Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#16543

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Oj ciężko dodać pierwszą historię... W końcu jednak i ja się przełamałem. Mam wiele wspomnień zarówno po stronie klienta jak i sprzedawcy więc na początek seria :)

1. Do sklepu z komputerami wchodzi starszy Pan. Rozgląda się, pyta co to, co tamto. Zastanawia się. W końcu wypala:
- Ale owsa tu u was nie ma?

2. Przychodzi pani i prosi tusz do drukarki Canon. Pokazuję, pyta o datę ważności.
- Proszę tu spojrzeć, ma jeszcze 23 miesiące ważności.
- UUUUUUUU - rzecze zbulwersowana Klientka - Ostatnio kupowałam to miała ponad rok ważności !!! (po czym wychodzi)

3. Zawsze myślałem , że ludzie o hmmm skromnej inteligencji to niewielki odsetek społeczeństwa. Myliłem się. Cytuję dokładnie:
K: Klientka
C: córka Klientki
J: ja
Wchodzi matka (50+ lat) z córką (25+ lat)
- Ooooo widzisz, tu mają ŻAGIEL!!!! MÓWIŁAM CI! (mamy raty w Żaglu)
J: W czym mogę pomóc?
K: Macie tu żagiel?
J: Udzielamy rat w tym systemie.
K. Mówiłam ci!!! (triumfalnie) W takim razie chciałabym komputer, bo wie pan (konfidencjonalny szept) ja już mam kilkanaście rat w żaglu! (uśmiech wampira)
J: (pytania co potrzebują, jaka matryca, dane notebooka itp)
K. Wie pan, te są dobre (pokazuje na 10") Te (wskazuje na 15") to są dla firm, nie? Jak skur....ów stać! A nas na te małe (10"′)
J: Oczywiście ta 10" to 960 zł. Najprostszy model.
K. Hmmmmmmm... Wie pan.... pan jest żonaty?
j: (stupor) Eeee takk...
K. A bo wie pan, moja córcia nie jest wybredna...
C: Nic a nic!!!!
K: I byśmy się mogli dogadać... pan by nam obniżył cenę, a córcia się odwdzięczy...
J: Jestem żonaty, jak wspomniałem. (nie licząc, że córka straszny paszkwil :P)
K: Sama panu zdejmę tę obrączkę jak trzeba! (uśmiech bazyliszka - twarz podobna)
J: (niemal na skraju załamania) Wie pani, nie da się, palce mi pogrubiały... (prawda :))
C: Słodziutki, nie takie rzeczy udało mi się wyssać!!

Wymiękłem i wyprosiłem ze sklepu. Klient mniej ale ile nerwów więcej.

4.
K: Klientka
J: ja
Do sklepu wchodzi pani koło 50.
K: Hej ty, smarkaczu!!! (mam 40 lat)
J. Tak?
K: Czy ty ku...a wiesz, że jak piszesz na szyldzie "Jakość to nasza specjalność", to powinieneś mnie wyruchać zanim przeszłam przez drzwi, mając 10 orgazmów?

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 849 (1025)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…