Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14482

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję w drukarni... ale dzisiaj będzie o czymś innym. Chodzi o pewną przypadłość, spotykaną przeze mnie nagminnie w okresach kiedy dojeżdżam do pracy autobusem - mianowicie o pogwałcenie przystankowej etykiety.

Ponownie, nie będzie o konkretnym przypadku ale o ogóle ponieważ spotykam się z tym praktycznie codziennie i wciąż zdumiewa mnie jakim trzeba być debilem żeby tak postępować.

Kojarzycie przystanki na których wiszą rozklady jazdy na ścianie nad ławką? Otóż ludzie mają dziwny pociąg do tych tabliczek. O co chodzi? Przychodzę na przystanek, patrzę - jedna osoba czeka na autobus. Na ławce. Zawsze, ZAWSZE siedzi centralnie pod rozkładem jazdy. Ma pół ławki z prawej strony, pół ławki z lewej strony, ale nie! - trzeba siąść idealnie pod tabliczką, żeby uniemożliwić innym sprawdzenie rozkładu bez wtykania krocza w twarz piekielnego.

Pytam was, wszyscy którzy tak postępują - co wami kieruje??? Chcecie czuć się Panem i Władcą Przystankowej Ławki? Czy po prostu odczuwacie chorą satysfakcję kiedy ktoś nie może sobie sprawdzić autobusu? Czy też może tak uwielbiacie jak ktoś wjeżdża wam rozporkiem w twarz?..

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 31 (105)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…