Kilka historii o tym, jakim wyzwaniem może być wybór bielizny. :)
1. Mam słabość do ozdobnej bielizny, więc akurat ją wybieram szczególnie starannie. Jeden z miejscowych sklepów zaciekawił mnie wystawą koronkowych staniczków w niskich cenach, więc wejście do owego sklepu było dla mnie niemal koniecznością.
Przywitał mnie sprzedawca. W sklepie nie było prawie nikogo - teraz się nie dziwię. Pan uważnie mi się przyglądnął i podał kilka kolorowych staników. Wybrałam, chciałam przymierzyć... I tu zaczęła się piekielność [S]przedawcy
S: Nie ciśnie?
J: Nie.
S: Ale pokaże się panienka! Taka bella dziewczyna ciałka się nie wstydzi.
J: Wszystko pasuje, wezmę go.
S: Ależ tak nie można, kochana, daj poprawię ci go
(Przy tych słowach prawie wszedł do szatni!)
J: Płacę od razu!
S: No piękna pokaż się!
Założyłam szybko bluzkę na nowy stanik, żebym nie musiała się "przy" tym panu po raz kolejny rozbierać, wyszłam i od razu podałam pieniądze, po czym jak najszybciej wyszłam ze sklepu...
2. Pończochy.
Podaję [E]ekspedientce paczkę z pończoszkami. Zwykłe, czarne, z koronką i kokardą.
E: Ja ci tego nie sprzedam.
J: Dlaczego?
E: Bo ty się w tym K..WIĆ BĘDZIESZ!
Zatkało mnie, podziękowałam, wyszłam.
3. Pasek do pończoch.
J: Dzień dobry. Poproszę pasek do pończoch, rozmiar s, czarne.
Na te słowa starsza kobieta stojąca obok spojrzała na mnie z mordem w oczach, złapała mnie za rękę i wypaliła na cały sklep:
- ZDROWAŚ MARYJO ŁASKI PEŁNA[...]
Widocznie wybór bielizny to również kwestia wiary. ;)
1. Mam słabość do ozdobnej bielizny, więc akurat ją wybieram szczególnie starannie. Jeden z miejscowych sklepów zaciekawił mnie wystawą koronkowych staniczków w niskich cenach, więc wejście do owego sklepu było dla mnie niemal koniecznością.
Przywitał mnie sprzedawca. W sklepie nie było prawie nikogo - teraz się nie dziwię. Pan uważnie mi się przyglądnął i podał kilka kolorowych staników. Wybrałam, chciałam przymierzyć... I tu zaczęła się piekielność [S]przedawcy
S: Nie ciśnie?
J: Nie.
S: Ale pokaże się panienka! Taka bella dziewczyna ciałka się nie wstydzi.
J: Wszystko pasuje, wezmę go.
S: Ależ tak nie można, kochana, daj poprawię ci go
(Przy tych słowach prawie wszedł do szatni!)
J: Płacę od razu!
S: No piękna pokaż się!
Założyłam szybko bluzkę na nowy stanik, żebym nie musiała się "przy" tym panu po raz kolejny rozbierać, wyszłam i od razu podałam pieniądze, po czym jak najszybciej wyszłam ze sklepu...
2. Pończochy.
Podaję [E]ekspedientce paczkę z pończoszkami. Zwykłe, czarne, z koronką i kokardą.
E: Ja ci tego nie sprzedam.
J: Dlaczego?
E: Bo ty się w tym K..WIĆ BĘDZIESZ!
Zatkało mnie, podziękowałam, wyszłam.
3. Pasek do pończoch.
J: Dzień dobry. Poproszę pasek do pończoch, rozmiar s, czarne.
Na te słowa starsza kobieta stojąca obok spojrzała na mnie z mordem w oczach, złapała mnie za rękę i wypaliła na cały sklep:
- ZDROWAŚ MARYJO ŁASKI PEŁNA[...]
Widocznie wybór bielizny to również kwestia wiary. ;)
Sklep z bielizną
Ocena:
849
(937)
Komentarze