Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11782

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem miłośnikiem jazdy rowerowej - jeżdżę codziennie rowerem do pracy i z powrotem, również dla rekreacji.

Historia przydarzyła mi się kilka dni temu podczas powrotu do domu. Piekielnymi okazały się Matka (około 40-stki) [M] i Córka (około 16) [C]. W zdarzeniu brałem udział Ja [J] oraz przypadkowy przechodzień [PP].

Kto porusza się po stolicy rowerem ten wie iż prawdziwą plagą są piesi nagminnie wchodzący na ścieżki rowerowe - problemem nie jest to że wchodzą - lecz to że praktycznie wcale się nie rozglądają i traktują ścieżkę rowerową jak dodatkowy chodnik który im się należy i są na nim najważniejsi.

Wracałem właśnie z pracy jadąc ścieżką rowerową, gdy przede mną wyrosły Matka i Córka na jednym z przejść dla pieszych przez ścieżkę obok przystanku autobusowego. Stały dokładnie pośrodku przejścia i rozmawiały w najlepsze.

[J] (jadąc w ich kierunku) Proszę zejść na chodnik
[M] (uskakując na bok) Zamknij k**wa ryj!!

Nienawidzę chamstwa i nie przepuszczam żadnej okazji aby je tępić. Zawróciłem w ich stronę i wywiązała się następująca rozmowa:

[J] Mogłaby Pani powtórzyć łaskawie to co Pani przed chwilą powiedziała ?
[M] S****dalaj stąd, gówniarzu bez kultury, nie widzisz k**wa że przechodziłam przez pasy!!! Masz obowiązek mnie przepuścić !!
[J] Nie przechodziła Pani, tylko stała z córką i rozmawiała w najlepsze.
[C] I co ch*ju nie udowodnisz że tak nie było, ja poświadczę że przechodziłyśmy!!
[PP] Przepraszam ale ja widziałem że panie po prostu tu stały a nie przechodziły.
[M] Pilnuj swoich spraw, społeczniaku j***ny!!
[J] Proszę Pani - nie dość że popełniła Pani błąd - to jeszcze próbuje go Pani zamaskować krzykiem i obelgami. I od innych śmie Pani wymagać kultury.

Kobieta spojrzała na mój rower i z tryumfalnym błyskiem w oku zawołała:

[M] A gdzie ty masz dzwonek na rowerze !!! (fakt w moim rowerze nie ma dzwonka - a czemu to już wyjaśniam niżej)
[J] Nie wiem czy Pani wie, ale dzwonek nie jest jedynym dozwolonym sygnałem dzwiękowym dla roweru - może to być trąbka, bądź gwizdek.
[C] Gwizdać sobie ch**u możesz na psa!!!
[J] (nie wytrzymując już nerwowo) - Albo na sukę...
[C] Sam jesteś k***a suka!!
[J] (udając zdziwienie) - Ale o Pani jeszcze ani jedno słowo nie padło.. Chyba ze jakoś się Pani poczuwa...

Dziewczyna poczerwieniała, myślałem że padnie na serce..
Nie widząc sensu w dalszej rozmowie wsiadłem na rower i odjechałem, żegnany gromami sypanymi na mnie przez Matkę i Córkę.
Zastanawiające jest do czego ludzie są w stanie się posunąć aby tylko zamaskować swoje wpadki.

stołeczne trasy rowerowe

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 450 (528)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…