Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

zaziza

Zamieszcza historie od: 28 czerwca 2011 - 0:36
Ostatnio: 30 sierpnia 2019 - 23:18
  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 551
  • Komentarzy: 57
  • Punktów za komentarze: 444
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
17 sierpnia 2019 o 20:14

Miałam przyjemność leżenia 8h na SORZE, przywieziona karetka z domu, bo mdlałam co chwilę, i właśnie przez może takich delikwentów, bo słyszałam że ten z padaczką alkoholową, następny też, ten pijany i nie wiadomo czy głową cała itd, kiepsko się mną zajęli, nie mieli chyba czasu na rzetelne sprawdzenie zbadanie mnie, dopiero na koniec dnia okazało się eureka ciąża ektopowa, wstrząs krwotoczny, bo spytali się mnie czy jestem w ciąży a o tym nie wiedziałam to powiedziałam ze nie. Została mi pamiątka, cały brzuch w wielkiej bliźnie. Mało brakowało żebym tego nie przeżyła.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
18 marca 2019 o 19:21

Z zusem trzeba się kłócić, mąż opiekuje się niepełnosprawnym bratem, chorym na padaczkę od urodzenia, co spowodowało że nie zna liczb, dni, nie za bardzo nie wie co to rano czy wieczór, po wyjściu z domu na pewno by nigdy by nie znalazł drogi powrotnej, wymaga 24h opieki. Co stwierdzili na pierwszej komisji, że może pracować, bo spytali się go czy chce pracować powiedział że tak, to wystarczyło, jakiś internista stwierdził że sobie sam poradzi. Odwołał się ale miał szczęście że trafił na psychiatrę, dostał ostatecznie na stałe. Brat by nie przeżył sam nawet kilku dni, a już nie mówię o pracy, gdzie nie potrafi zapamiętać co było kilka minut wcześniej. Odwoływać się do skutku.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
18 stycznia 2019 o 19:56

@Balam: Niech zgłasza na policje za każdym razem, nagrywać babę, ale nikomu poza policja czy sądem nie pokazywać, zbierać dowody, a później niech płaci odszkodowanie...

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
18 stycznia 2019 o 19:53

Współczuję, ciężko się żyje z taki wariatami, bo trzeba kilkanaście lat się tłumaczyć że nie jest się wielbłądami. Porada ignorowanie raczej nic nie da, trzeba z grubej rury od razu zacząć, zgłaszać o nękanie, żeby mieć podstawę do sprawy cywilnej o odszkodowanie na cel charytatywny, bo nic nie boli tak, jak trzeba płacić za głupotę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 lipca 2018 o 22:24

U nas też ostatnio przynieśli kabel cały już żółty że starości twierdząc że ma 3 tygodnie i nie działa. Zadając zwrotu 100zl. No cóż mają czasami bardzo dziwne pomysły...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
7 października 2017 o 0:37

Ja miałam ospę w wieku 31 lat, na szczęście od razu rozpoznanie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
4 października 2017 o 22:33

U mnie ślub kościelny w sumie kosztował 2000zl, w tym ksiądz 300, przybranie kościoła 50zl, organista 200, obiad w domu dla 8 osób z nami. Mały skromny ślub tylko i wyłącznie dla nas

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
26 sierpnia 2017 o 22:07

To jest historia prawdziwa, koleżance to wyciskali siłą dziecko z brzucha, aż ja porozrywalo od środka. O znieczuleniu można pomarzyć w polskich szpitalach. Koleżanka na pewno już nigdy nie będzie chciała rodzić, bo o mało co nie straciła życia przez brutalne traktowanie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
22 sierpnia 2017 o 2:31

Teraz jak się widzi na jakich ....Powiem deseczkach opierają dachówki, to mi się robi niedobrze.... Mam stary dom, miałam wymienianych parę wiezb dachowych, bo reszta chociaż 100 letnia jest zdrowa i mocna. I gruba. To i tak zamontowałem blachodachówki. Teraz to co widać to kładą jakieś cienkie dechy niewysuszone. I na to dachówki. A później niewielka wichura a dach jak sito.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
16 maja 2017 o 18:08

Też przeżyłam w szpitalu terror laktacyjny. Zero mleka w piersi i zero pomocy.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
19 kwietnia 2017 o 19:11

Sąsiad dostał pismo z firmy windykacyjnej że ma spłacić dług za nieżyjąca siostrę, jeden mały szkopuł, spadek z długami przyjął syn, a że wyjechał za granicę, to myśleli że wystrasza 77 letniego staruszka.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 kwietnia 2017 o 12:38

@noddam: Ale czasami karma wraca natychmiast, niedawno koło nas wyprzedzacz centralnie zderzył się z radiowozem, nie udało mu się wyprzedzić auta.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
29 marca 2017 o 0:08

W Kauflandzie widziałam jakiś czas temu, pojemnik na papier zamknięty na kłódkę, żeby rolki nie zwineli

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
15 marca 2017 o 9:02

@ZaglobaOnufry: Wcześniej nie było interwencji medycznych, więc nie było problemu, a jak się pojawiła to winny niewinny poleciał. Ot to wszystko.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 marca 2017 o 8:15

Ja robiłam wesele.... Ślub kościelny na 8 osób, ciotke straciłam, obraziła się śmiertelnie. Mówi się trudno....

