Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#18327

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam wszystkich, to moja druga historia, aczkolwiek miała miejsce kilka razy w podobnych okolicznościach w tym samym miejscu, mianowicie moim wakacyjnym miejscu pracy czyli PoloMARKET Mielno k. Koszalina. Ale nie firma była piekielną tylko klienci. Tyle słowem wstępu.
Do rzeczy. Jestem cukrzykiem, kto zna jakiegoś cukrzyka to wie, nie którzy robią sobie zastrzyki używając tzw. penów , wygląda to jak drogie pióro czy długopis. Ja w czasie pracy nosiłem swój na szyi, tak było mi wygodniej. Czasem się wypinał ze smyczy i spadał otwarty na posadzkę, a w tym stanie doskonale widać igłę i fiolkę. Jeżeli sytuacja miała miejsce na zapleczu to nie było problemu, gorzej jak pen spadał mi na sali sprzedaży, Wtedy się zaczynało, że ćpun, że narkoman, że co to za sklep jak takich tu zatrudnia, dodam iż nosiłem wielką plakietkę z napisem "choruję na cukrzycę", ale to nie przeszkadzało co po niektórym na dość kąśliwe uwagi. Doszło do tego, że jedna Pani zażyczyła sobie rozmowy z kierownikiem sklepu, "bo ja pewnie udaję chorobę i ćpam po kątach". Dodam, że Pani kierownik była osobą obytą z moją chorobą i wiedziała co i jak. Pani zrobiła awanturę i nawet obecność Kierownika Regionu nie pomogła, dopiero wezwanie policji przyniosło rezultat. Z tego co potem słyszałem pani została ukarana za publiczne znieważenie, ale jak to nie wiem dokładnie, moja styczność z tą sprawą zakończyła się na złożeniu zeznań. Potem niejednokrotnie widziałem jak kobieta zawracała w drzwiach widząc mnie w pracy.
Od siebie dodam jeszcze, że takie historie nie są wyjątkami, wiele ludzi uważa, że my cukrzycy kłamiemy, oszukujemy i tak na prawdę ćpamy. Ludzie kochani, błagam was nie oceniajcie ludzi powierzchownie, zwłaszcza jak ktoś poprosi was byście kupili mu coś słodkiego, nie odpowiadajcie słowami s%&@$^*j ćpunie, co też się zdarza, w 99% przypadków wystarczy wafelek za 1zł aby cukrzyk poczuł się dobrze i był w stanie dotrzeć do domu, zostańcie przy nim te kilka minut, odmówienie mu pomocy może się skończyć omdleniem a w efekcie zgonem.

Piekielni klienci PoloMARKETu i nie tylko

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 233 (293)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…