Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#16374

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zainspirowany historią o fotoradarze i geniuszach ze Straży Miejskiej (http://piekielni.pl/16363), dorzucę historię mojego brata sprzed paru lat.
Otóż jak wyjaśniałem w innej opowieści, mój brat zajmuje się grzebaniem w starych samochodach. Ogólnie jest dziwakiem, przez ponad kilkanaście lat jeździł starą, czarną Wołgą 24, jest postacią bardzo charakterystyczną i przez to powszechnie znaną i rozpoznawaną. Również Straży Miejskiej i policjantom w naszym mieście.

Ale do rzeczy. Dostał swego czasu wezwanie do stawienia się w SM. Powodem była fotka z fotoradaru, przekroczenie prędkości o około 30 km/h. Na zdjęciu Wołga 24 w kolorze czarnym, za kierownicą można dopatrzeć się łysego faceta z brodą i w okularach słonecznych (mój brat jest łysy i ma brodę). Oczywiście od razu mandat wypisany, punkty karne przyznane, brat specjalnie nie protestuje bo Wołga dosyć szybka jest i czasem się coś przekroczy, już trzyma długopis w celu podpisania mandatu.. Coś go tknęło. Po kilku sekundach całe biuro Straży Miejskiej zwijało się po podłodze ze śmiechu, my potem po usłyszeniu całej opowieści ryczeliśmy przez tydzień śmiejąc się do rozpuku.

O co chodziło? O to, że trudno pomylić rejestrację ZS 12345 ze zdjęcia z numerem FGW 9999A w dowodzie rejestracyjnym Wołgi brata (numery przykładowe). Sam brat natomiast stwierdził, że niczego by nie zauważył, gdyby Wołga na zdjęciu miała chromowane lusterka, a nie czarne, plastikowe...

Straż Miejska

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 101 (177)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…