Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#38314

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia Nidaros o alergiach przywołała historię z wizyty teścia.

Słowem wstępu:
Nasz synek, który za miesiąc skończy 3 lata, ma wredne alergie pokarmowe. Mleko krowie powoduje wymioty i biegunkę plus wysypka (chociaż z tym to akurat się poprawia) oraz jaja, nawet najmniejsza ilość sprawia, że się dusi. Posiada epipen, ale wizyta na pogotowiu obowiązkowa.

Historia właściwa:
Teść mój, człowiek wszystko wiedzący najlepiej, przyleciał do nas w odwiedziny na tydzień (jak dla mnie o 6 dni za długo). Drugiego dnia na śniadanie zażyczył sobie chleb w jajku, więc smażę, jedną porcję na stół dałam żeby czekać nie musiał, bo broń Boże głodny będzie i wróciłam do kuchni do patelni.

W pewnym momencie słyszę Młodego jak płacze, że on do szpitala nie chce. Idę zobaczyć co się stało, a tam teść mój wpycha Młodemu ten chleb, bo to zdrowe przecież jest i trzeba mu proteinek, bo ja to mu nic jeść normalnego nie daję, bo kto to widział karmić dziecko manną gotowaną na mleku sojowym. Mleko i jajka są zdrowe i trzeba jeść, my się nie znamy i lekarze też się nie znają, mój teściu wie lepiej...

Od 2 lat, słownie dwóch lat, nabijamy teściom moim do głowy, że Młody ma alergię i nie można dawać mu nic co zawiera jaja lub mleko krowie.

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 722 (766)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…