Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#17786

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Teraz ogólnie - o ′klientach zmorach′
Ci, którzy mają kontakt z handlem pewnie spotkali ich mnóstwo.
Dziś o kilku typach....
1. Klient - gaduła...
Niby nic, ale.. przychodzi codziennie, ma dużo czasu, a jego hobby to opowiadanie. (nie ważne o czym)
taki klient ostatnio...
(K)klient
(j) ja
(k) - Dzień dobry Panie XXX, tak przechodziłem i zajrzałem co u pana. Jak fajnie no nie? Bo wie pan właśnie czekam na kolegę z xxx który ma mi przywieźć redukcję do pieca, a właściwie do palnika z firmy xxx, która pozwoli mi na używanie butli z firmy xxx do sprawdzenia czy piec jest szczelny. Szukaliśmy z kolegą tej redukcji, ale nie mogliśmy jej znaleźć i pomyśleliśmy, że może pan da redę. Bo wie pan, mamy taką robotę z w miejscowości xxx, gdzie mamy xxx wymienić na xxx i wtedy xxx będzie z xxx działać z xxx dobrze. No wie pan z tym kolegą co to byliśmy razem w Egipcie jak modernizowaliśmy... (15 minut opowieści itd. itp. bez możliwości przerwania - wszystkie nieskuteczne :/ )
(j) - A co konkretnie chce pan u nas zamówić? (cisza)
Niby nic? Jedyny szkopuł - sprzedaję komputery, a nie piece.

2. Klient - śmierdziuch
Czasami zdarza się tak, że przyjdzie klient, który z mydłem widział się w zeszłym wieku...
(K)klient
(j) ja
(k) - Ja to bym chciał taki dyktafon, co nagrywa z komórki na kasety przez ′jacka′, żebym mógł cofać i dogrywać na tym co się nagrało i tak do 200 zł bo mi w innym sklepie powiedzieli, że za tyle kupię.
(j) - Proszę pana, taki dyktafon z tymi funkcjami co pan podał kosztuje u nas 1800 zł. Reflektuje pan ?
(k) - Aaaa oooo ja jeszcze zobaczę u konkurencji... (wychodzi)
(Wietrzenie sklepu przez kolejną godzinę i śmiech sąsiednich sklepów z tekstami "Ha, ha, jak ja go zobaczyłam to wywiesiłam kartkę, że zamknięte!" - cóż, nie zawsze się zdąży :)

3. Klient - ′ja wiem lepiej′
(k) - Poszukuję nawigacji, która zawsze zaprowadzi mnie na miejsce.
(j) - Jeździ pan po Polsce, Europie?
(K) -Jak mówię ′zawsze′ to chyba mam na myśli ZAWSZE!!!
(j) - Aha, to np. ten gps w wersji z mapą na cały świat kosztuje xxx.
(K) - Ile ??? Mój znajomy kupił nawigację za 199zł i go bez problemu doprowadziła do Jastarni!!!
(j) - Jeżeli Pan chce mapę tylko na Polskę to zaoszczędzi pan xxx złotych!
(K) - Co mi pan tu opowiada?!!!! Czytałem w czasopiśmie xxx, że mapy europy i świata są w tej samej cenie!!!!
(j) - ...
(i takich jest 10/dzień)

4. Klient - "jestem stałym klientem!"
(k) - Dzień dobry, mam tu dziś dla pana prostą robotę, notebook się nie uruchamia,... a tu mam drugi - po zalaniu - raz działa raz nie działa, pan zobaczy co i jak.
(j) - ok, mam pana telefon, zadzwonię jak będę znał przyczynę, jak dla pana 40 za diagnozę obu (normalnie 40/sztukę co i tak jest ultra tanio)
(k) - 40? Jak to tak? Dla starego klienta?
(j) - Normalnie byłoby dwa razy drożej, dla pana połowę...
(k) - Tylko połowę????!!!!! Myślałem, że dla stałych klientów to jest wszystko gratis!!!!!!!

5. Klient - erotoman :) No właśnie - miałem kolejnego, ale to już w osobnym opowiadaniu i tylko dla użytkowników w wersji VIP ;P No żart... niedługo napiszę dla wszystkich :)

No i oczywiście rodzajów ′klientów′ jest więcej, ale już nie mm siły wyliczać :) Dajcie w komentarzach na jakich trafiliście :)

ps. jak masz wystawić komentarz pt: "zrobiłeś błąd ortograficzny w siódmym zdaniu" albo "fejk! to nie może być 80zł!" to się lepiej zastanów, czy czasem jutro nie jest ten dzień, w którym twoja rodzona matka po raz pierwszy zleje ci du..ę za twoją własną głupotę.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 8 (42)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…