Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#34627

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia http://piekielni.pl/34615 przypomniała mi, że pewnych rzeczy chyba nigdy nie zrozumiem – na przykład tego, że matki (i babcie też coraz częściej) wychowują dzieci metodą straszenia. I potem wszyscy się dziwią, że wyrastają z tego kompletne dzikusy, które boją się nawet własnego cienia.

Nie wiem czy ta plaga nasiliła się ostatnio wszędzie, czy tylko w moim mieście.

Sytuacja I, galeria handlowa:
Idziemy z narzeczonym na małe zakupy i mijamy matkę z dzieckiem, która mówi:
- Widzisz? Jak nie będziesz grzeczny to ten pan - pokazując paluchem na narzeczonego - przyjdzie w nocy i cię zabierze!
Dziecko w ryk.

Sytuacja II, gdzieś na mieście:
Tym razem babcia. Próbuje wcisnąć dziecku coś do jedzenia, ono ewidentnie nie chce, grymasi. I znowu:
- Jak tego nie zjesz to zaraz ten pan spuści ci takie lanie, że zobaczysz!
Dziecko oczywiście w ryk.

Sytuacja III, park miejski:
Nie wiem o co do końca chodziło, ale mijając [M]atkę z dzieckiem słyszymy głośne:
[M] - Jak nie będziesz słuchać mamusi, to ten pan cię porwie i zabije! I już nigdy nie zobaczysz mamusi!!! Prawda? – kobieta skierowała pytanie do [N]arzeczonego, wymownie patrząc w jego kierunku.
[N] – yyy... Nie... nie mam najmniejszego zamiaru...
[M] – Jak nie?!! – i już do dziecka - Ja dobrze wiem, że pan tak teraz udaje, a potem cię porwie i zabije! – po czym złapała (ryczącego już) dzieciaka i poszła dalej, z uśmiechem na ustach.

Byłam też świadkiem innej sytuacji, kiedy jakiś facet (tak w żartach) faktycznie potwierdził, że „przyjdzie w nocy i zabierze”. Dziecko płakało wystraszone ładnych kilka minut, a mamusia siedziała dumnie na ławce, zadowolona ze swych metod wychowawczych.

sklepy miasto

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 601 (739)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…