zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Poszedłem sobie na spacer po parku. Pochodziłem, pooddychałem świeżym powietrzem, usiadłem na ławce. Widzę jak przez park do swojego domu zmierzają moi znajomi. Małżeństwo z czteroletnim chłopcem i brat kobiety a także pies - Benek. Benek to krzyżówka bernardyna z... trudno powiedzieć. Pies młody ale spokojny. Pobiegł przodem bo zauważył psa innych sąsiadów - kundelka o połowę mniejszego jak Benek, noszącego wdzięczne imię Bąbel. Myślałem, że zaczną się bawić jak widziałem to już nie raz wcześniej, ale Benka coś wzięło... i zaczął napastować swojego kolegę. Mąż poleciał rozdzielać psy a mały chłopiec zapytał
-Wujek, co Benek robi?
-One się... bawią- niepewnie odpowiedział wuj.
-To nasz Benek jest pedałem? - zapytał rezolutny chłopiec.
Omal nie udusiłem się ze śmiechu. Matka chłopca nie wiedziała gdzie oczy podziać a wuj spłonął rumieńcem.
-Wujek, co Benek robi?
-One się... bawią- niepewnie odpowiedział wuj.
-To nasz Benek jest pedałem? - zapytał rezolutny chłopiec.
Omal nie udusiłem się ze śmiechu. Matka chłopca nie wiedziała gdzie oczy podziać a wuj spłonął rumieńcem.
w parku
Ocena:
12
(44)
Komentarze