Historia http://piekielni.pl/39851#comments przypomniała mi o tym, jak na początku studiów pracowałam w klubie nocnym, sprzątając. Praca rano, dwie godziny przed zajęciami, idealna, można by pomyśleć. Jednak...
Męska toaleta, po gorączce sobotniej nocy. Sedes zatkany, w środku masa papieru. Papier do wyciągnięcia, ok, nic trudnego i strasznego. Jednak pod nim coś twardego. Dlugie szczypce do łapek i wyciągam, a w środku... Papier załadowany do długiej szklanki, w szklance pływające ekskrementy, a szklanka wepchnięta do rury odpływowej i przykryta potężnie papierem.
Poprzysięgłam sobie, że od teraz, idąc do klubu piję tylko shoty.
Męska toaleta, po gorączce sobotniej nocy. Sedes zatkany, w środku masa papieru. Papier do wyciągnięcia, ok, nic trudnego i strasznego. Jednak pod nim coś twardego. Dlugie szczypce do łapek i wyciągam, a w środku... Papier załadowany do długiej szklanki, w szklance pływające ekskrementy, a szklanka wepchnięta do rury odpływowej i przykryta potężnie papierem.
Poprzysięgłam sobie, że od teraz, idąc do klubu piję tylko shoty.
Klub
Ocena:
351
(439)
Komentarze