Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#10004

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wybrałam się wczoraj pobiegać. Dres, sportowe buty, włosy spięte w kucyk i zero makijażu. Miałam przy sobie jedynie portfel i gumę do żucia. Przebiegłam parę kilometrów i złapał mnie deszcz. Byłam przemoczona do suchej nitki, ale dzięki Bogu znalazłam miejsce do schronienia. Przestało padać, ja nadal mokra, brudna i z rozwaloną fryzurą poszłam już wolniejszym krokiem w stronę domu.

Po drodze spotkałam znajomą, z którą nie widziałam się dobre parę lat. Szła akurat do galerii, więc poszłam z nią. Chodziłyśmy tak dobre pół godziny, co prawda ludzie dziwnie mierzyli mnie wzrokiem, ale jakoś nie przejmowałam się tym. Koleżanka weszła do Zary, a ja postanowiłam wejść do Douglassa, bo akurat skończył mi się podkład.

Rozglądałam się, szukałam podkładu z Chanela, którego używam już dłuższy czas i jestem bardzo zadowolona. Podeszła do mnie pani, na pierwszy rzut oka wydała mi się miła i sympatyczna, lecz szybko zdanie zmieniłam.
- W czymś mogę... PANI pomóc? (mierząc mnie krzywym spojrzeniem)
- Tak, szukam podkładu z Chanel, tego..
- Słucham ?
- Podkład z Chanel, jest?
- Pani chce podkład z Chanel? (z wyśmianiem) Polecam pani te tu, za 13 złotych.
- Dziękuję, ale chciałam jednak ten z Chanel, chodzi mi o..
- Pani żartuje?!
- Dlaczego mam żartować?
- Taka niezadbana kobieta, a kupować chce podkład za 200 zł?! To żart!
- Przepraszam, ale..
- Tak, teraz to przepraszam, a tylko pani wstyd naszej firmie przynosi!
- Czym przynoszę wstyd?
- Zobacz jak wyglądasz kobieto!
- Chciałam tylko podkład, ja pani nie obrażam, pani mnie również nie musi..
- Zwracasz mi uwagę?! Wcale nie musisz tu kupować!
- Dobrze, nie będę, kupię podkład w Sephorze.
- A kupuj sobie lafiryndo!
- Podobno jestem niezadbana, a z tego co wiem lafiryndy są wytapetowanymi lalkami z cyckami na wierzchu. Przykład ZOBACZYSZ w lustrze.
- Ty do mnie mówisz na ty?!
- TY możesz, to ja też.
- Idę po ochronę! Pewnie się chciałaś tutaj wymalować tym podkładem, i tylko korzystać! Bezczelna!

I poszła. W stronę dużych drzwi z okrągłą szybką. A ja udałam się do wyjścia, nie zamierzałam kupować w sklepie z taką obsługą. Podkład dostałam w Sephorze, pomagały mi dobierać bardzo miłe panie, bez żadnych problemów..

Douglass

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 568 (720)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…