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
4 marca 2017 o 13:26

U mnie też internistka twierdziła że symuluje, że pacjenci czekają a mi się nie wstać do rtg na stojąco. Aż sanitariusze byli oburzeni.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
4 marca 2017 o 13:13

Mi to nie chcieli powiedziec który tydzień, hcg miałam 18000, więc chyba nie była mała

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 marca 2017 o 13:09

@Sibbe: miałam duży krwotok, przetaczono kilka jednostek krwi, ja miałam słaby ból brzucha ale ból barku ramienia po prostu straszny, jak sanitariusze mnie poruszyli to znowu mdlalam z bolu. Z domu jak mnie brali to miałam 57/30 ciśnienia, ale jak mnie napoili kroplówkami to ciśnienie miałam prawie normalne na Sorze, noe mogli znaleźć przyczyny przez kilka godzin na Sorze, a że leżałam ciągle na lewym boku, bo wtedy nie bolało, to przezylsm tyle godzin. Chociaż później pielęgniarka z operacyjnej powiedziała że trafiłam w ostatniej chwili, że ich porzadnie przegonilam.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
4 marca 2017 o 1:35

Autorko ja miałam to samo, też wyladowalam w szpitalu z ogromnym bólem ramienia, przez 8 h na Sorze ladowali we mnie kroplówki. Czekali aż dostałam wstrząsu krwotocznego, bo nie badali mnie na obecność ciąży. Wystarczyło że na pytanie czy jestem w ciąży odpowiedzialam że nie, nie miałam jej objawów. Na szczęście mimo braku jednego jajowodu, półtora roku później mam przy sobie zdrowego bobasa.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 stycznia 2017 o 12:01

Rok czekania to standard.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 15) | raportuj
6 stycznia 2017 o 18:34

Apple znane jest z kiepskiego sprzętu, może nowoczesnego, ale bylejakiej jakości.

[historia]
Ocena: 45 (Głosów: 51) | raportuj
8 października 2016 o 7:53

Nie każdy ma cierpliwość do osób upośledzonych intelektualnie!!! Jeden z drugim niech zamieszka 24h/ dobę. Niech pomaga mu w najprostszych czynnościach, toalecie, niech myje po nim łazienkę, niech naprawia po nim ciągle rzeczy w domu, bo taka osoba ma niekontrolowana duża siłę. Niech zapomni do końca życia wyjścia do kina galerii z koleżankami itd. To się wydaje że łatwo, ale z czasem taki opiekun jest wykonczony psychicznie i fizycznie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 15) | raportuj
19 września 2016 o 18:36

Jak byłam na Sorze, to że mną leżało dwóch pijaków, narkoman. Oni mieli robiony rezonans i inne drogie badania, u mnie szkoda było pieniędzy na dokładniejsze badania krwi. Meczylam się 8h zanim trafilam na oddział, gdzie po badaniu brzucha za godzinę byłam na stole, miałam krwotok wewnętrzny, wstrząs krwotoczny. Mało brakowało abym umarła. Nie miałam sily się ruszyć,chodzic to twierdziła jedna na Sorze ze udaje!! Jeżeli pijak dostaje padaczki alkoholowej, przewroci się i zrobi sobie ranke na ciele, to będzie miał więcej badań zleconych niż kobieta 39 letnia nigdy nie paląca i pijaca.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
12 sierpnia 2016 o 13:31

Ja miałam cesarkę i żadnych powikłań, cc z trzech powodów. Mała zdrowa tylko nie mam laktacji, mała jest na mm. Miałam skierowanie na cc, więc żadnych problemów nie było.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
25 lipca 2016 o 21:18

@Papa_Smerf: brat mojego męża, jest niepełnosprawny umysłowo z powodu nieleczone dziecięcej padaczki, mąż musiał odwoływać się dwukrotnie, bo na dwóch komisjach twierdzili że jest zdrowy, aha, to też się nóż otwiera w kieszeni, kiedy inna znajoma ma rentę z powodu lekkiej cukrzycy bez powikłań, a brat nie zna dni tygodnia, nie potrafił się nauczyć przez całe życie, nie zna i nie rozumie co to rano, wieczór, oczywiście nie potrafi czytać, pisać, nic nie jest w stanie zapamiętać. Ale taki mądrala w zusie twierdził że może pracować, jak on żyje w innym świecie, własnym. Nawet nie wie ile ma lat, całe życie mówi że ma 11 lat, ma inteligencję może 5 latka maksimum.

« poprzednia 1 2 3 następna »