Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#34139

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Piątek, dworzec Łódź Kaliska.
Bogata w ostatnie 10zł (nie trzymałam ich w ręce, były schowane a portfelu) zmierzam w kierunku baru, co by sobie jakąś wodę kupić.
Wtem zaczepia mnie [s]tarowinka. Kobiecina około 80 lat, siwa, z koczkiem, ubrana czysto. Ot, "typowa" starowinka, tylko, że niepełnosprawna, bo trzymała kule. Obok niej stały około 4 pełne reklamówki.
[s] Przepraszam panią... - rzecze kobiecina, słabym wątłym głosem.
Przystaję więc, bo może pani chce żeby ją gdzieś doprowadzić? Zanieść te siatki? Cokolwiek tego typu? Otóż nie!
Po wypowiedzeniu pierwszych słów starowinka zmierzyła mnie od góry do dołu, zatrzymując wzrok szczególnie długo na mojej twarzy.
[s] Proszę mi dać pieniądze! Najlepiej tak z 10zł! Bo ja jestem chora, i biedna, a pani.. pani jest bogata!
Stanęłam więc z klasycznym WTF na twarzy, bo na studiach do bogactwa to mi jest baardzo daleko ;)
[ja] Słucham?!
[s] Pani jest bogata, bo ja widzę, że panią stać na drogie kosmetyki! Tusz pani ma na rzęsach, puder na twarzy!
Kobieta tak mnie zdumiała, że udało mi się w końcu wykrztusić jedynie "Eee, przykro mi, nie pomogę pani pomóc" i oddalić się w innym kierunku.

Także dziewczyny! Nie malujcie się, bo jak macie tusz do rzęs i puder na twarzy, to na pewno od razu takie za 200zł, i jesteście przez to zobligowane do sponsorowania każdej osoby, jaka was zaczepi..

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 162 (258)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…