Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#26331

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Takich historii jeszcze tu nie było (chyba).

Wstęp wprowadzający (długi):
Otóż, proszę ja Was, jak przystało na studenta mieszkającego w akademiku, poznałem tajniki produkcji cytrynówki. Z racji, że temat mnie zainteresował, po wielu eksperymentach doszedłem do kilku własnych receptur oraz "trików" w wytwarzaniu tegoż trunku. Dorobiłem się nawet własnej "marki", grona stałych "zamawiających" oraz od niedawna strony na fb.

Uprzedzę ostatnio aktywnych poprawnych prawnie, politycznie i obyczajowo: wszystko jest w 100% legalne, wszelkie składniki są kupowane w normalnych sklepach, a ja sam nie sprzedaję alkoholu, ot ktoś przychodzi ze składnikami lub daje mi pieniądze na nie, a ja jedynie zajmuje się "obróbką" (tak samo jakby ktoś robił dla Was ciasto z alkoholem, Wy dajecie składniki, on/ona gotuje i piecze albo przygotowywał drinki na domówce), zasięgnąłem języka u prawników (obecnych i przyszłych) i potwierdzili legalność takiego zachowania. Czasami ktoś rzuci groszem za fatygę, czasami odwdzięczy się przysługą lub dobrym obiadem (ponownie: NIE HANDLUJĘ!).

Moja cytrynówka ma kilka wersji, ale najważniejsze będą tu trzy: Light, Standard i Miazga.
Light - zwykły drink, prawie nie "tryka", ot delikatny poprawiacz humoru.
Standard - Zdradziecka, nie jest odczuwalna sama w sobie (słaba głowa-0,5, mocna-1l), ale cały alkohol uwalnia się dopiero po wypiciu dowolnego innego po lub w trakcie konsumpcji wspomnianej. (np.: butelka pusta, nic nie czujesz-> kieliszek czystej wódki -> "Skąd ja się wziąłem w swoim łóżku?!")
Miazga - Szatan, Loki, Cthulhu, Hades, etc. Sam spróbowałem jej tylko raz, znam tylko jedną osobę zdolną samodzielnie wypić 0,5l butelkę i nadal utrzymać się na nogach.
Koniec wprowadzenia. Historia właściwa, czyli skargi i zażalenia z całych 3 lat, więc wiele przypadków niczym z Eerie Indiana się skumulowało.

Light:
1)-Nie rusza mnie!
-Wiesz, że to Light i ma być bardzo słabe?
-Ale ja po Reds′ie się rozbieram a tu nic! (Wypowiedziane z podłogi, z której nie mogła wstać).

2)-To był czysty sok!
-Skąd ten pomysł?
-Bo wiedziałem, że jak ma być słabe, to zamiast pić, to alkoholem wyczyściłem obudowę lapka z farby olejnej i się teraz klei, więc to sok, a nie alko!

3)-Stary, jeśli moja dziewczyna znowu będzie chciała, rób jej tylko taką!
-WTF?
-Chłopie, myśmy tą mocną pili (Miazga) i padliśmy, a laski nic, ale gdybyś ty zobaczył tą dumę i szczęście w jej oczach na drugi dzień, że mnie przepiła!

Standard:
1)-Coś nie rusza...
-Mówiłem jak to pić. Czymś popijałeś?
-Noooo...
-Czyli?
-Herbatą ze starym sokiem malinowym, więc prawie wino, nie?

2)-Mocna jest?
-Zależy od głowy i jak pijesz.
-No, a taka średnia głowa?
-Bo ja wiem? Różnie, zależy od osoby.
-No a taka średnia osoba?
-Nie wiem, każdy inaczej ma.
-No a taka średnia laska?
-Mówię, nie wiem! Jedna da radę 1,5, inna 0,5 nie dopije, różnie.
-No a taka średnia? (Nosz %$#@*&%!!!)
-K***A! 1l i 3 piwa i każda twoja!
-STARY! To ja jutro ci wszystko przyniosę i mi narobisz na 12 sucz, ok? Tylko na ten sam wieczór! Będę pierwszy, który wszystkie panny z grupy zaliczy! (Temu panu podziękowałem za współpracę).

3)-Ziomek, co to za szatan był?
-Co?
-No normalnie nawet połówki nie dopiłem z bratem i współlokatorem.
-O.o Co wy z tym zrobiliście?
-Wiesz jak soczek smakowało, to po co się szczypać i popijaliśmy tym spiryt.
-Dżizas fu***ng krajst! Wiesz jaka to dawka alkoholu etylowego na raz?! Nic się Wam nie stało?
-Spoko, brachol z zatruciem w szpitalu, ale jak wyjdzie to powtarzamy. Na kiedy byś dał radę znowu zrobić?

Miazga (jedna póki co):
(Wpada koleś i wręcza mi dwie duże whisky z górnej półki)
-Dziękuję, dziękuję, dziękuję, DZIĘKUJĘ!
-Ale za co?
-Ta s**a zawsze jak się napiła to "muszę ci powiedzieć, ale nie mogę", "muszę, ale nie mogę" i tak w kółko. Próbowałem ja spić, żeby się wygadała i nic, Wino, piwo, wódka, drinki, NIC! Zasypiała zanim powiedziała! A tu bach! Trzy kieliszki i od razu zaśpiewała!
-Ale nadal nie wiem "o co kaman"?
-Młody, nie dość, że dzieciak nie jest mój, to jeszcze mnie zdradzała, a ja mam nagrane jak się przyznaje! Mało tego! S**a podpisała w końcu zgodę na badania genetyczne smarkacza! Rozumiesz?
-Niezbyt...
-MŁODY, ŻENIĆ SIĘ NIE MUSZĘ!!! Moje zdrowie wypij! Ja twoje przez tydzień będę pił!

Mam też trochę innych z cytrynówką związanych, jak ta się przyjmie to podrzucę i pozostałe.

gastronomia

Skomentuj (59) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1542 (1666)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…