Mamy sąsiada który regularnie (i chyba złośliwie) parkuje zastawiając chodnik. Nie pomagały karteczki i słowne prośby.
Miesiąc temu na jego szybę trafił pierwszy Karny Ku*as (któryś z sąsiadów nie wytrzymał). Dwa tygodnie później trafił na szybę drugi KK z dopiskiem, że kolejny zostanie wydrapany gwoździem. Na tydzień pomogło.
Jednak ostatnio wracałem do domu i widzę, że matka z wózkiem ma problem, by ominąć jego samochód (z jednej strony mur, z drugiej zabłocony odcinek remontowanej drogi). Jakież było moje zdziwienie gdy rano, na samochodzie sąsiada ktoś poukładał (na masce, dachu i klapie bagażnika) równiutko, jedna przy drugiej, na przemian - jak na chodniku - kostkę typu polbruk!
A najpiękniejsze było to, że ktoś się pokusił nawet o wzorek z czerwonej kostki, przedstawiający, jak się domyślacie.... Męski narząd rozrodczy.
Sąsiad już parkuje bardzo, ale to bardzo przepisowo. Samochód już jest po blacharce i lakierniku. Cóż... głupota kosztuje.
Miesiąc temu na jego szybę trafił pierwszy Karny Ku*as (któryś z sąsiadów nie wytrzymał). Dwa tygodnie później trafił na szybę drugi KK z dopiskiem, że kolejny zostanie wydrapany gwoździem. Na tydzień pomogło.
Jednak ostatnio wracałem do domu i widzę, że matka z wózkiem ma problem, by ominąć jego samochód (z jednej strony mur, z drugiej zabłocony odcinek remontowanej drogi). Jakież było moje zdziwienie gdy rano, na samochodzie sąsiada ktoś poukładał (na masce, dachu i klapie bagażnika) równiutko, jedna przy drugiej, na przemian - jak na chodniku - kostkę typu polbruk!
A najpiękniejsze było to, że ktoś się pokusił nawet o wzorek z czerwonej kostki, przedstawiający, jak się domyślacie.... Męski narząd rozrodczy.
Sąsiad już parkuje bardzo, ale to bardzo przepisowo. Samochód już jest po blacharce i lakierniku. Cóż... głupota kosztuje.
Osiedlowa uliczka
Ocena:
1353
(1409)
Komentarze