Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#38123

przez (PW) ·
| Do ulubionych
"Oszukać przeznaczenie". To pierwsze, co przyszło mi do głowy, będąc świadkiem tej historii.

Stałem przed przejściem dla pieszych, czekając na zielone światło. Owe przejście jest częścią dość dużego skrzyżowania łączącego się z podwójnym rondem. Duże miasto, duży ruch, samochody jadą - praktycznie nie da się przejść. Ale, ale! Żyjemy w Polsce, prawda? "Że co? Że ja nie mogę? Że ja nie dam rady?!".

Nie minęła sekunda, jak szybkim krokiem przeszła obok mnie jasnowłosa dziewoja i pośpiesznie wkroczyła na jezdnię. Na czerwonym. Pod jadące samochody. Pisk tych hamujących pojazdów pamiętam do tej pory. Jeden z kierowców, który musiał się przed kobietą zatrzymać, wyjrzał zza szyby i ryknął na babsko:
- Gdzie się pod koła pchasz, idiotko?! Życie ci ku**a niemiłe?!
Co ona odpowiedziała?
- Jestem pieszym i masz się ch**u zatrzymać, jak ja przechodzę!!!
Mężczyzna chyba szybko przeanalizował sytuację i zdał sobie sprawę, że ma do czynienia z głupotą niebotycznego kalibru i dał sobie spokój. Poza tym, z kobiety nie zostałoby chyba nic, gdyby jednak zdecydowałby się wyjść z tego samochodu.

No, ale cóż. Istnieje coś takiego jak karma, selekcja naturalna i inne tego typu rzeczy, prawda? Ja posłusznie poczekałem na zielony, zacząłem rozmyślać o wpływie efektu cieplarnianego na sytuację ekonomiczną Boliwii i skutkach nadużywania soku pomarańczowego, aż tu nagle SRU!

Patrzę tam, skąd doszedł do mnie huk i nie mogę w to uwierzyć. Kobieta, która przed chwilą, pewna siebie, wkroczyła na jezdnię i opieprzała kierowcę, teraz leżała bezwładnie na jezdni, kilkadziesiąt metrów ode mnie, za drugim przejściem. Spojrzałem na sygnalizator - czerwone światło. "Masz babo placek!". Z samochodu wyskoczył tęgi jegomość, za telefon i najprawdopodobniej zadzwonił na pogotowie. Najprawdopodobniej, bo nawet nie czekałem na rozwój sytuacji, przechodząc obok usłyszałem tylko potok soczystych inwektyw kierowanych w to, co leżało niedaleko samochodu.

Ta kobieta na pewno nie miała więcej szczęścia, niż rozumu. Kusić los? Oszukać przeznaczenie? "COME AT ME, BRO!", chciałoby się zanucić.

duze skrzyżowanie rondo

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 547 (583)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…