Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#27615

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mieszkam w Holandii, na można by rzec "Polskim osiedlu". A dokładniej na osiedlu, gdzie 95% mieszkań to mieszkania firmowe- czyli takie, gdzie biura pracy lokują swoich pracowników. Tak więc od godziny 6tej do 17tej osiedle jest praktycznie puste.


Jakiś miesiąc temu zaczęła się seria włamań. Włamano się już do 8 mieszkań. Samo to jest w już piekielne.Ale.

Włamano się do mieszkania mojej koleżanki. Mieszkam obok niej więc byłam tam jak tylko odjechała policja. Nic jej nie ukradziono bo ktoś wypłoszył złodziei. Mnie i męża akurat nie było, więc szczegóły znam tylko z opowieści, ale nie one są tutaj ważne.

Najważniejsze w historii jest to, że policja miała zgłoszone każde z włamań, a mimo to nic z tym faktem nie robią. Gdyby chodziło o osiedle zamieszkałe w większość przez Holendrów to sprawa zapewne wyglądałaby inaczej. A tak? Mimo częstych włamań i to najpewniej przez tą samą grupę (włamania były według "klucza"- mieszkania na parterze, zamieszkane przez Polaków, mniej więcej o tej samej porze) nie ma żadnych patroli policji w ciągu dnia... A śmiem twierdzić że jeśli by były, to złapali by złodzieja dość szybko. Co do braku patroli mam pewność, bo aktualnie jestem w domu i zajmuję się dzieckiem.
Jakimi trzeba być ignorantami, żeby pozwolić na to, żeby okradano ludzi z całego dobytku- dosłownie całego. u jednej znajomej zastali niemal gołe ściany- skradziono nawet używane(!) kosmetyki i ubrania.
Najgorsze jest to że w sumie ciężko postronnemu obserwatorowi stwierdzić czy ktoś kradnie czy się wyprowadza, bo rotacja pracowników jest dość duża.

Strach wychodzić z domu

zagranica

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 106 (182)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…