie mi przykro, że mnie własny ojciec na chrzciny siostry nie zaprosił. Mogę edytować historię w celu dodania wielu wielu szczegółów i szczególików, ale wtedy będzie makabrycznie długa.
@Pattwor: Kilkuzdaniowe historie tu nie odzwierciedlą 6 lat mieszkania z nią. Ona zabraniała ojcu kontaktu ze mną. Jeśli tata do mnie dzwonił to słyszałam w słuchawce "po co do niej dzwonisz znowu". Być może któregoś dnia powiedziała że albo ja - dorosła córka z poprzedniego nieudanego małżeństwa, albo ona - aktualna żona z ich wspólnymi małymi dziećmi. Poza macochą wspomniałam że przyczyną oddalenia się są również pieniądze. Więcej historii bym mogła napisać, bo to science fiction co ta baba wyrabiała. Wyzwiska i szantaże emocjonalne były codziennością.
@cassis: Wystarczy przeczytać inne moje historie, żeby wiedzieć o mnie tyle co Armagedon.
@SunnyBaby: A moim zdaniem to normalne, że dorośli ludzie uprawiają seks.
@maat_: Hahahahahaha macocha nawet do sklepu wyjść nie potrafi, tylko najstarszego syna wysyła. Myślisz że kobieta 130 kg poszłaby na randkę zostawiając w domu 6 letnią chorą córkę z 12 letnim bratem? Za dobrze znam tą babę :D
@talizorah: Nie ma szans, że się zgodzę na bycie matką chrzestną. Choćby ze względu na wiarę. Ale głównym powodem jest oczywiście macocha, bo jakby była w porządku, to nagięłabym zasady i zgodziła się.
Współczuję...
@sharpy: Hahahahahahahahahahahahahahaha padłam i nie wstaję :D
@szafa: A niby skąd weźmie nasze dane? Myślisz, że tak pijany był w stanie zapamiętać numery rejestracyjne mojego auta? Ja w to wątpię...