Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#17794

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To będzie prawdopodobnie druga lub trzecia opowieść w historii serwisu dotycząca właśnie piekielni.pl i jego użytkowników.

Wczoraj skończyłem wcześnie praktyki, więc z braku innego zajęcia postanowiłem odwiedzić Adasia. Przyzwyczajony do wakacyjnego trybu życia zapomniałem, że młody jest jeszcze w przedszkolu. Tomek wpadł na pomysł, żeby zrobić mu niespodziankę i podjechać po niego wspólnie motorem.
Na miejscu czekamy z innymi rodzicami na koniec jakiś zajęć dzieciaków. Większość z nich zna Tomka z widzenia lub pracy, jednak dwóch wysokich (ja 1,85, Tomek ponad 2m), długowłosych chłopów, w skórach i ciężkich glanach wyróżniało się w tłumie. Dzieciaki skończyły i ruszyła na nas potężna fala rozwrzeszczanej, żywej materii napędzanej cukrem. Adaś podbiega do nas cały w skowronkach. Przywitanie, krótka relacja co było w przedszkolu, etc.
[J]a - Adaś, znowu masz pozdrowienia od piekielnych!
[A]daś - Ach... Boski jestem, nie?
Ja i Tomek w śmiech i zaczynamy dyskutować o tym skąd on bierze takie teksty. Nagle ŁUP! pociemniało mi w oczach a w okolicach potylicy poczułem jakby mi ktoś przywalił cegłą. gdy odzyskałem równowagę zauważyłem, że [T]omek zasłania się rękami przed ciosami ciężkiej torebki, którą wymachiwała [K]obieta koło 40-stki.
K - Wiedziałam (cios) że to (cios) prawda! (cios) Wy to dziecko (cios) to ciemnych praktyk (cios) wykorzystujecie! I jeszcze wmawiacie mu (chwila na oddech), że demony go pozdrawiają!
Kolejną salwę ciosów powstrzymało przybycie zaalarmowanej krzykami [P]rzedszkolanki.
P - Co tu się dzieje? Pani Iksińska! Co pani robi?! Jaki przykład daje pani córce!
K - Ja to tolerowałam myśląc (?!), że to tylko taka moda, ale oni naprawdę dziecko wykorzystują!
T - Przecież on powiedział tylko, że ma pozdrowienia!
K - Tak! Od sił piekielnych! Słyszałam!
J - Nie sił, tylko samych "piekielnych" kobieto!
Babka zaczęła nas wyzywać (choć tu oddam jej honor-bardzo uważała na język przy dzieciakach), na to przedszkolanka.
P - Proszę pani, słowo "piekielni" nie zawsze oznacza tylko jedno, tu akurat chodzi o użytkowników strony z historiami o ludziach takich jak pani.
Kobieta karpik, zabrała córkę i ruszyła do wyjścia odgrażając się, że "ona tak tego nie zostawi".

I naturalnie podsumowujące zdanie Adasia do mnie w drodze powrotnej:
-Ale Ty to opiszesz, nie?

A z tego miejsca pozdrawiam Panią Przedszkolankę czytającą piekielnych oraz piekielną mamuśkę, gdyby ciekawość o "ciemnych praktykach" ją tu przygnała.

Adaś ;)

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 864 (1054)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…