Profil użytkownika
xlchtloi
Zamieszcza historie od: | 7 sierpnia 2017 - 19:03 |
Ostatnio: | 18 października 2023 - 18:59 |
- Historii na głównej: 3 z 7
- Punktów za historie: 434
- Komentarzy: 28
- Punktów za komentarze: 274
« poprzednia 1 2 następna »
Pal licho kartkę, rodzinie to chyba wypada na ślub przynieść prezent? Albo chociaż kopertę? :D
Nie wspominając o tym, że wiele chorób czy np. stres ma większy wpływ na wagę niż bilans kalorii. Więc takie "mniej żreć" czy "idź pobiegaj to schudniesz" są nie dość że denerwujące, to jeszcze błędne.
A może oni tę pizzę sobie zamówili, tylko z rozpędu podali Twój adres? I teraz mają focha, bo zeżarłeś "ich" pizzę?
@digi51: częściowo. Jestem autystyczna, przełączenie się z jednej czynności (chodzenie) na drugą (mówienie) zajmuje mi sekundę. Nie mówiąc o tym, że to zazwyczaj w pracy, kiedy jestem zmęczona, zestresowana, przeciążona sensorycznie i ostatnie, na co mam ochotę, to tłumaczyć komuś co to jest przestrzeń osobista i dlaczego nie chcę wchodzić mu do tyłka żeby przejść przez drzwi.
Można nad skrzyniami zawiesić siatkę, taką jak przeciw owadom czy ptakom, i kot nie wejdzie. Tam gdzie drapie przykleić taśmę. Zobaczyć którędy wchodzi na ogród i zablokować. A oddanie prezentów to też dobry pomysł. Kocham koty, ale zdaję sobie sprawę że to szkodniki jakich mało.
@digi51: helgen pisała o robieniu dzieci, a nie zajmowaniu się nimi. W każdym razie, to co opisujesz zapewne jest powodem dlaczego wiele dzieci nie dożywało dorosłości.
@korrida: "Po odsiedzeniu kary ksiądz - będący dalej członkiem zakonu- został skierowany do pracy w Puszczykowie, gdzie jakby nigdy nic w niedzielne poranki sprawował mszę świętą." Typowe. "Nienawidź grzech, a nie grzesznika." Ksiądz odpokutował, odmówił pięć zdrowasiek i może wrócić do pracy z dziećmi.
U nich taka kultura. Trzeba na wejściu proponować cenę o 100 zł wyższą od tego czego oczekujecie i dać mu utargować w dół. Wszyscy będą zadowoleni :)
No przecież to proste, dzięki temu od razu od razu mogą stwierdzić poziom umiejętności kandydata: OBSŁUGA KOMPUTERA - umie włączyć Caps Locka Obsługa komputera - umie poprawnie stawiać wielkie litery obsługa komputera - nie umie stawiać wielkich liter
Ja mam tylko nadzieję, że Nicole też przejrzała na oczy i uciekła z tego chorego układu :/
Mieszkam w Anglii, do pracy jeżdżę rowerem. I owszem, zdarza mi się spotykać psy bez smyczy. Ale takie, co chodzą właścicielowi przy nodze i jak właściciel stanie i każe stać, to pies staje i nawet się nie ogląda. Więc nie pierniczcie mi że psia natura, bo psa da się albo wytresować, albo trzymać na smyczy. Tylko najpierw trzeba wytresować właściciela.
"Nigdy nie było żadnych problemów i konfliktów na linii homo-hetero, dopóki nie pojawiła się ideologia LGBT." Przed LGBT homoseksualizm był uważany za zbrodnie przeciw naturze i karany więzieniem albo przymusową sterylizacją. Faktycznie, nie było problemów.
"Wszak nawet w nazwie "LGBT" literka "G" oznacza "Gay"." - to jeszcze zastanów się, co oznaczają literki "B" i "T" :P. Osoby nieheteronormatywne, to nie tylko homoseksualiści, ale też osoby biseksualne, transseksualne, aseksualne i tak dalej.
@yanka: Dwa razy po drodze muszę przejechać przez tunele pod jezdnią, gdzie jedyne co widać to światełko na końcu. Przypuszczam że to tam dochodzi do większości "wypadków".
Nikt z komentujących nie zauważył, że pies był przywiązany kawałek od sklepu? Ja to rozumiem tak, że autorka krzyczała na dzieciaka już od drzwi, ale zanim podeszła na tyle,żeby faktycznie zareagować, pies go ugryzł.
Jeszcze jedna rzecz, która powinna być dostępna na żądanie to sterylizacja. Bo jak czytam takie historie, to dochodzę do absolutnego przekonania, że nigdy, przenigdy nie chcę zajść w ciążę. Ale wysterylizować nikt mnie nie chce, bo "jeszcze dorośniesz", "z wiekiem ci przejdzie" itd. A idźcie wy wszyscy w pi*** du!
