Co zrobić kiedy dziecko nie chce jeść?
Oczywiście zaangażować „troskliwą” babcię. Z tym, że babcia nie będzie próbowała na spokojnie przekonać, żeby dziecko zjadło „za mamusię, za tatusia”... o nie. Jako weteranka zna o wiele „lepsze” metody.
Między innymi:
- straszenie dziecka, że jak nie zje, to będzie chore i umrze
- straszenie, że powie rodzicom i wtedy będzie solidne lanie
- wpychanie ogromnych ilości jedzenia na siłę, aż dziecko wymiotuje (a jak zwymiotowało, to trzeba było wepchać jeszcze drugie tyle albo więcej żeby nie było głodne)
- straszenie, że jak dziecko będzie wymiotować, to będzie musiało zjeść to co zwróciło
- w skrajnych przypadkach wpychanie rurki do gardła i karmienie tak jak się tuczy gęsi
Nie może być, żeby dziecko było „zabiedzone”! Przecież tak „zdrowo” wygląda utuczone jak pulpecik...
Takie rzeczy w mojej rodzinie, niestety.
Oczywiście zaangażować „troskliwą” babcię. Z tym, że babcia nie będzie próbowała na spokojnie przekonać, żeby dziecko zjadło „za mamusię, za tatusia”... o nie. Jako weteranka zna o wiele „lepsze” metody.
Między innymi:
- straszenie dziecka, że jak nie zje, to będzie chore i umrze
- straszenie, że powie rodzicom i wtedy będzie solidne lanie
- wpychanie ogromnych ilości jedzenia na siłę, aż dziecko wymiotuje (a jak zwymiotowało, to trzeba było wepchać jeszcze drugie tyle albo więcej żeby nie było głodne)
- straszenie, że jak dziecko będzie wymiotować, to będzie musiało zjeść to co zwróciło
- w skrajnych przypadkach wpychanie rurki do gardła i karmienie tak jak się tuczy gęsi
Nie może być, żeby dziecko było „zabiedzone”! Przecież tak „zdrowo” wygląda utuczone jak pulpecik...
Takie rzeczy w mojej rodzinie, niestety.
rodzinka
Ocena:
730
(844)
Komentarze