Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#36287

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Jedna z wielu polskich wsi.
Jedno z wielu polskich osiedli.
Jedno z wielu polskich mieszkań.
Osobnik piekielny - mój tata - mieszkanie na pierwszym piętrze.
Osobnik "pokrzywdzony" - sąsiad - mieszkanie na drugim piętrze - nad nami.

Sąsiad mój lubił głośno (czyt. na cały regulator) słuchać muzyki i nie robił sobie nic z tego, że mieszkańcom bloku utrudniało to czasami życie. Najczęściej był to rap, w których "k***a" itp. odgrywało rolę przecinka.

Głowa boli? To nie mój problem.
Dziecko śpi? To się obudzi i tyle.
Ktoś chce się nauczyć? Na ściągach można.
Czy mógłbym ściszyć muzykę? Nie wiem jak.

Po długim okresie mimowolnego słuchania muzyki nadszedł sądny dzień. Tato mój podłączył głośniki i ustawił je na pełny regulator (czyli jakoś dwa razy głośniej od sąsiada), otworzył okno balkonowe, po czym puścił z płyty "Stare dobre małżeństwo". Efekt? Spokój do dziś, mimo że sytuacja miała miejsce kilka lat temu. :)

Stare dobre małżeństwo.

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 70 (188)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…