Bo wśród wielu Polaków wciąż pokutuje to post-komunistyczne przeświadczenie, że praca uszlachetnia. Dlatego jak wyjeżdżamy za granicę, to zapieprzamy jak dzikie osły, z pogardą patrząc na lokalsów którzy "nie są stworzeni do pracy". Tymczasem oni spokojnie robią ile mogą i są szczęśliwi. My zaś harujemy nad siły, niszcząc zdrowie i nerwy, ucząc pracodawców, że "Polak zawsze da radę". To co się dziwić, że później nas tak traktują? A ktoś się wyłamuje, albo zwyczajnie nie daje rady, to jego problem.
@onna: Nie wiem, nie jestem naukowcem. Ale mówią już, żeby używać antybiotyków i środków bakteriobójczych tylko jak ma się do czynienia z faktyczną infekcją, a nie o tak sobie, profilaktycznie. Z tym, że to się odnosi raczej do dorosłych, zdrowych osób, nie wiem, jakie rozwiązania proponują dla noworodków w szpitalach. Trochę mimo wszystko rozumiem obawy świeżej mamy.
@Trollitta: Dobra zmiana - zwłaszcza dla skóry, przynajmniej o ile chcesz się jej pozbyć. Ja smaruję kremem po każdym myciu rąk, a i tak mam tarkę. Nie wspominając o tym, że pod wieczór zbiera się w dmuchawach taki syf, że strach ręce włożyć. U nas jest bodajże pięć kranów i dwa dozowniki na mydło. Wygodnie jak diabli, zwłaszcza jak trzy osoby chcą umyć ręce ;) . A jak w jednym skończy się mydło to dopiero jest zabawa! Czemu nie zaufałabyś wspólnemu sprayowi? Fabrycznie zapakowany, nikt nie narobi do dozownika.
Co miała Twoim zdaniem zrobić kasjerka? Nie obsłużyłaby baby, ta wyskoczyłaby z mordą, żądała wołania kierownika,ten by przyszedł, kazał ją skasować i jeszcze przeprosił. Strata czasu. I co w sumie chciałaś osiągnąć wychodząc? Po babie Twój foch spłynął, zakupy zrobiła, co się będzie przejmować. Uprzykrzyłaś tylko życie kasjerce, której pewnie nie płacą dość, żeby się użerała z piekielnymi. I tak, pisząc "piekielni" mam na myśli Ciebie.
@mrkjad: A czemu bakterie w szpitalach są bardziej niebezpieczne? Bo się dezynfekuje wszystko bezmyślnie, jak leci, przeżywa 0,01% najsilniejszych bakterii, które potem z powodu braku konkurencji mnożą się na potęgę. I ich już nie idzie wykończyć ściereczką antybakteryjną.
@fenek: To też chyba zależy od otoczenia, jak masz kogoś, kto Cię będzie wspierał, to możesz się dzielić, jak wszyscy mają rzucać kłody pod nogi to lepiej siedzieć cicho. Ja też to znam, u mnie problemem jest to, że nie mogę jeść mleka i produktów mlecznych, bo powodują napady trądziku. Niby nic drastycznego, nie umrę, a jednak o wiele lepiej się czuję kiedy moja twarz nie przypomina muchomora. Niby wszyscy wiedzą, niby wszyscy rozumieją, ale wszędzie gdzie pójdę, specjalnie dla mnie: ciasto z KREMEM, chipsy SEROWE, zupka bez śmietanki... tylko z KEFIREM. Nie wiem, czy się śmiać czy płakać...
Ja czasem nie jestem w stanie nawet odpalić Piekielnych na komórce bo albo przeglądarka blokuje "otwieranie niebezpiecznych stron" albo mnie przekierowuje w jakieś mroczne miejsca, że niby "ostrzeżenia przed wirusami". Już reklam blokujących cały obraz, tak że się nic nie da zobaczyć, a wyłączyć też nie ma jak, nawet nie wspominam.
@KIuska: Kwasy tłuszczowe EPA i DHA: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18305382 Niezbędne dla prawidłowego rozwoju i zdrowia układu nerwowego: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26742060 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20478353 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18280840 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11483801 Czy to wystarczająco wiarygodne źródło?
@Habiel: Wrocławskie zoo wygląda teraz o niebo lepiej, większość zwierząt przeniesiono na duże, zarośnięte wybiegi, tak że też trudno cokolwiek zobaczyć ;) No, ale ważne że futrzaki szczęśliwsze. Chociaż fakt, że niektóre części są nieco "spustynnione" - tak, wiem że trzymają tam trawożerców, ale kurde, jak zwierzęta wyjadają wszystko do gołej ziemi to chyba im jednak za mało jedzenia dają...