Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#28405

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Polska Służba Zdrowia. Temat rzeka.
Moja Mama (M), mieszkająca samotnie (ja na studiach daleko, daleko), dostała gorączki, niebagatelnej, bo 41,5 stopnia. Na początku próbowała zbijać gorączkę domowymi sposobami, jednak gdy temperatura nie spadała, zdecydowała się zadzwonić do lekarza rodzinnego.

Dzwoni. Nikt nie odbiera. Dzwoni ponownie - nadal cisza. Mama wykręca więc numer na pogotowie. Dzwoni. Dowiaduje się, że nie ma w tej chwili możliwości wysłania karetki, ale jest nieopodal szpital, gdzie Pan Doktor (PD) ma dyżur, że wizytuje również domowo w takich przypadkach i żeby się z nim kontaktować. Dostała numer telefonu do wyżej wymienionego, więc dzwoni.

Nikt nie odbiera. Dzwoni ponownie - nikt nie odbiera. W związku z tym mama ponownie dzwoni na pogotowie, wyłuszcza sprawę i pyta, co może zrobić, bo czuje się coraz gorzej. Pani podaje jej numer do dyżurki pielęgniarek w tym samym szpitalu - może one wiedzą.
Mama dzwoni więc. Odbiera Pielęgniarka, owszem, PD teraz ma pacjenta, telefonu nie odbiera, ale ona zawoła. Woła.
Rozmowa:

PD: No to co się tam Pani dzieje?
M: Mam 41 stopni gorączki, jestem sama w domu, nie mam jak dostać się do szpitala - czy Pan Doktor może mi pomóc?
PD: Nie mogę, my tylko do leżących jeździmy. Niech Pani przyjedzie.
M: Panie Doktorze, nie mam jak przyjechać, nie mam samochodu, jestem sama, nie ma mnie kto zawieźć, a czuję się coraz gorzej...
PD: No my tylko do leżących.
M: Ale Panie Doktorze, bardzo proszę, przecież jak leżę, ledwo na oczy widzę przy tej temperaturze, kompletnie nie mam się jak tam dostać.
PD: Ile Pani waży? Weźmie pani dwa gripexy, spadnie Pani.
M: Panie Doktorze, brałam już, nic nie pomaga. Proszę, niech Pan przyjedzie. Jestem w domu sama, boję się, co będzie, jeśli zemdleję w nocy, albo jeszcze gorzej, jeśli temperatura skoczy?
PD: Cóż, no trudno.

O sprawie usłyszałam po fakcie. Oby Pan, Panie Doktorze, sam się kiedyś w sytuacji takiej nie znalazł.

Szpital Złotoryja

Skomentuj (39) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 729 (797)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…