Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#14195

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytając historię Owieczki o walce z nowotworem i ludzką znieczulicą, dodam swoją historię.
Miałam 13 lat. Pierwsza klasa gimnazjum. Nowa szkoła, nowi nauczyciele nowe środowisko. Sytuację trzeba jakoś ogarnąć. Jednak nie było mi to dane. Do szkoły chodziłam raptem 3 tygodnie, kiedy wykryto u mnie guza w nodze. Szok, załamanie całej rodziny. Szpital, operacja-na szczęście okazało się, że guz nie był złośliwy. I tak po 3 miesiącach wróciłam do szkoły. Nauczyciele znali moją sytuację, dyrekcja proponowała nauczanie indywidualne-nie nie, nie ze mną te numery, za ambitna byłam. Starałam się nadrobić cały materiał, terminy sprawdzianów miałam poprzesuwane przez samą dyrekcję. Każdy nauczyciel wiedział co jest grane i nie robił żadnego problemu. Poza jedną piekielną nauczycielką.

Na moje nieszczęście uczyła mnie ona w podstawówce i przeniosła się potem do gimnazjum. W gimnazjum uczyła mnie chemii. Nie docierało do niej, że jestem po operacji, że trzy miesiące mnie nie było, z czego 1,5 spędziłam w szpitalu. Zawsze twierdziła „ja znam te Twoje choroby”. Sprawdziany musiałam pisać zawsze o czasie. Jednak pewna odpowiedź przy tablicy przebiła wszystko. Jak już wspominałam byłam po operacji nogi, chodziłam o kulach i stanie na tej nodze sprawiało mi wielkie trudności. Pewnego dnia zostałam wyrwana prze [Ch]emiczkę do odpowiedzi. Stoję przy ławce w dość krzywej pozycji z racji przykurczonej nogi a babsko do mnie wypala:
CH: STAŃ ŻESZ PROSTO! A NIE STOISZ JAK KALEKA!
Mnie w tym momencie łzy do oczu napłynęły i jej odpowiadam łamiącym się głosem:
JA: Ale ja nie potrafię stać na prawej nodze gdyż miałam operację, wycięto mi guza wielkości piłki tenisowej...
CH: TAAA!!! JASNE! I JA MAM W TO UWIERZYĆ? DO SZKOŁY NIE CHODZIŁAŚ, BO CI SIĘ NIE CHCIAŁO. JA CIĘ ZNAM NIE OD DZIŚ. NIE LICZ NA TO, ŻE CIĘ DO NASTĘPNEJ KLASY PRZEPUSZCZĘ...

W tym momencie rozpłakałam się na dobre. Wyszłam z sali i od razu poszłam do dyrektorki na skargę. Ta od razu ją wezwała do siebie, opieprzyła z góry na dół. Klasę zdałam z chemii też, jakoś. Na całe szczęście owa nauczycielka uczyła mnie tylko tą pierwszą klasę.

nauczycielka z gimnazjum

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 757 (857)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…