Profil użytkownika
yakhub ♂
Zamieszcza historie od: | 16 października 2015 - 23:33 |
Ostatnio: | 4 maja 2021 - 13:46 |
- Historii na głównej: 9 z 11
- Punktów za historie: 3081
- Komentarzy: 238
- Punktów za komentarze: 685
Zamieszcza historie od: | 16 października 2015 - 23:33 |
Ostatnio: | 4 maja 2021 - 13:46 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Typowe podejście księgowego, któremu muszą się zgadzać cyferki w dokumentach, a któremu jest kompletnie obojętne, jak się te cyferki mają do rzeczywistości. Jeżeli w dokumentach stoi, że mieszkanie ma powierzchnię stadionu piłkarskiego (bo się komuś przecinki pomyliły), to znaczy, że tak ma być, i nie ważne, że to bzdura nijak nie ma się do stanu faktycznego.
@Naa: Może się zdziwisz, ale naprawdę nie widzę przeszkód, dla którego miałbym nie dawać 7-latkowi siekiery do ręki (i uczyć się nią posługiwać, wraz ze wszystkimi niezbędnymi zasadami bezpieczeństwa). Oczywiście pod nadzorem. Mój 3-letni syn "używał" parę razy wkrętarki. Także z założonym wiertłem. To jest właśnie świetna okazja, żeby dziecko zrozumiało, że nie wszystkie przedmioty służą do zabawy, i do nauki zasad bezpieczeństwa. Bo prędzej, czy później zostawisz tę siekierę/wiertarkę/nóż na wierzchu. I lepiej, aby wtedy dziecko wiedziało, do czego to służy, i że to nie jest zabawka.
@SzalonyJez: Napisałeś, że do sądu też wysyłasz... Do KTÓREGO sądu? Informujesz wszystkie sądy w kraju?
@szafa: No nie przesadzaj - co jak co, ale akurat poród oglądany "z zewnątrz" wygląda dosyć ekstremalnie :).
@ellee: Rozumiem, że każdemu może czasem coś wypaść. Ale nie wierzę, że wszystkim codziennie wypada.
@GlaNiK: Pewnie miało być "najgorsze jest, że póki się nie odetniesz (...)"
@mokry42: To nie ma znaczenia. Prawo jazdy kat. B uprawnia do kierowania ciągnikiem rolniczym (bez przyczepy), bez względu na jego masę. Nawet, jeżeli to jest Kirowiec K-700.
@xpert17: Nie opłaci się. Szkoda pieniędzy. Przy takiej argumentacji, sąd babcię wyśmieje.
@bazienka: Ma pracę, którą sam wybrał, znając jej plusy i minusy.
Pasażerowie piekielni. Spanikowanej, zestresowanej dziewczynie zgasł samochód na skrzyżowaniu. Zdarza się. Komu nigdy nie zgasł, niech pierwszy rzuci kamień. Z pewnością najlepszy sposób na poprawienie sytuacji, to drzeć się na kierowcę. Na pewno wtedy się szybciej uspokoi i opanuje...
Oczywiście, nie pochwalam takiego sposobu wychowania - ale nade wszystko, uszanuj autonomię rodziny. Dopóki dzieciom nie dzieje się (ewidentna) krzywda - nikt ich nie katuje, nikt się nad nimi nie znęca - to nie jest Twoja sprawa, jak ktoś postanowił wychowywać swoje dzieci. Podobnie - nie jest Twoją sprawą wnikanie, jak dwoje dorosłych ludzi rozwiązało kwestię podziału obowiązków w domu (dopóki nie dochodzi do przemocy).
tl; dr;
@kosmicznyracuch: Poważnie odpowiadam: W zeszłym roku, po mikołaju schowałem zdecydowaną większość prezentów, które syn dostał. Dzięki temu miałem zapas nowych zabawek na kryzysowe sytuacje (typu choroba)... W sierpniu dałem mu ostatnią z nich.
@rodzynek2: Słuszne podejście! Spójnik "albo" to exclusive or :)
@zmywarkaBosch: Bzdura. Wielokrotny brak zapłonu na cylindrze jak najbardziej powoduje zapalenie się kontrolki. A w takim przypadku akurat świece są pierwszym podejrzanym (zwłaszcza, że są względnie tanie).
@magic1948: Dlaczego?
Ja rozumiem, że okoliczności czasami sprawiają, że ludzie muszą pracować w beznadziejnych miejscach, na beznadziejnych warunkach, za beznadziejne pieniądze. Ale żeby przez miesiąc *nawet nie ZAPYTAĆ* o to, na jakich warunkach i za ile się pracuje?!
@Iceman1973: Może zamieścisz jakąś historię z perspektywy rodziny zastępczej?
Rany boskie, co wy wszyscy z tymi pedofilami... Oczywiście, w fontannie nie należy się kąpać... Bo to niehigieniczne. I nie należy pozwalać dzieciom biegać nago... Bo to jest skrajnie niekulturalne. Dlatego i tylko dlatego, a nie z powodu jakichś mitycznych pedofili.
@livanir: Nie, to nie jest przesada... Woda w fontannach to szlam.
@Hedwiga: @the_godfather: Lato jest, więc nic nie zamarznie. Nawet borygo niepotrzebne. Tak naprawdę, jeżeli ktoś już totalnie nie chce naprawiać cudzego samochodu w obcym kraju, to (przy niewielkim wycieku) wystarczyłoby po prostu po drodze co jakiś czas uzupełniać wyciekającą wodę. I można się w ten sposób doturlać z powrotem, bez powodowania dodatkowych szkód...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2017 o 11:43
@daroc: Różnie bywa.
1. Skutek niedoboru wapnia. Zdarza się w ciąży, wcale nie tak rzadko. 2. Wbrew pozorom - nie jest to bzdura. "Przechodzona" ciąża stanowi bardzo poważne zagrożenie dla dziecka. Wody płodowe naprawdę mogą mieć różny kolor, a na jego podstawie można w pewnym stopniu wnioskować o problemach. 3. To jest najświętsza prawda. Nawet najspokojniesze i najgrzeczniejsze dziecko oznacza _znaczne_ ograniczenie snu rodzica. Dopiero odkąd mam dziecko, zrozumiałem, co to znaczy "brak czasu". 4. Babcie tak mają. Irytujące, to fakt. A prawdziwa jazda zacznie się, jak babcia zacznie karmić wnuka :) 5. Nie zrozumiałem.
Małe "Ale": DezynSekcja, nie dezynFekcja.
Wydziel sobie oddzielny pokój (piwnicę, strych, kącik) i nazwij go "warsztat". Od razu odpadnie połowa narzekania - ty przecież nie pracujesz w domu, tylko w warsztacie! A przy okazji - przy takim układzie o wiele łatwiej się zmobilizować do pracy, i mniej rzeczy wtedy rozprasza.